Ginekolog z obrzydzeniem powiedział ze mam brudne stopy!

nie wiem po cholere zdejmowałam skarpetki zanim połozyłam sie na fotelu, ale to zrobiłam i on powiedział żebym myła nogi zanim przyjde, a ja sie dokladnie wykąpałam zanim do niego poszłam, tylko ze po tej kąpieli łaziłam na bosaka po domu(jak zawsze, mam cieplo w domu) i troche mi sie przybrudziły stopy :P czy on miał w ogóle prawo mi tak powiedziec?

nie!!!!!!!!!!!! nie miał zadnego prawa! by cie obrazac! to nie ortopeda ;dddddddd

powiedział również, że mam brudną cipkę. ja się myłam przed wyjściem ale w drodze zwilgotniałam na myśl o badaniu.

sobie żartujesz hahaha:) jeśli to prawda to nie, nie miał prawa... ale też powinnaś do lekarza być mega umyta:)

to musisz miec w domu niezly syf. ja tez chodze po kapieli boso a stopy mam zawsze czysciutkie, bu myję podłogi regularnie.

jak sie potem okazało był fetyszystą stóp i wylizał mi je do czysta. było super:)

dodal jeszcze ze takiej cipyy to jeszcze nie widzial, o co mu moglo chodzic? To ze sie nie gole wcale nie znaczy ze ma mi ktos tak mowic.

Nie rozumiem jak można boso chodzić po mieszkaniu, nawet jeżeli jest posprzątane czy na podłodze leżą dywany... ZAWSZE coś na tej podłodze jest, czy to kurz, czy włosy, zwłaszcza w kuchni czy przedpokoju... Brrr, ohyda!!!

Przepadam za tymi tematami podnieconych siusiar, co im ginekolog powiedział to cxzy tamto... Wy chyba co dzień chodzicie do gina? Moze przez to stopy brudne

no i konie cdebilnych podszywów :D to o brudnej cipce i fetyszyście to debilne podszywy jakby któras z was nie zauwazyła.

juz sie zaczerniłam, nie bedzie więcej podszywów :)

miał rację, do lekarza przychodzi się czystym "wszędzie", natomiast nie wiem w jakiej formie to powiedział, grzecznej czy niegrzecznej

Kochana, no wnioski takie, że myjemy nóżki przed wyjściem do lekarza, ale też nie dajemy się oczerniać byle wieśniakowi. Nie przejmuj się:)

a najlepiej w skarpetkach :) przynajmniej żadnego grzyba z podłogi ginekologa sie nie załapie ;)

jak się ma umówioną wizytę u lekarza, to się trzeba myć i zachować tę czystość :o flejtuchu :P

kurwa, mozna miec brudne nogi nawet po myciu...droga do gabinetu... wystarczy ze buty farbuja, czy osad ze skarpetki!!!!!!!! kazdy inteligentny człowiek widzi, czy to jest skamielina na stopie, czy osad normalny, od buta, skarpetki czy nawet chodzenia po podłodze!

serio się przychodzi czystym? Ja jak idę badac hemoroidy to się celowo nie podcieram, zeby mu się milej pracowało...

ja jak matke w dupe rucham, to zaden lekarz nie pozna czy to ta dziura czy tamta

osad ze skarpetki a BRÓD to różnica. Doopsko i giry się myję :o

bo ona ma jedna taka duza, ale stopy ma czyste, bo jej paznokcie obgryazm

do erwerwerew, mało elokwentny lekarz, osad ze skarpetki ujmie za brudna noge, nie mówiąć "pani ma brudne nogi"

bo ja mam i mnie jeszcze w dupe wala

do lekarza przychodzi się czystym. Koniec i kropka

są tacy nawiedzeni, ale teraz większosc udzi tylko zyje w kawalerkach i jezdzi wszedzie samochodami, więc nie kumają że kto inny się moze pobrudzic... Nie wiem w ogóle skąd się bierze ten obsesyjny lęk przed brudem... Ja mam psa, ogród i w kółko jestem brudna i się dobrze z tym czuję... chodze na konie, raz jak bylam z dzieckiem u rehabilitantki to mi się wysypała słoma, która była w zagięciu spodni, bo miałam podwienięte... jej mina... bezcenna :)

A mnie ginekolog pogłaskał po nodze. Jak go wzrokiem chciałam zabić, to się tłumaczył baran, że chciał zarost ocenić, żeby tabsy dobrać lepiej, ale zmieszał się i do dziś nie wiem jakie miał intencje. Gburowaty cham. A nogi miałam gładkie, wydepilowane, więc nie wiem co on niby wymacać chciał. Zły dotyk normalnie.

do erwerwerew tak se tłumacz :D

Bo kobiety są jak Warszawa-z jednej strony Wola i Ochota a z innej Bródno i Włochy.