Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madzia m.

szczupła do andrzejek start 12.11

Polecane posty

Gość abavabbaa
dla mnie to jak głodowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Ale co jest jak glodowka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forgetmenott.
jeśli do mnie było to pytanie to mozna zjesc pierogi czy spaghetti tylko polowe tego co zawsze ogolnie na obiad jem wszystko tylko w mniejszych ilosciach i takie rzeczy jak makaron i ziemniaki minimalizuje, mozna to zastapic brazowym ryzem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abavabbaa
to co napisała forgetmenott.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abavabbaa
na 2 stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forgetmenott.
na mnie niestety tylko to działa :( jeśli oczywiście dorzucic do tego kolację przed 18 w postaci jakiegos serka wiejskiego lub owoca lub warzywa to nic sie nie stanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
hej dziewczyny , ja na chwilke, bo mam dzis troszke dzien zajety na snaidanie zjadłam pizze :P) ale kawalek na spodzie z maki ciemnej i mnmostwo warzyw i ser light mysle z enie tak zle tearz zjem jabłko i nie bedzie mnie do 16 wiec zjem jak wroce bigosik na chudej wedlince i piersi z kurczaka taki light piszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
halo gdzie sie podziewacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam a jak to jest z tym nie jedzeniem po 18? kiedyś się tego trzymałam, ale wyczytałam gdzieś, że nie jemy na 2h przed snem a jak ja chodzę spać po północy to nie jeść od 18 jest bardzo trudno, kiedyś dawałam radę, ale teraz obawiam się, że nie dam, bo do niedawna moim zwyczajem była kolacja przed tv, seriale itp :) i tak myślę, żeby się nie katować aż tak i nie jeść po prostu po 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Madzia : tez musze zrobic sobie taki bigos light.Robilam go na dukanie kiedys i smakowal jak normalny ;D tylko mi lepiej smakowal taki pomieszany czyli pol kapusty swiezej i pol kiszonej,do tego troche koncentratu,miesko,pieczarki,pychotka ;D a jaka wybralas dietke ? ;) jakas konkretna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
witaj fakt nie jemy 2-3 godz przed snem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Dirty ; niejedzenie po 18 jest trudne..np jak wychodzi sie na pol dnia z domu,to wyjdzie na to, ze kompletnie nic nie zjesz ,a to akurat ma efekt odwrotny do chudniecia.Wiec ja robie tak , ze jesli mialam mozliwosc spozyc to co zaplanowalam,to nie jem juz po 18,ale jesli nie zdazylam,to zjem to nawet o 22,bo najgorsze co mozna robic to omijac posilki i glodowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to Wasza pierwsza dieta? jakie ćwiczonka wykonujecie lub wykonywałyście kiedyś i Wam pomogły zrzucić kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
moja to juz chyba 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Moja chyba z 50,i to nie jest zart Mam 20 lat i tyle diet za soba, ze moglabym o nich referaty pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Myslicie ze poranny spacer (na czczo) przez 20 min w ogole cos daje ? Czy szkoda czasu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Eyy co z Wami ;)? Mam nadzieje, ze nie zrezygnowalyscie i sie dzielnie trzymacie...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
jestem ale zaraz uciekam , dzis za duzo zjadłam cały dzien zero zarcia a teraz juz za duzo naraz od jutra dalej dieta do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forgetmenott.
hej;) Jak tam dziewczyny, trzymacie się? ;> jutro mija tydzien od rozpoczecia mojej diety. Mam nadzieję, że jeszcze ich sześć wytrzymam ;p a wy jak tam? Jak postępy? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszejka
jakie macie diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
ja jestem na mż jak na razie gdzie sie podziewacie? dzis zjadłam - 2 ma łe kromki chleba z niskim indeksem i 1/3 serka wiejskiego ze szczypiorkiem , pomidor mały i kawa z rana z 1 łyzeczka cukru a jak wam idzie przyłaczajsie bo ten topik zaraz upadnie :(a wy dziewczyny piszcie wiecej i wpadajcie czesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
to było moje sniadanie ,mysle ze nie ma wiecej jak 200 kcal 9 choc kalori nie licze ) ale tak jakos mi sie obliczylo z ciekawosci na przekaske zjem kiwi , 2 sztuki ja dzis pozno zaczełam sniadanie i stad dzis zjem mniej posiłkow musiałam się wyspac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
zaczynam od jutra pic ocet jabłkowy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia m.
co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
Dziewczyny ja od wczoraj biore Meizitang i tak mi odjelo apetyt ze musze wmuszac w siebie jedzenie! Nie moge w to uwierzyc,z moim apetytem ?! Kiedys jadlam porcje jak moj tata i jeszcze dokladki bralam a teraz nawet slodyczy ruszyc nie moge bo mnie odrzuca. Musze zaczac jesc bo dopadnie mnie wielkie jojo.Dzis zjadlam salatke z pomidorow,cebuli i ogorkow i szklanke mleka.Dalej nie wiem...nie jestem glodna tylko ciagle chce mi sie pic.od rana wypilam juz 2 litry wody,a co pozniej... Wiem jedno,nie moge pozwolic sobie na opuszczanie posilkow bo efekt bedzie mizerny ale ciezko mi jest cokolwiek zjesc ;/ nawet czekolada mnie nie kusi a to juz cos. A jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łęeeeeeeee
