Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Glukozka

Podziwiam Was, samotnie mieszkający single!!!

Polecane posty

Gość Glukozka

Choc zapewne do wszystkiego sie można przyzwyczaic i może pote mnie jest nawet źle. Ja dzisiejszy dzień spedziłam w duzym stopniu sama - najpierw wypucowałam mieszkanie, potem sama sie pobyczyłam w wannie, ksiażka, laptop. Miałam jeszcze na fitness isc, ale leń mnie dopadł. Moja rodzinka (4 osoby) pojechała w odwiedziny, w domu zacichło, normalnie głupio sie poczułam. Nie chciałałabym mieszkać sama. Gdybym jeszcze miała dochodzącego chłopa, to tak, ale samotnym i samemu??? Podziwiam szczerze i wspólczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c,.mxbxcmb
nie współczuj, bo to najpiękniejsze co moze być, wchodzisz do domu a tam harmonia, cisza, spokój, relaks. Wspaniałosć. Nie wyobrażam sobie, zeby ktoś mi sie kręcił po domu, ciągle coś chciał, coś gadał :-O to ja CI współczuję tyle ludzi na chacie :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię jak kobieta nie nadaje
Mieszkam sam i to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co najwyżej można zazdrościć , przecież to cudowne mieć spokój....zero wydzierających się dzieci, zero obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestaw powiększony
zero kontaktów, zero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zero kontaktów...znajomych można zaprosić a nie martwić się,że dziecko śpi a mężuś mecz ogląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glukozka
śmiesznie tłumaczycie swoją nieudolność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny chętne są
by towarzyszyć, ale po 2 randce już mają ochotę się wprowadzić. Udaję, że mieszkam z rodzicami, o co nietrudno w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duch cafe
ruchałbym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arci.............
autorko masz jeszcze 4 osoby które srają i pierdzą ci w domu, brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milianna02
Mi samotność doskwiera, a nie umiem poznać chłopaka w taki sposób, żeby zacząć z nim flirtować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja singlem nie jestem, w związku jestem. razem jeszcze nie mieszkamy, ale sama też nie mieszkam. ale tak sobie myśle , że lubie sama w domu siedzieć i że samemu mieszkać musi być super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny człowiek
Od rozwodu mieszkam sam, to już ponad 5 lat. Nareszcie wiem, że żyję. Robię to na co i kiedy mam ochotę. I nie mam ochoty niczego zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda821
rownie dobrze mozna nieudolnoscia tlumaczyc posiadanie partnera, ze wzgl. na strach bycia samemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda821
nie ma przymusu bycia singlem czy w zwiazku. ciekawe, ze zawsze to sparowani zarzucacja singlom styl zycia a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piers_
Nie rozumiem. Jeżeli ktoś preferuje samotny tryb życia to jego sprawa. Czy ktoś zagląda w Twoje życie i Twojego partnera autorko? Napisałaś to tak, jakbyś była ponad nami, jakbyś była kimś lepszym, bo masz faceta. Podziwiaj tych co z własnego wyboru są singlami. Gdy Ty będziesz tęsknić za facetem z powodu rozstania, śmierci, bądź będziesz jednocześnie cierpieć z powodu straty, zdrady to wiedz, że gdzieś obok Ciebie jest szczęśliwy singiel. Wiedz,że nie zawsze Twoje życie będzie szczęśliwe. Póki masz okazję i szczęście to korzystaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim marzeniem jest mieszkanie
samej :P Urządzanie samej mieszkania, sprzątania miejsc gdzie każdy przedmiot ma swoje miejsce i wyłącznie ja o tym decyduję jakie to miejsce, marzę o miejscu gdzie mogę zaprosić kogo mam ochotę a na koniec gdy za tą osobą zamkną się drzwi będę mogła rozkoszować się spokojem, gdzie mogę nago paradować po domu i mieć wszystko głęboko, gdzie mogę moczyć się w wannie 3 godziny i nie irytować tym nikogo... takie życie musi być piękne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glukozka
Mój post nie był zaczepny, to po pierwsze. Po drugie -skąd wiesz, czy mam faceta? Nigdzie tak nie napisałam. Moze te 4 osoby, to rodzice i siostry? Nie pomyslałas o tym??? Wyrazilam tylko swoja opinie, ze podziwiam ludzi żyjacych samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poniżej to wyrażenie opinii?
19:13 [zgłoś do usunięcia]Glukozka śmiesznie tłumaczycie swoją nieudolność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisssssssiiiiiiiiiiaaaaa
ja mieszkałam sama kilka dobrych lat jako singielka i bylam szczęśliwa, zawsze miaalm mase znajomych i super czasy to byl, swoje własne mieszkanko, urządzone z projektantem w 100%w moim guście, co weekend imprezy, luz totalny - świetna sprawa. Potem koło 30-tki ustabilizowałam się, poznałam mojego obecnego męza - teraz tez jest super ale za nic nie oddałabym tamtych moich singielskich czasów - każdy powinien miec taka szansę pożyc po swojemu, ale w PL mało kogo na to stać - najpierw kisisz sie ze starymi i czekasz na jakiegos faceta jak na zbawienie co by sie z chaty wyrwać a potem i tak wynajmujesz bo cie nie stac na swoje- takie czasy kijowe. Wiesz - każdy był singlem - ty tez przeciez zanim poznalaś swojego mena - singiel za kilka tygodni może kogos mieć a ty jak się wpakowałaś w jakies gówno to już raczej z niego tak latwo nie wyjdziesz więc co niby masz mówić? Tylko udowadnianie wszem i wobec ze jestes szcęśliwa co pozostało :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem czy jest co podziwiać
No widzisz, to dobry czas na przemyślenia i docenienie tego co się ma. Ja rodziców nie mam, rodzeństwo daleko. Ciężko jest wracać co dzień do pustego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiiiiiiiiii
Nie wiem czy tak koniecznie jest czego współczuć zależy jak podchodzisz do samotności ja swojej nie mogłem znieść więc coś na to zaradziłem :) czyli zacząłem bawić się na całego w chwilach wolnych się samodoskonalić, a jak brakowało mi rozmów wychodziłem z przyjacielem. To ostatnie to niezbędnik singla podobnie jak dla podróżnika scyzoryk Widzisz dobra przyjaźń trwa latami i jest niezmienna a ta miłość XXIw zmienia się co 2-3 lata. Dodam jeszcze że prawdziwy przyjaciel a nie pokemon :P co to jest jak wszystko jest ok a jak pojawi się problem to znika jest wstanie zastąpić związek z wyjątkiem seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×