FEMINISTKI DO KOPALNII

No wlasnie, skoro sa takie nowoczesne, skoro chca rownouprawnienia to niech ida do kopalni !

bez pardonu

No dokladnie.

OHO! Chyba jakas feministka poczula sie dotknieta Ale taka jest prawda. Na tym sie wasz feminizm konczy.

równourawnienie ok, ale feministkom chodzi o władze, czym sama szczukla kiedys mówiła. Z tymi pseudointelektualnymi farmazonami nie mozna je uznac za normalne kobiety

po równo z facetami. jak równo, to równo

Chyba raczej... rozbawiona. Ciągle śmieszą mnie nieudane argumenty

o swoje:D

na dupie przed kamerami w ciepłych pomieszczeniach z wc i kawką i gadają o pierdołach, taka strasznie ciężka praca. nienawidzę tych kobietonów

No z alimentami to chyba cie juz ponioslo Jezeli ona wychowuje no to wiadomo ze facet musi placic. Ale skoro ma byc rownouprawnienie to faceci tez powinni dostawac dzieci a feministki placic alimenty Skoro rownouprawnienie to rownouprawnienie, ale feministki jakos dziwacznie psotrzegaja rownosc, maja jakies swoje wybrane dziediny rownosci.

Przecież prawo stanowi, że jeśli mężczyzna wychowuje dzieci, a matka je opuściła, to ona musi płacić alimenty. Tego też nie wiesz? Tylko, że kobiety relatywnie rzadziej tak robią

Jak któryś poseł powiedział o facecie, że sie prostytuuje politycznie, to było wszystko ok. Natomiast gdy to samo powiedział Palikot o posłanca PiS, to nagle był szum i afera narodowa, no bo jak tak mozna mówić o kobiecie?! Więc gdzie to równouprawnienie. Skoro na poczatku nie było szumu, to i potem nie powinno byc. Kobieta podlega takim samym prawom i takiej samej bezwzględnej miażdżącej krytyce jak facet.

Kobiety, jak świat światem pracowały razem z mężczyznami w polu, kopalniach (!), fabrykach, rzemiośle, handlu itd. Nie brały tylko udziału bezpośrednio w wojnie, co raczej nie było ich wymysłem. W czym jak w czym, ale w ciężkiej pracy to kobiety od zawsze były jak najbardziej "równouprawnione".

JA ŻĄDAM RÓWNOUPRAWNIENIA DLA LUDZI I KOBIET !!!!!

Co za prymityw :) nie widzisz, że się kompromitujesz, prostaczku?

że niby wymyśliłąs - NO ale nie o to chodzi. CHodzi o to ze feminiskti tak krzycza o rownouprawnienie a jak przychodzi co do czego to se okazuja ze maja jakies swoje postrzganie rownosci i sie konczy ich feminizm

JA ŻĄDAM RÓWNOUPRAWNIENIA DLA LUDZI I KOBIET !!!!! Kto jest za?? :)

Jak mówią, feminizm kończy się wtedy, kiedy trzeba wnieść kanapę na IX. piętro x

ale nie hipokrytkę, a prawdziwą feministkę, myszelina? Moja była pomagała mi wtargać szafe na 4 piętro...

ty kretynko, gdyby nie feministki to byś dziś nie mogła wypisywać takich głupot w necie, bo byś nie umiała nawet pisać. Twoją jedyną rolą byłoby rodzenie dzieci i gotowanie swojemu władcy (mężowi)

Feminizm nie zabrania pracy w kopalni kobietom a wręcz przeciwnie. Wiele kobiet pewnie chciałoby iść do kopalni, bo to całkiem niezły zawód wbrew pozorom, ale nie może, bo to zawód "męski" - oczywiście mężczyźni na ogół są silniejsi fizycznie, ale to nie musi dyskwalifikować każdej kobiety, która może być silniejsza od niejednego karypla, a jest skreślana z góry. Pozostaje jej praca kosmetyczki czy przedszkolanki. To działa też w drugą stronę - mężczyźnie trudno przebić się w typowo babskim zawodzie. Klasyczny feminizm wyklucza w ogóle podział zawodów na męskie i damskie - z korzyścią dla mężczyzn i kobiet. Co do rodzicielstwa: wiecie, że to właśnie feministki postulują długie urlopy ojcowskie, równy podział opieki nad dzieckiem po rozwodzie i duży udział ojca w wychowaniu (a nie przypisywanie dziecka z urzędu matce). Równouprawnienie jest lepsze dla obu stron i nie powinno dzielić, a łączyć - bo wszyscy mamy w tym interes, i mężczyźni i kobiety. Tak się składa, że mnóstwo kobiet ma doświadczenia z wnoszeniem lodówki czy szafy na któreś tam piętro -serio.

dokładnie:D gdyby nie feministki, normalne kobiety mogłyby sobie dzisiaj siedzieć w ciepłym domku i piłować pazurki, a tak- trzyzmianowy kołchoz na kasie w biedronce do usranej śmierci... zamiast być noszoną na rękach - dźwiganie klamotów i przetyrka na 4 etaty ....wyzwolona logika... każdemu facetowi jest to na rękę... powinnyście zapierdalać jeszcze więcej i jeszcze wytrwalej. ku chwale oświeconych, nawiedzonych szpar i idei wyższych - feministycznych w chooy AMEN

powiem więcej chętnie bym się zamienił. posiedziałbym sobie w chałupie, beztrosko mieszając w garach - w oczekiwaniu na dutki i szacunek... ...do 65:D życie jak w madrycie

Nie porównujcie ruchu feministycznego z XVIII czy XIX wieku do kobietonów, które za feministki podają się dzisiaj i poza szczekaniem na mężczyzn, robieniem manifestacji z transparentami pt "mam cipkę" i wprowadzaniem nowych słów do SJP typu "ministra" raczej niewiele mają do powiedzenia merytorycznie :o Czy znałam? Chyba nie, jeśli nie liczyć tego, że sama targałam meble do mieszkania na VII piętro:P x

Do \ : Gówno prawda, kobiety tyrały w domu z 5-ciorgiem dzieci, bez jakichkolwiek praw, możliwości zmiany swojego życia, jeżeli źle trafiła to całe życie była poniżana i bita przez męża, całkowicie uzależniona- to jest niezbyt miłe uczucie wiedzieć, że twój los leży w obcych rękach, więc nie pisz głupot o piłowaniu paznokci i noszeniu na rękach.

" Nie porównujcie ruchu feministycznego z XVIII czy XIX wieku do kobietonów" A co takiego dokonały feministki z XVIII i XIX wieku?

bez praw. TAK JEST za to chłop miał prawo dostać batem po plerach i zapierdalać jak wół... takie to prawa

To nieprawda, że przed feministkami jedyną pracą kobiety była opieka nad domem i dziećmi, a teraz dowalono im jeszcze pracę zawodową. Kobiety zawsze pracowały oprócz domu także zarobkowo na różne sposoby. Mało kogo było stać - podobnie zresztą jest teraz - na utrzymanie rodziny z pracy wyłącznie męża. Dzieci zostawiało się babciom, stardzemu rodzeństwu itd. a kobieta szła do roboty, jak teraz. No a że interesy różnych nurtów feministycznych są sprzeczne to nie dziwota: kobiety stanowią zróżnicowaną grupę, połowę społeczeństwa - trudno o postulaty, które oddają potrzeby KAŻDEJ kobiety. Dla jednej to słowo ministra w słowniku a dla drugiej zakaz antykoncepcji.

psychiczna myszellina- ale w dzisiejszych czasach jest wciąż baaardzo wiele do zrobienia w tej dziedzinie, kobiety wciąż są postrzegane jako gorszy pracownik i mniej zarabiają od mężczyzn którzy zajmują to samo stanowisko, wciąż rządzą nami uprzedzenia i przyjęte kiedyś role społeczne, już od przedszkola dziewczynki mają być grzeczne i siedzieć cicho bo inaczej nie wypada, a chłopcy mogą wyczyniać wszystko bo są chłopcami...

A co takiego dokonały feministki z XVIII i XIX wieku? x Zapoznaj się z czymś takim jak Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki, to był początek rewolucji feministycznej i emancypacji kobiet albo z historią sufrażystek :o x