Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ftnasttter

czy wróble jeszcze istnieją ? widział ktoś wróbla ?

Polecane posty

Gość ftnasttter

pamietacie takiego ptaka ? od wielu lat zauważyłam że chyba ten gatunek wymarł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaaa
wlasnie co sie stalo z wrobelkami-ja tezserio kiedys sie zastanawialam z rodzinka co sie z nimi stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja widziałam, tylko no 100% nie wiem czy to był wróbel, w każdym razie coś małego i szarego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie niedawno na spacerze z psem sie zastanawialam gdzie sie podzialy wrobelki... zawsze je bardzo lubilam ale juz kilka lat temu slyszalam, ze sa na wymarciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak naprawdę znikają z miast, bo krukowate przeprowadziły się z lasu do miasta wróble jeszcze zostały w parkach miejskich, gdzie mogą się schować i ukryć gniazda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftnasttter
smutne by bylo gdyby ten gatunek wymarl, pierwszy raz naocznie jestem świadkiem wyginięcia gatunku :( pamietam, widziałam, wydaje mi się ze były brązowe , siadały na parapecie jak byłam dzieckiem, skakały i szybko dziobały jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach szarlotki
wróble są gatunkiem zagrożonym chyba od lat 80 tych XX wieku już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprzątałam wczoraj
bez przesady, u mnie w ogrodzie ich pełno zwłaszcza gdy dojrzewają winogrona, uwielbiają je obskubywać nasz kot o mało zawału nie dostaje z ekscytacji (oczywiście jest zbyt leniwy by polować, ale pogapić się lubi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś wyczytałam
Nie wiadomo, co dokładnie jest przyczyną zmniejszania liczebności; najprawdopodobniej wchodzi w grę splot kilku czynników, wśród których wymienia się: nieprzystosowanie do chłodnego i wilgotnego klimatu Europy północnej (duża śmiertelność w czasie zim oraz deszczowego i chłodnego lata); spadek ilości owadów wskutek skażenia chemicznego gleby i większej intensywności zabiegów rolniczych i ogrodniczych; spadek ilości łatwo dostępnego dla ptaków owsa w wyniku rewolucji motoryzacyjnej i zniknięcia z ulic pojazdów zaprzęgowych, z reguły zaopatrzonych w karmę dla konia; spadek ilości łatwo dostępnego dla wróbli ziarna jęczmienia oraz pośladu i otrąb pszennych, związany ze znacznym zmniejszeniem przydomowej hodowli drobiu (głównie kur) w małych, tradycyjnych kurnikach na rzecz hodowli wielkoskalowej; drapieżnictwo (sroki, wrony, koty domowe, krogulce, puszczyki); epidemie chorób i pasożytów; konkurencja innych ptaków (np. gołębi) o pokarm; coraz mniej miejsc lęgowych (renowacje budynków, ocieplanie elewacji itp.); ogólny wzrost higieny i tzw. "teoria worków foliowych" - człowiek szczelnie opakowuje swoje śmieci i ptaki mają trudniejszy dostęp do potencjalnego źródła pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie ćwirkli pełno
Miały kryzys i kawki wypierały ale odbudowały się i z ich niszy ustąpiły. Teraz jest bogaciej, kawek pełno i wróbli. Załważyłem, że są dwie odmiany kawek. Cześć mam zabarwione na bardzo ciemny brąz skrzydła. A plagą była jak wchodziły i mało wróble nie wyginęły. Unormowało się i dodatkowo żywopłoty wycięte odtworzono gdzie uwielbiają przesiadywać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnie krukowate
wyżarły wróble a szczególnie ich młode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie ćwirkli pełno
Oj przepraszam za literówki i błędy. :O Jeszcze opanowuję swapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale skoro i tak z ta kuzynk
wróbli jest dużo mniej niz kiedyś - kurczą się ich środowiska, w których lubią żyć. Moze widzieliście mazurka - to ptak bardzo podobny do wróbla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety ;( ja już 4 lata temu martwiłam się co z nimi. w krakowie czasem widzę, raz niestety nieżywego. w Lublinie ni wróbla. czasem mam wrażenie że ludzie przestali się przymierzać do gołębi na dachu, i wszystkie wróble przytrzymali w garści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie przylatuje co dzień chmara wróbli - no ale ja codziennie wyrzucam okruchy chleba i bułek do karmnika. przyzwyczaiły się i przylatują na wyżerkę :) ps. raz zrobiłam zdjęcie bo się ich chmara zleciała. potem ze zdjęcia zliczyłam coś ok. 30 szt. jedyny kłopot to taki, że trzeba często myć balkon..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dczeva
to dobrze że sobie maleństwa u ciebie pojedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×