Ile kucharek/osob w kuchni na 100osob?

Czesc, zastanawiam sie czy przy wyborze sali pytaliscie o takie sprawy. Ile jest potrzebnych osob gotujacych na 100osob? Nie mowie o kelnerach,tylko osoby przygotowujace jedzenie, jak myslicie?

Kto jeszcze robi wesela z własnymi kucharkami ? Jest tyle pięknych restauracji z wyśmienitym jedzeniem gdzie o nic nie musicie się martwić. Wybieracie menu,płacicie za niego i nic was nie obchodzi. Wiecie jaka to wygoda i ile mniej stresu, jeżdżenia i użerania ze wszystkim. Ludzie jak widać lubią utrudniać sobie życie kiedy jest coraz łatwiej. Taka to już ludzka przekorna natura :(

A wyobraż sobie że jeszcze niektórzy tak robią. Ja mam kucharki które mają już swoje kelnerki, są zgranym zespołem i kupnem produktów też nie muszę się martwić bo one to wszystko załatwiają.

robią tak ale na wsi! w remizie np. mają swoje kuchary żeby było taniej

bardzo dużo osób zaczyna się decydować na wynajem kucharek, bo wychodzi to TANIEJ. i nie ma w tym żadnej wiochy. moja siostra robi na 250 osób, koszt jest 3 razy mniejszy niż przy wynajęciu w średniej klasy restauracji

siostra - wiesniara. robi weselicho na 250 osob a potem szuka oszczednosci. jak ja nie stac to niech robi mniejsze.

Jak ktoś ma dużą rodzinę to co się dziwić że wychodzi 250 osób??? Ja mam na prawdę małą rodzinę bo z ojca rodziną nie mam kontaktu , zaprosiłam tylko tych najbliższych i kilku znajomych a wyszło mi z mojej strony 40 osób. Wesele będzie na jakieś 90. Nie wyobrażam sobie gdybym miała zapraszać jeszcze rodzinę ojca to chyba w 150 bym sie nie zmieściła

I nie wiem dlaczego wesele na wsi kojarzy się większości z odrapaną remizą??? Ja mam sale po remoncie bo została wyremontowana z pieniędzy unijnych a takich sal jest zapewne dużo w Polsce. Nie jedna sala restauracyjna jest gorsza. Oczywiście są też ładniejsze ale to kwestia gustu. Ludzie mamy już inne czasy....Wesele na sali wiejskiej wccale nie musi być gorsze od tego w sali restauracyjnej. Pewnie że jest więcej pracy ale dla chcącego nic trudnego. Kwestia dobrego zorganizowania się.

marvit872892 a kij cię to obchodzi czy stać czy nie. ciebie nie stać i nie robisz, odrazu widać. nie będę się tobie tłumaczyć. ale chyba nie ma nic dziwnego w tym jak ktoś szuka oszczędności.

no to ktos mnie nie zrozumiał. Ja wesele robie w sali, nie wynajmuje kucharek, natomiast z czystej ciekawosci zapytalam ile kelnerow obsluguje sale przy tej ilosci gosci a o to ile osob przygotowuje jedzenie to juz nie. Chodzi mi o to by miec rozeznanie czy to bedzie soprawnie szło tylko tyle

ja robię wesele na jakieś 90-100 osób. wynajęłam dworek i nic mnie nie obchodzi. wolę dać kilka złotych więcej i nie martwić się o nic nic w dzień własnego ślubu padać ze zmęczenia po tej całej bieganinie i załatwianiu i pilnowaniu wszystkiego

na kuchni powinno być ok 5 osób,głowny kucharz i 3 pomoce kuchenne i do tego 1 osoba do mycia naczyń

w kuchni były 3 osoby i wszystko szło sprawnie. Dodatkowo 3 osoby na sale i było ok.