Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namba łan

prawiczków i dziewic jest więcej niż myślicie

Polecane posty

Gość namba łan

chodzi mi o tych tzw. starych, czyli po 20 roku życia. wcale nie jest ich tak mało, lecz w dobie szalejącego konsumpcjonizmu i seksu wylewającego się hektolitrami nawet z reklam usług pogrzebowych ukrywają swoje prawdziwe "ja" przed otoczeniem. w czasach gdzie seks jest na każdym kroku, gdy przyznasz się do niewinności to po tobie. przypną ci łatkę dziwaka i kogoś z problemami i game over... mieć 20 lat i nie uprawiać seksu - widocznie masz coś z głową, że nikt cię nie chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( ojej no ja jestem dziewicą i jestem chora psychicznie:D może to nie stereotyp :-P (joke)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .TT
wstyd się przyznać, że jest się dziewicą, gdy tyle paszczurów twierdzi, że już to robiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namba łan
błona ewentualnych przyszłych partnerek nie ma znaczenia. Po prostu ci prawiczkowie i dziewice są jakby spóźnieni o co najmniej 5 lat - większość pod względem relacji damsko-męskich zatrzymała się na poziomie piętnastolatków. Prawie niewykonalne niestety jest dla nas dogonienie rówieśników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
Koleś, co ty pieprzysz, jaki wstyd - każdy ma wolna wolę i moze w żuyciu robic i poostępować jak chce, to że większość ludzi robi inaczej to znaczy że tamten jest głupi. Gdyby odnieś to choćby do naukowców - to jest inaczej - wiekszość jest głupia, a oni sa nieliczni. Co za chore teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
ja byłem prawiczkiem do 27 roku życia i dziś nie żałuję - przynajmniej nie obdarzyłem żony HIVem czy czymś podobnym choc wtedy przyznaję byłem sfrustrowany. Jednak pomogły mi psychotropy, bomba komplementowa i wypad na Rodos z przyszłą żoną i się udało. Nie oceniajmy ludzi tylko pod kątem seksu - tak jak nie oceniajmy ludzi tylko pod kątem jak np. prowadzą samochód czy co jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mądra rada
Lepiej być starym prawikiem i czekać na tort niż pod presją innych włożyć qtasa w gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
też uważam dziś że lepiej poczekać dłużej niż iść do łóżka pod przymusem otoczenia i podejmować ryzyko zakażenia HIV czy czymś podobnym. Choć na pewno w wieku 20-stu kilku lat jest to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mądra rada
Istotnie jest to trudne, ale jak dojdziesz do wieku 24 to dalej jest łatwiej, bo tłumaczysz sobie to że skoro tyle wytrzymałeś to nie możesz się poddać i pójść do wyra z byle schabem. Kiedy byłem młody ktoś mądry podszedł do mnie i powiedział: "Lepiej w wieku 35lat ożenić się z 25-latką, niż w wieku 18lat ożenić się z rówieśnicą"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namba łan
Lepiej być starym prawikiem i czekać na tort niż pod presją innych włożyć qtasa w gówno zdecydowanie, lecz nie mam na myśli desperatów którzy chcą zaliczyć byle co; myślałem o tych, którzy chcą normalnego związku lecz na razie im nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
też osobiście uważam że facet poniżej 25 lat raczej nie nadaje się w dzisiejszych czasach do małżeństwa, choć oczywiście nie neguję że wielu facetów w tym wieku jest dobrymi mężami i ojcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 24 lata
" Kiedy byłem młody ktoś mądry podszedł do mnie i powiedział: "Lepiej w wieku 35lat ożenić się z 25-latką, niż w wieku 18lat ożenić się z rówieśnicą"" Ciekawe, czemu lepiej w wieku 35 lat z 10 lat młodszą?:) właśnie o tym marzę... bo różnica wieku nie przemija hehe ale to ryzykowne podejście, bo przecież gdy żona dobije do 30. to znajdą się jakieś 20letnie dziunie na boku... Mam 24 lata i podobają mi się mężczyźni po 30. Mój problem to hiperwrażliwość i paszczakowatość, czyli brak biustu i niezbyt ładna buzia, choć figurę mam spoko. No ale jak buzia u kobiety leży, to o wysoką samoocenę trudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123qwe123rty
lepiej nie pchać gdzie popadnie tylko czekać na kogoś wartego uwagi, nie musi być to wielkie love story - ot tylko ktoś godny zaufania i podobający się nam w pewnym stopniu xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i,iiii,
a swistak siedzi i zawija je w te sreberka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×