Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama_mloda bo 26latek

sprzatam sprzatam sprzatam,pomocy!!

Polecane posty

Gość mama_mloda bo 26latek

chyba mam jakas chorobe:O i jak sobie pomoc? mam 2 letnie dziecko, wstaje rano-sprzatam musi byc blysk,odkurzanie, w kuchni blat stót musi byc czysty, zabawki poukladane a nawet przygladam sie czy kolorystycznie wygladaja i czy rowno np siedzi misiek:O chyba jak nie mialam dziecka to tak nie bylo... corka teraz spi ja pije kawe ale najpierw musialam pomyc gary, ugotowac wode,zetrzec stół, poukladac rozne pierdoly na swoje miejsce inaczej nie usiade na tylku:O wszystko scieram 3 razy dziennie ukladam sprzatam.. denerwuje mnie np jak maz cos postawi krzywo,nie zasunie szafy, cos polozy na meblach co nie powinno tu lezec:( mial tak ktos? jak sie z tego wyleczyc?to chyba juz obsesja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szpindlerowy mlyn
Jezu, mam dokladnie tak samo, ciagle sprzatam, nawet barbie corki ubieram i czesze i ukladam ladnie do regalu, dokladnie jakbym czytala o sobie, a w mlodosci nie bylam jakos przesadnie pedantyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzmkoi jak opis
nerwicy natręctw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mloda bo 26latek
wlasnie nie byłam:/ kurz mogł tonami lezec na meblach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_mloda bo 26latek
*tez nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
To zakrawa na chorobę psychiczną. Co innego mieć porządek, a co innego mieć obsesję sprzatania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skania*
Ja też jak np. układam ksiażki dzieciaków na pólkach, to muszą być pogrupowane - wg autora, tematycznie bądz wg wielkosci czy koloru grzbietu :-O Jask maż z dziecmi sprzataja, to wstawiaja byle jak, a ja wg pewnego porzadku. Moze to i rodzaj nerwicy natrectw, ale dobrze mi z tym. Generalnie lubię mieć czysto w domu, choc kurzy 3 razy dziennie nie wycieram ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Skania, każdy (chyba?) lubi mieć czysto w domu. Ja też układam książki tematycznie i do tego tak, żeby stały np. od największej do najmniejszej, a nie byle jak. Co 2 tygodnie piorę firanki. Kuchni nigdy nie zostawię na noc nieposprzątanej - jak bym rano weszła do smrodu, to bym chyba padła. Ale ja nie sprzatam cały dzień wkoło Macieju tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzmi jak opis
to, że się sprząta dokładnie i układa przedmioty sensownie jest niewątpliwie zaletą, ale jeśli ktoś nie może się zrelaksować, bo bibelocik krzywo stoi, to ma problem. wtedy jest źle, gdy takie "dziwactwa" zaczynają przeszkadza w życiu. http://urodaizdrowie.pl/zdrowy-balagan-chory-porzadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka.....
A ja myślę, że gdyby na zewnątrz było piękne lato, a nie deszczowa jesień czy śnieg, to pewnie większość dnia byście spędzały na spacerkach i placach zabaw, a tak to chyba wkroczyła nuda do domu i sprzątacie, robicie porządki właśnie z nudy...Chyba trzeba częściej zapraszać do siebie koleżanki na kawę z cynamonem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×