Czy mężczyźni o tym fantazjują?

Dlaczego od razu "pojebów"? "normalni" ludzie różnią się od "pojebow" nie tym, ze nie fantazjują, tylko tym, ze pewnych fantazji nie realizują. I o ile p l a n o w a n i e gwałtu może być karalne, to już fantazjowanie o nim nie. I Ale napisałes jedna ważna rzecz - "nikt przy zdrowych zmysłach się do tego nie przyzna z obawy o konsekwencje". I to jest sedno sprawy. Strach przed przyklejeniel latki za sama fantazje powoduje, ze nawet owa fantazja staje się tematem tabu. To chyba tak jak z pedofilia w obecnym czasie -oskarżanie o pedofilie stało się już tak "modne" ze strach jest obejrzeć się facetowi za 15-latka żeby nie wzbudzić podejrzeń. I Czy ludzie fantazjujacy o rzeczach dobrych i szlachetnych stają się przez to sami lepsi? Czy może nasycaja swoją wyobraźnię wizjami idealnego siebie i mogą dalej egzystować w swoim grajdolku z poczuciem dobrze spelnionej misji. Czy ludzie fantazjujacy o rzeczach strasznych i okrutnych stają się przez to gorsi?

Nowy - tylko się zgadzać ze mną nie zacznij bo to psuje całą zabawę ;)

A wiem tyle co przeżyłem Arni i to mi musi wystarczyć, na Ciebie i innym podobnym Ciebie "ludziom" :P Zwierzęta mają to do siebie, że podają łapę, lub zabijają. Balansowanie między nimi jest bardzo łatwe. :P Koty, to wyjątki :P Co prawda łosic i leszczyków tu nie brakuje, ale mam gruby pancerz i zanim coś mi się popruje, to Ty będziesz już Sylwestrem Stallone. :)

Ja o tym z pewnością nie fantazjuje :)- więc pisanie "co by było gdyby" - mija się z celem. Bez sensu dalej pisać o czymś - o czym nie myślę. Pisanie o czymś innym nie będzie natomiast zgodne z tematem wątku ...

a ja mogę się z tobą zgadzać? ;P

Tobie, miało być.

Z ręką na sercu: Która z Was nigdy nie była wściekła na drugą osobę do granic? Która z Was nigdy nie chciała komuś wpierdolić? Tyle, że kobieta jest słabsza fizycznie, to dlatego faceci tłumią w sobie takie pragnienia i się do nich nie przyznają. Ale tak na prawdę wystarczy odpowiednia prowokacja ze strony kobiety. Powstrzymuje nas wrażliwość na ludzką krzywdę i strach przed konsekwencjami. Ale każdy z nas ma ciągoty do przemocy.

nowy- może i bym ci coś odpowiedziała...ale mi się nie chce, może później teraz wole być aktywna we właściwym temacie...androgenie wiadomo, każdy jest czasem na kogoś wściekły ale, żeby ją gwałcić od razu;)

faceci, którzy mają takie fantazje z reguły je realizują

od fantazji się zaczyna, przesuwamy granice i teraz trzeba mieć bardzo silną wole i być pewnym, że nigdy w życiu, że pod żadnym pozorem...jak w 8 milimetrów "Gdy tańczysz z diabłem, diabeł się nie zmienia, diabeł zmienia ciebie." Normalną reakcją na zwyrodnialców jest "w głowie się nie mieści...nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić" a jednak! są tacy co to najpierw sobie wyobrazili a później przenieśli to na rzeczywistość. Lepiej o gwałtach, tych prawdziwych, nie fantazjować a już na pewno nie na kobietach:(