po co to swinstwo bierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
No bez prawdopodobnie nie dalabym rady obzarta swinia ze mnie ;/ Wazne ze pomaga,czuje sie dobrze wiec ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forgetmenott.
a co to ten meizitang?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forgetmenott.
asiulka nie bierz tego ! czytalam w internecie na ten temat i zobacz co znalazłam! wypowiedź jakiejś kobiety : "Ponad miesiąc temu zadzwoniła do mnie bardzo podekscytowana mama. Powiedziała, że jej koleżanka w ciągu miesiąca schudła 15kg dzięki wspaniałym, chińskim tabletkom, które eliminują apetyt i chęć jedzenia. Mama zamówiła od razu 3 opakowania (dla siebie, męża i dla mnie). Nie chciała powiedzieć skąd dokładnie to ma. Wspomniała tylko, że rozprowadza to jakaś babka "pocztą pantoflową" i ponoć można czasem te tabletki dostać w sklepie zielarskim. Ja jednak w Gdańsku w żadnym sklepie ich nie widziałam. Opakowanie i ulotka były po chińsku. Nigdzie nie było znaku Instytutu Zdrowia. Mama znalazła gdzieś jakąś ulotkę po angielsku, na której był skład tabletek. Z opisu wynikało, że są tam wyłącznie tybetańskie zioła. Stwierdziłam, że nie będę brała tych tabletek, bo były dla mnie od samego początku podejrzane. Zaznaczam, że wtedy nie znałam ich nazwy (opakowania były po chińsku). Dopiero wczoraj dowiedziałam się, że nazywają się Meizitang. Mama była zachwycona. Praktycznie od razu jej waga zaczęła spadać. Na dodatek w ogóle nie czuła głodu i najadała się dosłownie liściem sałaty. Wtedy też postanowiłam spróbować. Brałam te tabletki przez 10 dni, po czym zdecydowanie odstawiłam. Faktycznie eliminują apetyt. Nie można myśleć o jedzeniu. Nie ma się ochoty nawet na największe smakołyki. Najadałam się połową ogórka kiszonego. Musiałam wręcz zmuszać się do zjedzenia czegokolwiek (a ja bardzo lubię smaczne jedzonko). Byłam zachwycona. Wreszcie odpadło zmartwienie: co zjeść, mam ochotę na coś dobrego, ale niskokalorycznego itd. Na samym początku pojawiła się suchość w ustach. Nigdy mi się to wczesniej nie zdarzało. Piłam i piłam, ale to nie pomagało. Z ledwością mówiłam. To było bardzo nieprzyjemne. Po 10 dniach jednak poczułam, że dzieje się ze mną coś dziwnego. Byłam bardzo otumaniona. Przygotowywałam się do obrony a nie byłam w stanie myśleć. Odłożyłam książki i próbowałam glądać telewizję, ale miałam wrażenie, że mój mózg reaguje na wszystko w zwolnionym tempie. Tzn. oczy i uszy rejestrowały obrak i dźwięk, ale mózg przetwarzał to z opóźnieniem. Doprowadzało mnie to do wariacji. Mama powiedziała, że gdy ma do napisania ważne pismo, albo ciężką sprawę, wtedy nie bierze tabletki, bo cieżko się po niej pracuje. Wtedy odstawiłam te pseudolekarstwa. Od tamtej pory minęły prawie 2 tygodnie. Suchość w ustach pozostała. Nie mogę jej w żaden sposób zwalczyć. Najbardziej przeszkadzała mi podczas obrony pracy magisterskiej. Co prawda wszystko poszło bardzo dobrze, ale nie czułam się komfortowo. Mama w poniedziałek wylądowała w szpitalu z podejrzeniem zapalenia opon mózgowych. Dzięki Bogu okazało się, że to ciężkie zapalenie nerwu podpotylicznego. Musi teraz codziennie chodzić na kroplówki (nie chciała zostać na oddziale neurologii) i brać bardzo silne leki przeciwbólowe. Nie może ruszać głową. Zaczęła się zacinać podczas mówienia a podczas poniedziałkowego ataku miała "zdeformowane" usta, jak to bywa przy wylewach. Kuracja potrwa 6 tygodni. Lekarze pwoeidzieli, że to skutki chińskich tabletek. W szpitalu już o nich wiedzą, bo brały je dwie lekarki. Jedna trafiła na kardiologię z cieżkim atakiem serca, druga leży w szpitalu z powodu tarczycy. Inna znajoma trafiła dwukrotnie na kardiologię. Za drugim razem był to zawał. Przyznała, że też łykała te tabletki. Lekarka powiedziała, że są zrobione na bazie amfetaminy. Rozregulowują całkowicie metabolizm. Powodują padaczki, nerwice, zapalenia nerwów, nerek, fatalnie wpływają na krążenie i serce. Coraz więcej ludzi trafia do szpitala z ich powodu. Nie dajcie się nabrać!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiulkaaaaxp
No czytalam to juz wczesniej..tylko ze wyszlo na to ze zadna z tych historii nie jest prawdziwa,nawet podane objawy nie powinny po zazyciu tego srodka wystapic...wiem jedno,ze zwolennikow i przeciwnikow tych tabletek jest tyle samo wiec jeali nie bedzie mi szkodzic to bede brac.Na razie czuje sie dobrze,nawet lepiej niz zwykle.Ale zobaczymy. Glownie chodzilo mi o to zeby Meizitang pomogl mi zaczac diete.Wiadomo,pierwsze dni sa najgorsze.Pozniej dam rade sama.Mysle,ze wezme pol opakowania ,tqk na rozruch tej diety.Bez tego naprawde juz dawno rzucilabym sie na zarciie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×