Macie rozrywkowe życie?

czy tak jak ja stale prawie siedzicie w domu? :o

teraz i w domu mozna miec rozrywki

up

Raczej nie jest to rozrywkowe życie, ale w weekendy wychodzę gdzieś się pogibać

Ja siedzę w domu od rana do wieczora i zgłębiam wielomiany Czebyszewa i mechanikę analityczną a zwłaszcza równania Appella-Gibbsa dla układów nieholonomicznych.

Ja siedzę tylko w czterech ścianach bo nie mam żadnych znajomych ani drugiej połówki:( Jedynymi ludźmi oprócz mojej rodziny z którymi rozmawiam są bywalcy Kafeterii.

no

Moje życie jest pozbawione jakiejkolwiek rozrywki. Nie mam znajomych, jedynie jedna koleżankę, która w sumie ma mnie chyba gdzieś.

Ja nie potrzebuję znajomych, wystarczą mi moje myśli. Uwielbiam trwać w takim stanie zadumania. Zawieszam wzrok na jakimś punkcie i zanurzam się w moim wewnętrznym świecie. Przecież tam są nieograniczone możliwości. Mogę wyobrazić sobie cokolwiek. Na przykład, że jestem rycerzem w złotej zbroi na białym rumaku. Albo wyobrażam sobie, że przenikam ściany, bezwładnie unoszę się ziemią, odlatuję na inną planetę. Kocham mój świat wewnętrzny. On jest taki fascynujący. Nieraz nie wiesz jakie myśli, pomysły, obrazy nasunął Ci się do głowy. Jestem tym podniecony. I jutro znów to samo. Będę leżał wpatrzony w sufit i zanurzał się coraz głębiej w nieograniczony świat wyobraźni, marzeń i snu. :-)