Gość Ang90 Napisano Listopad 8, 2012 Jestem w toksycznej relacji. Ileż to on mi pięknych słów nawciskał. Faceta poznałam przez internet. Na fb mam nawet zablokowany widok do jego znajomych. Seks z nim po tych kilku mies już przestał mnie kręcić. Mieszkam w 3mieś,cie. Konkretnie w Gdańsku i on też. Nigdy, przenigdy nie byliśmy tutaj na randce. Zawsze Gdynia,lub ustronne miejsce w Sopocie. Ostatnio 2krotnie zaproponowalam starówkę w Gdańsku, to omal sę nie pokłóciliśmy,pojechaliśmy do Gdyni..powiedział,że zabierze mnie w magiczne miejsce...zabrał mnie do....coffeheaven. Brak słów. Ewidentnie coś ukrywa. Ma 23 lata. Mieszka sam. W poprzednią niedziele miarka się przebrała. Odebrał mnie z dworca. Miałam po świętach u rodziców światło w lodówce,w swoim mieszkaniu,więc poprosiłam go,żebyśmy poszli do sklepu. Obok była galeria bałtycka (dla nieobeznanych, galeria handlowa, duża, najpopularniejsza w gd). Powiedział,ze nie ma mowy. Że nie lubi tego sklepu,że chce iść do lidla bo w careffurze nie znalazł tego,czego chciał. Zapytałam czego. A on,że wody. W lidlu nie wziął potem oczywiście żadnej wody. Dziś zebrałam się na odwagę i zrobię coś co planowałam. Rozstanę się z nim. Nie będę seks zabawką. Jestem studentką,on tez,ale jest duuuużo zamożniejszy. Ma ok 8tys mies(stypedium)jest z zagrancy. A jeszcze wiochy druga część. W niedziele pojechaliśmy do mnie. Mówię po drodze, jeszcze przed lidlem,ze jestem głodna, a on nic, olewka. Zrobilam sobie i jemu kanapki. Po tym jak się nażarł powiedział,że zamierzał mnie gdzieś zabrać na kolację,ale jak jestem już najedzona, to innym razem. Szok. Dziś zamierzam mu powiedzieć tak: "To co robisz obraża moją inteligencję. Jeśli aż tak bardzo boisz się,że spotkasz kogoś podczas randki ze mną, to oznacza,że powinniśmy zostać zwykłymi znajomymi. Lubię cię, i naprawdę dziękuję za wspolnie spędzony czas, ale myślę,że każde z nas szuka czegoś innego." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach