Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zatmon

Porządki

Polecane posty

Gość Zatmon

Jaki macie system sprzatania? Jak sie zmuszacie do codziennych porzadkow? Mi sie zwyczajnie nie chce... jestem leniwa, a chcę to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz mam taki schemat w glowie od dawna poukladany , że poprost zle sie czuje jak nie jest posprzatane itp. Denerwuje mnie chocby jednak bluzka lezaca na lozku - od razu ide ja schowac. Moze poprostu zmus sie do tego. Zaczanij moze od malych czynnosci , a z biegiem czasu dostrzeszesz efekt tego minimalnego sprzatania i bedziesz chciala nadrobic wiecej. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
Zacznij od generalnego posprzatania calego domu. Jesli masz straszny balagan, rozplanuj sobie: dzis kuchnia, jutro lazienka i przedpokoj, itd. Potem juz tylko ytrzymuj czytsosc, tj odkladaj rzeczy na miejsce, na biezaco scieraj kurze, odkurzaj, myj podlogi, wanne, sedes itd. Pozbadz sie zbednych duperelków, zaopatrz sie w pudla kartonowe zamiast trzymac na wierzchu sterty papierow, zabawek itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie schemat chyba ale ja zaczynam od wycierania kurzu i luster potem odkurzam.nastepnie lazienka( myscie kibelka,prysznic kabina i plytki w nim,umywalka na koniec podloga.potem kuchnia( mycie lodowki,kuchenki,zlew, na koniec podloga.potem reszta podlog w mieszkaniu i gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatmon
Wkurza mnie bazel. Dwa pokoje mamy calkowicie odciete - w jednym maz ma swoja magazyno - pracownie i tam sie nie da nawet przejsc (sprzatalam tam kilka razy, ale po krotkim czasie bylo to samo), w kolejnym stoja regipsy, etc, przygotowany do remontu. W pokoju dziecka utrzymuje porzadek na biezaco, tak samo w naszej sypialni. Ale wkurzaja mnie miliony niepotrzebnych rzeczy, dupereli w szafkach, jakichs starych zaslon mamy, bo tego NIE MOZNA wyrzucic ;/ Wszystkie szaflki pozapychane pierdolami. W lazience kafelki stare i cale w kamieniu, wkurza mnie, ze nie moge ich odmyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zwyczajnie lubię mieć czysto. Nauczyłam sie sprzątac na bierząco, czyli zawsze odkładam rzeczy na ich miejsce, a nie rzucam byle gdzie. Po kazdym posiłku wkladam naczynia do zmywarki, a zlew przemywam. Podlogę w kuchni staram sie myć codziennie. Dywanów i firanek nie mamy, nie lubimy. Tylko u dzieci w bawialnym lezy wykladzina w ulice. Tak wiec z reguły wystarczy zamiesc raz dziennie i jest git. Mieszkanie nie jest zagracone, wiec sprzata sie szybko.... To tak z grubsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
A kiedy ma byc ten remont, moze z szorowaniem kafelkow daj sobie spokoj, skoro bedziecie remontowac? Pozbadz sie tych zbednych rzeczy, codziennie przegladaj inna czesc domu i wyrzucaj, wyrzucaj, wyrzucaj!! A mama nie mze sobie zabrac tych swoich firanek? Ewentualnie jak juz musisz je trzymac, to umiesc je w kolorowym pudle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
jak często odkurzacie regały z książkami jak czesto myjecie kabinę prysznicową, płytki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatmon
Remont dopiero wiosna. Ale nie mamy piwnicy i nie ma gdzie tego trzymac, a mnie wkurza to strasznie. Tu jest pelno rzeczy Mamy, bo... to jej mieszkanie. A ona jest za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
Zatmon, na kamień rewelacyjny jest preparat z Lidla, W5 do łazienek, w spreju myje nim kabinę, wannę, umywalkę nawet używam do sedesu gdy zabraknie zelu wc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
Ja nie mam kabiny tylko wanne, myja ja 2x w tygodniu. Refaly co 2 dzien, przeciez to kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musisz zagonic meza i wpoic mu nawyki nowe.bo sama to sie zajeżdzisz na szmacie a nie dasz rady.wywal te zaslony i cala reszte nie potrzebnych rzeczy --wtedy bedzie latwiej.a jezeli maz nie chce ci pomoc to wyrzucaj wszystko co sie da bez slowa,moze sie ocknie i zaczne pomagac-przynajmniej na poczatek(kabine myje 2-3 razy w tygodniu bo nie lubie osadu na szkle a kurze ze 2 razy w tygodniu albo czasem raz.uzywam pronto wiec jes ok toodpowiedz na pytanie brudaski na maksa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
Tak jak pisalam, rzeczy mamy popakuj w pudla i wynies do tej pracowni meza, ewentualnie postaw na jakiejs szafie, tylko kup takie rzeby pasowaly kolorystycznie. No i meza tez zagon do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
regały to kilka minut ? takie z książkami też ? nie cierpię tego robić, ksiażek nie odurzam wcale, mam syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
o kurde ja kabinę myję raz w tygodniu czasem raz na dwa tygodnie jak nie mam weny za to podłogi myję co 3 dni sedes i umywalkę jak widzę że brudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
no pewnie, ja mam 2 duze regaly z ksiazkami i polki przecieram w kilka minut, oczywiscie nie wyciagam ksiazek, bo sa tak poukladane, ze malo gdzie sa szczeliny przez ktore moze wcisnac sie kurz. Najlepszym rozwiazaniem bylyby oszklone regaly, ale poki co nie mam miejsca ani specjalnie pieniedzy zeby zmieniac umeblowanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
są prace domowe których nei cierpię, niestety małż w ogóle nie pomaga, gdyby robił to czego ja nie tykam byłoby OK pranie, śmieci i inne mam na bieżąco mam po prostu mega niechęć do odkurznia półek i szorowania kabiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
aaaa i nie mam na regalach zadnych durnostojek porcelanowych ani szkla poza dwoma butelkami z mlecznego szkla na ktorych nie znac kurzu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
myślałam że odkurzasz wszystkie ksiażki bo to miałam na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
ja nie lubie odkurzania i czyszczenia blatow w kuchni, bo zawsze sa polepione i pelne okruchow, gdy maz robi np kolacje, wiec on myje te blaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
no bez przesady =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
ostatnio się wkurzyłam i zaczynam wyzbywać sie książek doszłam do wniosku że na cholerę trzymać coś co się już przeczytało i tylko stanowi rezerwat roztoczy i kurzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatmon
Kurze wycieram 2 razy w tygodniu. Lazienki podobnie, ale jakas niedokladna jestem i mam wrazenie, ze za chwile jest znowu brudno... Odkurza maz, ale musze sie nagadac, wiec to wychodzi raz w tyg... Oprocz tych 2 zagraconych pokoi mam jeszcze 3. I wszedzie poelno syfu. Sprzatam systematycznie w sumie, ale tu chyba nie da sie posprzatac. Trzebaby wypieprzyc pol domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
no co ty, lepiej zainwestuj w oszklona biblioteczke, ksiazki to fajna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
faktycznie im mniej gratów i durnostójek na wierzchu tym łatwiej się sprząta wystarczy przetrzeć szmatką zamiast brać do ręki każdy gadżet i przecierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktos wyzej wspomnial jest seria w5 z lidla.kupilam dzis plyn taki w żółtej butelce do mycia lazienki,potraktowalam tym kabine,odczekalam .przetarlam( kużwa jak w reklamie tv) i zmylam woda..no cud! kabina jest blyszczaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzzzesnu
da sie, da! a ja mam tak, ze u kogos to bym sprzatala, a u siebie mi sie nie chce, ale musze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudaska na maksa
mam już gablotki, kosztowały kupę kasy bo są sosnowe raczej nei da rady ich oszklić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatmon
Najgorzej, ze w kuchni mam miliony naczyn z kamionki - tez tesciowej, ktore stoja wszedzie i zbieraja kurz... W szafkach pelno czesci komputerowych - no bez sciemy ze 30 komputerow by sie zlozylo - maz naprawia :/ nawet czesci od samochodu i rame od motoru mam w domu. I jak tu ma byc czysto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×