Ba! Oczywiście, że zdarza mi się, ze bywam na granicy nerwów i gdyby... To kto wie ;) I No ale właśnie sek w tym, że kobiecie raczej trudno zgwalcic faceta :P nie jest to niemożliwe, ale nie da się tego zrobić spontanicznie. To musi być działanie z premedytacją. Myślę, ze takim kobiecym odpowiedzikiem gwałtu w związku jest uporczywe odmawianie seksu i doprowadzanie do tego, żeby facet był zmuszony o niego prosić. I tak jak symulowany gwałt może stać się zabawa, tak i droczenie się i odmawianie seksu może być czymś podniecajacym i podnoszacym apetyt o ile oczywiście nie przekroczy się pewnej granicy. I Jednak zasadniczo temat fantazji o gwalcie zastanowił mnie właśnie z tego powodu, ze kobiecie jakoś uchodzi o gwalcie marzyć, ze wręcz w pewnych sytuacjach jest to nawet atut, taki pieprzyk pikanterii, a mężczyźnie nie wypada nawet o tym wspominać, bo od razu "dewiant i patologia" . I A z drugiej strony czy kobiety piszace o fantazjach o byciu zgwałcona nie dają w pewien sposób facetom fałszywego sygnału, ze jednak to lubią? Ze jeżeli czyta się o tym po raz piąty, dziesiąty, setny, to można wysnuć wniosek, ze to wcale jednak nie taka zadkosc ? Choć ponoć kobiece fantazje o gwalcie to tylko przykrywka zupełnie innego problemu. Ciekawe co chowa się pod męskimi fantazjami? ;)

Arnoldzie, temat jest bardzo śliski. Dlatego właśnie do realizacji takiej fantazji trzeba mieć osobę, której się ufa. Dopiero wtedy jest dobrze. Ale prawdziwy gwałt, to już nie zabawa. Kiedyś słyszałem o projekcie, który zakładałby kastrację chemiczną dla pedofili. To samo uważam, że powinni robić z gwałcicielami. To są ludzie, którzy nie potrafią panować nad własną agresją, w dodatku kręci ich robienie krzywdy innym. Za to powinno się obcinać jaja.

zaden facet o tym nie fantazjuje tylko wrecz przeciwnie o tym ze kobieta jest na niego napalona i rzuca sie na jego fiuta a nie ze ucieka

Kiedyś słyszałem o projekcie, który zakładałby kastrację chemiczną dla pedofili. To samo uważam, że powinni robić z gwałcicielami. To są ludzie, którzy nie potrafią panować nad własną agresją, w dodatku kręci ich robienie krzywdy innym. Za to powinno się obcinać jaja. oj andro aż boję się w tym momencie Ciebie cytować;)..."Ale nie raz już marzyłem o tym, by upokorzyć w ten sposób jakąś wredną sukę, która mnie wk**wiła"

Nei, mężczyźnie nie wypada marzyć publicznie o gwałcie bo jest od kobiety silniejszy i bardzo łatwo mu taką fantazję zrealizować, co niekoniecznie spotka się aprobatą kobiety. Prawdziwy gwałt to najczęściej katowanie niemal do nieprzytomności i ciężkie uszkodzenie ciała. Ja fantazjuję o wersji lajt, czyli o tym, że w końcu kobieta mi ulega bo zaczyna jej się podobać. Jest w tym sporo strachu, ale i podniecenia :-)

W ludzkiej naturze leży potrzeba bycia akceptowanym a nie potrzeba bycia odrzucanym. Nawet sprzeciw kobiety byłby w naszych fantazjach traktowany jako zwykłe droczenie się a nie wyraz odrazy czy niechęci. Chyba, że kogoś kręci przemoc, zadawanie bólu, cierpienia w ogóle. Przyznam, że trudno mi to sobie wyobrazić :)

androgenie, mam nadzieję, że masz dystans do siebie i nie obrazisz się za to moją sugestywna wypowiedź powyżej;):D?

