Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marta-----8822

Zespół Downa - pomóżcie podjąć bardo rudną decyzję

Polecane posty

Gość fsadsa
nie mam doświadczenia w kontaktach z osobami z ZD, ale czytałam tutaj w innym topiku historie ludzi, którzy mieli chorych w rodzinie; przeraził mnie właśnie aspekt seksualności, bo w skrajnych przypadkach zdarzał się nawet gwałt na matce; ja zwyczajnie bałabym się o siebie i córkę, zwłaszcza że musiałabym go myć. No ale jeśli popęd można jakoś wyeliminować, to może nie będzie tak źle; Może dobrym rozwiązaniem byłoby wydzielenie jakiegoś lokum dla brata, żęby był na oku, ale jednak nie tak całkiem z wami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsadsa
I nie zgodzilabym się rezygnację z pracy; to juz prędzej zatrudniłabym jakąś osobę, która by miała oko na brata, żebym mogla spokojnie popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klklklkl
Osoby z ZD mogą wykonywać samodzielnie proste codzienne czynności, jedynie ok. 10% osób z trisomią ma bardzo ciężkie upośledzenie i i wymaga opieki przez całe życie - np. opisywane tutaj mycie. Najczęściej wiąże się z tym szeroka gama innych chorób i dolegliwości, jak wady serca, padaczka, wady układu pokarmowego, nieumiejętność mówienia, problemy ze wzrokiem, ubytki w sluchu itp. Osoby takie żyją znacznie krócej i tej średniej 40+ nie dożywają. Nie dziw się, że Twój mąż jako lekarz wiedząc, że bratu niewiele życia zostało nie chce go oddać do domu opieki. Musisz jednak wyjaśnić mężowi, że owszem, możesz pomagać, ale nie może tylko na Ciebie zrzucać tego obowiązku. Niech będzie dobrym bratem, a nie tylko managerem organizującym opiekunkę i to taką, za którą nie musi płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Włos mi się na głowie jeży gdy czytam niektóre rady. Autorka bardzo mało zna brata męża, wręcz się go boi i ma się zgodzić na jego zamieszkanie u siebie??? O jego chorobie, skłonnościach i nawykach wie tylko ciut,ciut...Odnoszę wrażenie, że rodzina męża ukrywa "szczegóły"...Siostra męża broni się przed zamieszkaniem brata z nią...Już samo rozdzielenie chorego brata od ojca jest złym pomysłem. Ojciec (nawet stary) może służyć radą jak postępować z chorym na zespół downa, czego się po nim spodziewać, czego unikać, jak uspokoić... Swoją drogą z meża autorki jest niezły cwaniak. Zapracowany jak diabli ale zamierza zaopiekować się chorym bratem? Dlaczego by nie, skoro ma żonę, która siedzi w domu...:O Chce uspokoić swoje sumienie Twoimi, autorko, rękami??? Na Twoich plecach zamierza dostać się do nieba?? Prawda jest taka, że cały obowiązek opieki nad tym mężczyzną spadnie na Ciebie. Zgadzając się zrujnujesz sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsafsfs
ostatnio kolezanka powiedziala, ze odejdzie od narzeczonego jezeli przygarnie chorą na jakies uposledzenie siostrzenice. na pewno jest to problem, bo opieka itd. ja bym brata nie przyjela-boisz sie jego napadów i tyle i o córke, a jezeli zgwałci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsafsfs
ktos tu pisze o imprezie i widokach... jest róznica widziec mlodego, rpzystojnego chlopaka ktory trzyma za cyca kolezanke i sie z nią caluje, niz starego dla nastolatki chorego mezczyzne ktory sie onanizuje. strasznie wrazliwa bylam na cos takiego, rzygalabym gdyby przytulalo sie do mnie jakis chlop ktoremu sterczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teoria to jedno, a zycie to
drugie. Wiekszosc z tych, co tutaj radza, bys wziela niepelnosprawnego, sami w realu by tego nie zrobili. Z prostych przyczyn: komfort spokojnego zycia we wlasnym domu, poczucie bezpieczenstwa wlasnego i dziecka - to sa podstawy normalnego funkcjonowania. Poza tym wasz zwiazek z mezem zmienilby sie bardzo, obawiam sie ze na gorsze. Twoj stres, jego poczucie obowiazku (ktore juz zcedowal na Ciebie), to wszystko zle wrozy. No i oczywiscie caly obowiazek opieki spadlby na Ciebie, bo tacy sa mezczyzni w tym kraju ze na gadaniu sie konczy. Zreszta przypomnij sobie, kto opiekowal sie waszym dzieckiem - glownie Ty czy maz w takim samym stopniu? Jezeli Ty chocby troche wiecej pracy w to wlozylas, on tak samo umyje raczki od opieki nad bratem. W tej sytuacji ja bym sie nie zgodzila. Mozna brata odwiedzac w osrodku, dbac o niego, ale nie trzeba brac go sobie na garba, jezeli sytuacja wyglada tak jak opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsafsfs
kobieto obrzydzisz swojej corce mezczyzn i seksualizm, ona ma sobie znalezc normalnego chlopaka i prowadzic normalne zycie w tym seksualne, boisz sie molestowania. ale skoro sie boisz to czemu nie postawisz sie? niech mezunia skoro jest lekarzem zaplaci za swietny dom opieki a ty mozesz obiecac nawet zachodzic na godzine na dzien do tego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech mąż rzuci pracę
i zamieszka z bratem, a nie wkręca ciebie. Spryciulek zakłamany, chce udawać dobrego a wszystko kosztem żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsafsfs
kiedys bylam na stancji i chodzil taki mezczyzna kolo 40stki usmiechniety ktory lapal dziewczyny za tylek, mial downa. okrzyki oburzenia-a mama gdzie byla?mama opiekunka tego chlopa? czy ktos inny? wypuszczali go samopas. to samo do kosciola przychodzil-codzien, puszczal bąki i zaglądał pod spódnice kobietom. mi sie wydaje ze od tego jest opiekun zeby nie wypuszczac takiego czlowieka samego w swiat, chyba ze zna jego zachowania spoleczne. wracajac do tych 2 facetow, ja sie ich balam i zakazalabym moim dzieciom bywac na podwórku, mam w dupie empatię, boje sie o wlasna rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobna sytuację
Miałam podobną sytuację i powiem Ci ,że zycie weryfikuje dużo naszych decyzji. Moja rada absolutnie nie zabierajcie go do siebie.Nigdy nie wiesz co moze się zdarzyć.Twój mąz patrzy przez swój pryzmat więc pewnych zagrożeń nie widzi. A co będzie jak sie naprawde stanie tragedia jakaś , np gwałt? Niestety jest to decyzja z serii "TRZEBA WYBRAC MNIEJSZE ZŁO" Nie możesz być obarczona i fizycznie i psychicznie do końca zycia, bo uwierz mi że własnie tak bedzie. A co za tym idzie zaczniesz się kłócic z mężem ,oddalać się od niego. Ja już jestem po rozwodzie ,własnie przez taką sytuację. Wiem ,że teraz twój mąz może byc na Ciebie zły, ale ty masz prawo do własnych decyzji , które będą rzutowały na całe twoje zycie -TO NIEST NA TYDZIEŃ. mĄŻ BEDZIE ZŁY NA POCZATKU JAK ODMÓWISZ ALE POTEM SIE POGODZI Z TYM.Możecie oddać brata do osrodka i go odwiedzać .TRudno takie jest zycie .Ratujac jedną osobe(brata) niszczysz życie sobie i córce .Wiem że zaraz będzie lawina krytyki w moim kierunku ale uważam ,że jesli ktoś nie przezył takiej sytuacji na własnej skórze to nie ma prawa się wypowiadac. MNIE TO PRZEROSŁO , NIESTETY .MOJA RODZINA SIE ROZPADŁA PRZEZ TAKĄ HISTORIĘ I MOJE KIEDYS ZA DOBRE SERCE.DZISIAJ POSTAPIŁABYM INACZEJ.RATOWAŁABYM SIEBIE POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Ci, którzy radzą autorce, by zgodziła się na zamieszkanie szwagra w swoim domu chyba kojarzą zespół downa tylko i wyłącznie ze słodkim, misiowatym uśmiechem...Chyba nie wiedzą, że to też upór, nieustępliwość, napady szału i popędu seksualnego, z którym sobie trudno poradzić. I olbrzymia determinacja, by postawić na swoim. Takiego człowieka nie można zostawić samego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwotkam
rnkifikcnf ng napisała '''''''''''''A co ma autyzm do tej sprawy, kretynko? ''''''''' napisałam sprostowanie że pomyliłam choroby, ty za grosz kultury nie masz że wyzywasz od razu od kretynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehe ehe
jak ci ten uposledzony kurwiorz corke wyrucha to dopiero bedziesz patrzala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne pytania...
