Czy kluby są tylko dla ładnych ludzi?

Czy brzydcy, nieśmiali faceci nie powinni się pojawiać w klubach? Powinniśmy znać swoje miejsce i chodzić do kościoła i modlić o byle kobietę zamiast się bawić? Czy w klubach są zawsze sami przystojniacy i piękne dziewczyny? :/

tak tylko tacy. na ulicach też tylko tacy więc lepiej nie opuszczaj domu

to zalerzy od klubu ja jestem brzydki a mnie wpuszczali do jednego klubu ale slyszaem o selkcji

bo dla mnie paru przystojniaków na krzyż do klubu przychodzi:P Dziewczyn ładnych jest więcej, ale to kwestia tony makijaży.

Ale to chyba strasznie krępujące bo brzydki facet patrząc na innego traci wszelkie nadzieje na jakiekolwiek relacje z innymi i chce mu się uciekać :(

ble ble i tańczyła z Tobą jakaś dziewczyna?

wbijaj i się nie przejmuj wbrew pozorom brzydcy też mają szansę, oczywiście jeśli potrafią czymś zainteresować towarzystwo czy dziewuchę

dla brzydkich są biblioteki

W tym problem, że niczym nie mogę zainteresować. Brak mi jakichkolwiek inicjatyw, zainteresowań, talentów m.in. do tańca. Co ja mogę zrobić w takim klubie.. ściany podpierać tylko :o

Skoro nie umiesz tańczyć, to skąd pomysł o klubie? Tam głównie to się liczy

Dzisiaj kolega organizował urodziny w klubie. Miało pojechać 20 osób. Jednak nie pojechałem bo nie wiem co tam mam robić jak nic nie potrafię i nie pasuję do środowiska :o

wiesz co, czasem po prstu ktoś komuś podpasuje jako kompan do rozmowy, nie musisz być niewiadomo kim żeby tak się stało. po rpstu się wyluzuj, nie stresuj, wypij jakiegoś drinka czy piwo na odwagę i dajesz :) a tak nawiasem mówiąc, brzydki facet też potrafi nieraz zafascynować jakimś szczegółem w wyglądzie, w tym brzydcy faceci mają przewagę na brzydkimi dziewczynami (bo tymi to jednak rzadziej ktoś się zainteresuje). czasem mimo, że ktoś teoretycznie nie jest przystojny, to ma w sobie coś interesującego i to wystarczy. jak np. mój ex który wyglądał jak jakiś ciekawy okaz gada :D na pierwszy rzut oka, ale mimo to mi się podobał :)

a tańczyć to ja też nioe umiem za bardzo, ale ignoruję to i po prostu dobrze się bawię. w tłumie nie za bardzo się zwraca uwagę na jakieś niezwykłe taneczne zdolności.

Generalnie liczy się charakter, jeżeli jesteś ciapowaty i nudny nie bedziesz miał powodzenia nawet przy ładnej buźce, trzeba byc człowiekiem, wiadomo że w tzw klubach raczej sa pusci ludzie i ida zaspokoic zwierzece instynkty, chociaz nie mozna sie dac zwiesc tym popularnym gadkom ze wyglad ma male znaczenie, po za tym w klubach jest masa szlauf ktora patrzy tylko zeby ugrac cos z czyjejs kieszeni na drinka czy co innego...