Arnoldzie, mam dystans do siebie a przede wszystkim jestem pewny siebie i tego co robię. Od myślenia do realizacji daleka droga. Tak samo jak w przypadku wściekłości. Jeśli Cię ktoś wkurwi to przecież nie rzucasz się z nożem na tą osobę, prawda? :-)

Ech, znaczy się niczego brzydkiego z was nie wyciągnę, co? :P Same grzeczne chłopaki :D

nie no ludzie nie przesadzajcie, bo zaraz się okaże, że my tu wszyscy świeci i nikt z nas nie zdał nigdy świadomie i z premedytacją bólu innym...ba! ja to już jako dziecko zaciskałam zęby, nie chcąc jeść potrawy nad którą moja babcia siedziała poł dnia, a wiadomo nic tak nie sprawia bólu każdej babci jak wnuczka niejadek :D, a fizycznie też nie raz sypnęłam koleżance w piaskownicy piaskiem w buźkę, bo miała większe wiaderko i nie chciała dać na chwile, żebym zrobiła dużą babkę:(

Trzeba było wiaderko zabrać. Ja zawsze tak robiłem :-)

a widzisz, bo Ty jesteś facet i używasz siły;) a ja jestem kobieta i działam podstępnie

Siła to zawsze proste i skuteczne rozwiązywanie problemów :-) Nei, czemu akurat wersja hard Cię tak interesuje?

Oj Andro, o czym faceci fantazjuja w wersji soft to jest 29 tematów na każdej stronie :D

Oczywiście, że mężczyźni fantazjują o gwałcie, niektórzy nawet wcielają w życie te swoje fantazje. Dowodem są wszystkie zgwałcone kobiety:)

Nei, tu chyba nie ma nad czym zbytnio dywagowac. Sa gwałty, więc sa i gwałciciele. Niejedna kobieta doświadcza gwałtu we własnym domu i od własnego męża. Czasem i od rodzonego syna. Mówią, że mąż to nie gwałciciel, ale dla mnie każdy wymuszony seks, w którym kobieta stawia wyraźne veto, a dostaje wpierdol i kutasa w jakąkolwiek dziurę to jest gwałt. Nigdy nie fantazjowałam o niczym takim. Zdrowe kobiety nie mają az takich porąbanych fantazji, żeby chcieć we nocy w parku zostac zaatakowane, pobite i zgwałcone. Marzymy raczej o tym, o czym mówili przed chwilą faceci. Chcemy seksu, ale jestesmy wściekłe na niego i sie bronimy, odmawiamy ze złości na niego. On napiera, łapie za nadgarski, unieruchamia, całuje rzuca na łózko/podłogę/ścianę/stół i nasz opór słabnie ustepując dzikiemu pożadaniu. takie chyba sa mniej więcej nasze fantazje. A nie z obcym gdzies w bramie, kiedy nie wiadomo, czy po wszystkim bedzie torturował aż zabije.

Tzn że dla was jest to takie proste? Facet, który fantazjuje o gwalcie na pewno też fantazjuje o jego realizacji, a "normalny" facet o takich rzeczach nie myśli? ? :D Naprawdę uważacie, ze nie ma ludzi potrafiących oddzielać fantazje od rzeczywistości? Ze w fantazjach można się posunąć o wiele, wiele dalej, bo nie ma granic? I Poza tym pojawiają się tu czasami wpisy kobiet marzacych o nie takich całkiem łagodnych gwałtach, a ja też w swoim pytaniu nie pisałam o psychopatach marzacych o cwiartowaniu swojej ofiary. Gwałt z fantazji i kobiecych, i męskich ma się nijak do rzeczywistości. Fantazja to fantazja, trudno mi jednak uwierzyć, że "normalni" faceci n i g d y nie fantazjuja o przymuszaniu kobiety do seksu.

Foxy paragrafy, bo pierrdolisz jak niedorruchana suka, jak na niededukowaną biurwę przystało. Wiedzę czerpiesz z telewizora i niedługo pomylisz gwałt z wyrzucaniem śmieci. :O Nie chcę się dalej zagłębiać, bo poziom nie ten i ludzie wolą raczej na sowfcie pisać o ruchanku na fridomie.

Nowy, poszczekaj sobie jeszcze. Mnie to nie rusza, twarda sucz ze mnie.

"trudno mi jednak uwierzyć, że "normalni" faceci n i g d y nie fantazjuja o przymuszaniu kobiety do seksu." Widocznie ja jestem jakiś pierdolnięty. Właściwie podejrzewałem się o to już od dłuższego czasu