uśpiłam psa....

Podle sie czuje, tak jakbym zabiła własne dziecko:-( Płaczę i nie mam komu się pożalic, bo nie chcę aby rodzina się dowiedziała , bo nie pochwalali tego:-( Mialam sunieczkę cocer spanielka 5 lat. Byłam jej 3- cia właścicielką, bo od zawsze była niesforna: warczala, kąsała gdy ktoś , choćby dla zabawy ja podrażnił. Ale nikogo poważnie nie ugryzła. Jednak najgorsze było to,że wydrapywała dziury w meblach tapicerowanych. W ciagu tych 5-ciu lat 3x wymieniałam komplet wypoczynkowy... Ostatnio dalam fotel do tapicera i przysuwalam do biutrka tak,że myslalam że nie dostanie sie na niego. Wcisneła sie pod spodem i wyszarpala dziure... :-( Robila to pod moja nieobecnosć i w nocy. Zamkniecie pokoju powodowalo drapanie w drzwi ( wszystkie drzwi mam do wymiany...) Poza tym była przesłodka i kochajaca... Zabiłam jedyną istotę, ktora kochała mnie bezwarunkowa miłością.. :-(Ciagle mam przed oczami jak zasypiała u weterynarza..:-( Boże, wybacz mi......

lulaj żeee Jezuniu... lulaj że luuulaj...

trzy lata temu pożegnałam swojego psa...rak...miał 14 lat a ja musiałam wydać wyrok było to jedyne słuszne rozwiazanie w jego przypadku....twojej decyzji no cóż....nie wiem czy bym tak mogła....jednak wiem,ze ból i zal pozostaje baaardzo długo plus wyrzuty sumienia,że to ja zabawiłam sie w pana boga....

moim zdaniem usypianie zwierzat jest podle i wcale sie nie dziwie ze zle sie z tym czujesz...:( to juz sie nie odstanie dlatego nie zamierzam ci dobijac;/ jednakze usypianie zwierzat jestem w stanie zaakceptowac tylko wtedy gdy zwierze jest nieuleczalnie chore i bardzo sie meczy:/ to ze pies jest niesforny (jak twoja psinka) czy nawet agresywny wynika ze zlego traktowania go prze ludzi ;/ zawsze moglas oddac psa w dobre rece kogos kto umialby sobie z nim poradzic...

nie pociesze cię, nie mogłam nikomu daawać psa, który tak się zachowuje, bo nie wiadomo czy nie wylądowałby w schronisku lub wypuszczony gdzies w polu.... A gdy informowałam o tym co robi , kazdy chetny rezygnowal. Troche mi już przeszło, dzien piękny i spacer przyniósł ulgę. Weterynarz też powiedział,że on nigdy sie nie zmieni...

Nie był żle traktowany u mnie , ale nie wiem jak bylo gdzie indziej ( bylam jego 3-cia wlascicielka). Fakt ze nienawidziła miotły :-), widocznie obrywała nią u kogos innego..

jak mozna uspic mlodziutkiego psa z takiego powodu?? gardze takimi ludzmi! ja uspalam mojego pieska 2 miesiace temu bo mial raka i bardzo cierpial i oddalabym wszystko zeby nie musiec tego robic ale innej mozliwosci nie bylo! a ty z takiego powodu zabilas psa? nie wiem jaki weterynarz na cos takiego pozwolil, zdrowych mlodych psow sie nie usypia!!

Glupia jestes ze uspilas tak mlodego psa. Cesar milan poogladaj sobie jego programy, kazdy beznadziejny przypadek psa uleczal. Jeszcze ten twoj glupi komentarz na koniec ze juz lepiej sie czujesz bo pogoda ladna. Jestes totalna idiotka i tepa pizda. Na pewno spotka cie cos podobnego karma wraca

Jedyne wyjscie to było przywiązać do budy, ale gdy zrobilam probe u znajomych to szczekała zdenerwowana,ze ja tam zostawię...Poza tym nie była przyzwyczjona do takich warunków.

dokladnie i jeszcze dala sobie nick myslaca...szkoda slow ciekawe czym ty myslisz ale chyba nie mozgiem

10/10 za denerwowanie właścicieli psów