bądz asertywna,powiedz "nie" jesli tak wlasnie czujesz.maz nie ma prawa oczekiwac od ciebie takiego poswiecenia a twoje obawy co do córki sa uzasadnione poped płciowy mozna zahamowac podajac leki i dziwie sie ,ze brat meza ich nie przyjmuje?bo skoro jest problem z masturabcja to chyba jednak lekow nie bierze. poszukajcie dobrego osrodka,ktory zapewni mu godne zycie. i nasuwa mi sie takie podsumowanie...wlasnie brak bezplatnych badan prenatalnych w Polsce,brak uswiadamiania jak wyglada potem zycie urodzonych dzieci z uposledzeniem powoduje takie dylematy,kosciol potepia terminacje ciazy z powodu uszkodzen plodu a potem sa takie wlasnie histore bez dobrego zakonczenia. to rodzice biora na siebie odpowiedzialnosc za los dzieci szczegolnie tych chorych i to oni powinni sie zatroszczyc o ich przyszlosc. autorko,ciezka sytuacja ale rob jak ci rozum podpowiada,maz musi zrozumiec twoje obawy i nie powinien cie obarczac takim ciezarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze Twoj mąż bardzo nie fair postepuje. Zmusza Cie do podjecia decyzji wywołujac poczucie winy. On pojdzie do pracy a Ty zostaniesz z bratem sama i to na Twojej głowie spocznie obowiązek. Mężowi tak łatwo podejmowac decyzje bo to nie on miałby sie zajac bratem. Mam dziecko niepełnosprawne i wiem ile trzeba trudu zeby życ normalnie. Głupi wyjazd na zakupy trzeba planowac. Ja bym osobiscie nie wzieła na siebie takiego obowiazku. Dodam ze tez mam brata schiozofrenika i jest własnie w osrodku bo nie podjełam sie opieki nad nim. W osrodku ma sie bardzo dobrze i opieke 24h na dobe. Ja mam swoje zycie, swoje dzieci i to ich dobro powinno byc najwazniejsze. Skoro uwazasz,ze szwagier zagrażałby Twojej corce to nie wyrazaj na to zgody. Porozmawiaj z mężem bez nerwow i przedstaw mu swoje obawy. Mysle ze znajdziecie rozwiazanie tej całej sprawy. A jak szwagier trafi do osrodka to przeciez mozecie byc u niego praktycznie codziennie i tam sie nim zajmowac. Nie wszystkie osrodki sa złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antaka
Wiem doskonale w jakiej sytuacji jesteś. Z tym ze ja jestem zdrową siostra która ma chorego brata. Mój brat jest upośledzony umysłowo nie fizycznie. Tez ma 27 lat. Nie ma problemów z popędem seksualnym. nie musze do myć. Sam dba o swoją higienę. Jednak mając na uwadze ze nie jest w stanie żyć ma własną rękę myślę zeby przejąć okiekę nad nim. Narazie takową sprawuje moj tata. W tym celu rzuciłam swoje zycie w wielkim miescie i przeprowadziłam sie z narzeczonym do rodzinnego domu. Wiem co czuje Twój mąż. To poczucie naprawde ogromnego obowiązku. Nie wyobrazam sobie posostawić go samgo sobie lub w domu opieki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tośka lub Antonina
Podpisuję się pod ostatnimi wypowiedziami. Ten upośledzony mężczyzna powinien trafić do ośrodka opiekuńczego, gdzie wyszkolona kadra potrafi zajmować się chorymi. Mąż jest wstrętnym egoistą próbując wymusić na Tobie opiekę nad swoim bratem. Nie zgadzaj się na to w żadnym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schmetterlinggggg
Jesli nie zdecydujesz sie na wziecie szwagra autorko to Twoj maz napewno (slusznie zreszta ) dojdzie do wniosku, ze nie moze na Ciebie liczyc. Czuje sie w obowiazku zaopiekowac sie nim ulzyc tesciowi i wcale mu sie nie dziwie . Pomysl, ze to twoje dziecko jest niepelnosprawne i nagle nie masz juz sil sie nim opiekowac, nie dosc, ze jestes zdana na litosc innych to jeszcze musisz sie rozstac z wlasna corka. Tez jestem zdania, ze dom pobytu dziennego jest swietnym rozwiazaniem. W dzien bedziesz mogla pracowac, w nocy bedzie spal. Ile to zjesc razem posilki czy wrzucic jego ciuchy razem z waszymi, kiedy pierzesz. I nie martw sie o corke, w wieku 15 lat pewnie juz wiele widziala. Napewno dzieki niemu poznasz nowych ludzi, nastapi selekcja przyjaciol- prawdziwych i tych mniej. Wakacje ? Przeciez to nie pies, ktorego nie nie wszystkich hoteli wpuszczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowkaaaa
oczywiscie ze powinniscie przygarnąc brata męża, ja zawsze jak analizuje taki problem zadaje sobie pytanie: czy jak bym miala 2 dzieci jedno zdrowe-np. lekarz a drugie chore z ZD pozwolilabym zeby moja siostra/brat tulali sie po przytulkach????? oczywiscie, ze nie!!!! po to sie ma rodzenstwo ze w azie smierci rodzicow sie zaopiekuja soba!!!! autorko i wierz mi Twoje zdanie nie ma tu nic do rzeczy, jesli pwoiesz nie, meza unieszczesliwisz wiec musisz sytuacje wziac na bary ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam takie przeczucie
ze wszyscy, ktorzy cie namawiaja do zaopiekowania sie bratem meza, sami by tego nie zrobili. Ale udawac dobrego anonimowo jest tak prosto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqweqw
mam takie przeczycie- to zachowaj swoje przeczucia dla siebie, ja od 5 lat sama wychowuję dziecko co jest niepełnsprawne w znacznym stopniu... zresztą pisałam, że swiat jest okropny obecnie nie w kontekscie zeby autorka wzięła biedaka do siebie, bo taka pomoc z łaski moze byc gorsza u niekochającej rodziny niz niejeden zakład...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htyhjh
A co gdyby była to twoja siostra lub brat? też nie chciałabyś wziąc? ja mam brata i siostre, na szczescie obydwoje zdrowi, kocham ich nad zycie, gdyby byli chorzy nigdy bym ich nie zostawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość decyzja jak każda inna
badania prenatalne są własnie po to by nie rodzić chorych dzieci a jeśli ktoś się świadomie na to decyduje to już potem jego problem i trudno oczekiwac o0d kogokolwiek by wziął odpowidzialność za życie upośledzonej osoby autorka nie ma żadnego obowiązku przygarniac niepełnosprawnego brata swego mężą.ma prawoo do normalnego życia . nie każdy jest przygotowany do tego psychicznie i jesli ona ma się z tym żle czuc powinna odmówić. NIE ZBAWIAJMY ŚWIATA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bym sie martwiła o córkę- bo ZD bywa nieobliczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Nie wiem, czy sami siebie słyszycie...Namawiacie autorkę do przygarnięcia chorego na zespół downa, dorosłego brata męża. który ma problemy z zapanowaniem nad popędem płciowym?!?! Tu nie chodzi o wrzucenie jego brudów do pralki, nakarmienie go, czy odwóz do ośrodka opieki dziennej...Tu chodzi o zajmowanie się nim cały dzień(mąż to nazywa "rzucaniem okiem"-bo ona przecież "siedzi w domu":O), karmienie, mycie...To nadal jest małe dziecko w ciele silnego dorosłego chłopa, który masturbuje się przy wszystkich...Autorka prawie go nie zna, boi się go i martwi o dorastającą córkę. Jak sobie sama z nim poradzi? Nawet nie wie jak szwagier zachowuje się, kiedy jest rozdrażniony, czy wściekły...Zespół downa to nie tylko misiowaty uśmiech...To upór i napady szału, agresja i chęć postawienia na swoim. I jeszcze jedno. Piszecie, że rodzeństwo powinno zaopiekować się chorym bratem...Autorka nie jest rodzeństwem tego człowieka!!!!! To mąż powinien zaopiekować się bratem a nie zwalać tego na pracującą w domu żonę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba sabina
W mojej miejscowości facet z zespołem downa zgwałcił swoją starą matkę. Wcześniej ją molestował i dostawał jakieś leki ale-chyba- nie pomogły. Jak Wam córkę przeleci, to co mąż powie? Że wszystko zostanie w rodzinie?? Że go córka prowokowała?? Miejsce szwagra jest w ośrodku opiekuńczym. Skoro mąż jest lekarzem znajdzie miejsce w dobrym, prywatnym ośrodku. Może przecież zabierać brata na weekendy, święta, czy urlopy. Wtedy, kiedy są całą rodziną. Nie podoba mi się cwaniactwo męża. Chce uspokoić swoje sumienie kosztem żony??? W 100% zgadzam się z poprzednią wypowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTOR MASZ RACJĘ
mama Michałka, dzieci z ZD mają różny stopień upośledzenia, cechy wyglądu wśród nich też się różnią. U niektórych jest trudno zauważyć, że nie są do końca zdrowe. Twoje dziecko bawi się w wieku niemowlęcym podobnie jak zdrowe dzieciaki, widze też ze zaczęło chodzić bardzo wcześnie jak na dziecko z ZD. Znam dzieci z którymi bardzo ciężko nawiązac kontakt, nie rozwijają się tak dobrze. Ludzie z ZD nie są identyczni. Wypowiadające się na ten temat osoby powinny mieć tego świadomość, a nie wydawać opinie typu w ZD "jest tak i tak..." w tonie alfy i omegi, bierzcie poprawkę na to że nie wszystko wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba sabina
Jak się czuje mąż autorki????Chce jednocześnie umyć rączki i mieć czyste sumienie! Cwaniak jak się patrzy...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak dopisac sobie
osrodek terapi zajeciowej. osoba spedza tam czas od 8-15 pozniej wraca do domu. zawsze mozecie zatrudnic opekunke na kilka godzin zeby go myla i miala na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×