Mieszkanie na parterze

jestem na etapie intensywnych poszukiwań mieszkanka, na co najmniej kilka lat smile Mam ofertę bardzo fajnego mieszkanka (miodzio), no ale niestety znajduje się ono w 4-piętrowym bloku na parterze i to mnie trochę zniechęca...Całe życie mieszkałam na 3 piętrze. Czy mieszkanie na parterze faktycznie ma same minusy? Dlaczego inni tak często z góry odrzucają parter? Jakie są plusy i minusy mieszkanka na parterze?smile

ale wiem to od koleżanki, sama mieszkam wysoko :-) - zimno spod podłogi - zaglądanie w okna - wysypywanie różnych rzeczy z okien wyżej - więc ciągły brud, koty. szczury itp. na trawniku przed oknem - ciągłe otwieranie drzwi wejściowych i hałas - częste dzwonki do drzwi (domofonu) od różnych domokrążców - hałas i smród z ulicy lub parkingu - w ogóle hałas - bawiące się dzieci, wracający pijani z imprez Wszystko to odczułam na sobie, bo często tę koleżankę odwiedzałam. A zwłaszcza w nogi marzłam :-)

największy problem to to, ze trzeba zawsze mieć zasłonięte okna. Domofon też często dzwoni, ale to raczej nie wina mieszkania na parterze a po prostu w małym bloku.

co do zimna to zalezy co jest pod mieszkaniem. U mnie jest OK

co by nie było pod spodem, to 20 stopni tam nie ma, czyli ciągnie chłodem minusy parteru: - trzeba przed wyjściem z domu pozamykac wszystkie okna (włamania), - trzeba częściej sprzątać przed drzwiami, bo wszyscy mieszkańcy klatki chodzą pod drzwiami - trzeba częsciej myć okna i sprzątać w domu - jest większy kurz z zewnątrz - widać wszystko z zewnątrz - trzeba o zmierzchu bardzo szczelnie zasłaniać okna - w dzień tez widać - trzeba mieć gęste jakieś firanki - co czyni półmrok w mieszkaniu - jeśli sa wysokie drzewa/krzewy - to też zaciemnia mieszkanie - hałas - samochodów, dzieci, zwierząt, ludzi, w dzień i w nocy - ja mam koty niewychodzące, więc parter w ogóle odpada z marszu 1

mieszkałam na parterze i pomimo minusów takich jak opisane wyżej,bardzo sobie chwalilam moje nieszkanko.zwłaszcza,ze przez chwile mieszkałam na 4-tym.zgroza!zwłaszcza przy małym dziecku,a potem dwójce.zimna nie mieliśmy,to było bardzo ciepłe mieszkanie w zimie,przyjemnie chłodne latem:)na 4-tym było np strasznie gorąco latem:( Z tym szczelnym zaslanianiem okien to bez przesady!bloki zazwyczaj są na podmurowkach wiec z chodnika to nie było za dużo widać;) Dobikajace było dzwonienie domofonem!no i czasem jak jakiś gowniarz z góry zbiegal niczym słoń:D A wnoszenie zakupów czy wózka na parterze to pestka;)

nie polecam parteru, pod drzwiami wciąż hałas, w zimie wszyscy tupią bo oczepują śnieg z butów, a latem 30 st a ja boję się okna otworzyć na noc więc się kisimy. ludzie nie chca na parterze mieszkać więc dlatego na parterze mieszk sa zawsze tańsze. jedyny plus że z ciężkimi zakupami czy wózkiem z dzieckiem jest łatwiej.

ja polecam pierwsze piętro mieszkanie na parterze to udręka -od podłogi zimno -ciągłe hałasy od chodnika, podwórka, a jak jeszcze ktoś stoi pod klatką to ma się wrażenie, że ma się go w domu:) -ludzie zaglądają w okna -jak jest niski parter to łatwo wybić szybę w oknie ( dzieci przecież muszą się gdzieś bawić) -trzeba pamiętać, żeby ZAWSZE na noc i jak się wychodzi zamykać okna -no i zawsze słyszysz przechodzących ludzi, zarówno w dzień (da się przeżyć) jak i w nocy -to już gorzej w sumie o tupaniu nie pomyślałam, wstyd się przyznać ale sama mam taki nawyk:P dla mnie najlepsze i najdroższe zarazem jest pierwsze piętro:)

Ja mieszkalam cale zycie n 4 pietrze i teraz marze o parterze. www.kredyt-na-mieszkanie.info/

zawsze wybierałam 4 piętro (ostatnie). nie lubię, jak ktoś nade mną stuka w podłogę (sama bardzo zwracam na to uwagę dzieciom), lubię za to widok z okna taki bardziej rozległy ;) myślę, że poza tym, co wymienione wyżej, męczące jest trzaskanie drzwi wejściowych do klatki, u mnie jak jest dobre echo (w nocy), to u góry nawet słychać, na parterze chyba bym się budziła :)

parter, powód jw Ewa 33 napisała i jeszcze kilka innych. Polecam mieszkanie na ostatnim piętrze, minusem jest jedynie wchodzenie po tylu schodach gdy w bloku nie ma windy. U mnie winda jest i na ostatnim piętrze czuję się jakbym sama mieszkala bez sąsiadów :) nikt mi nie tupie, nie skacze nad głową, nie słychać wrzasków dzieci czy kłótni sąsiadów. Mieszkałam na parterze, na drugim piętrze też i teraz mieszkam na ostatnim i tu się zatrzymam póki co ;) dopóki domku się nie dorobię :) Swoją drogą nieraz słyszałam narzekań sąsiadów, mieszkających na parterze którym dzieciaki byle co wrzucali do okien, nieraz były to nawet odchody psie :o

specjalnie szukalam mieszkania nisko. Wszystko zalezy od okolicy i bloku w ktorym mieszkasz. Moja tesciowa na 4 pietrze ma wiekszy halas niz ja na parterze. - Nie ciagnie chlodem bo pod spodem sa dobrze ogrzane piwnice - trzeba przed wyjściem z domu pozamykac wszystkie okna (włamania) - tu sie zgodze, ale nie demonizowalabym tego, i na 10 pietrze zdarzaja sie wlamania. W domach tez trzeba zamykac okna. - trzeba częściej sprzątać przed drzwiami, bo wszyscy mieszkańcy klatki chodzą pod drzwiami - klatke sprzata administracja, zawsze jest czysto - trzeba częsciej myć okna i sprzątać w domu - jest większy kurz z zewnątrz - jak mieszkasz przy ruchliwej ulicy to i na 4 pietrze bedziesz miec kurz. Ja mieszkam kolo strumienia i lak, uliczke osiedlowa mam kilkanascie metrow dalej wiec mi sie nie kurzy. - widać wszystko z zewnątrz - trzeba o zmierzchu bardzo szczelnie zasłaniać okna - znowu zalezy od polozenia, mi nikt nie jest w stanie patrzec w okna chyba ze specjalnie stanie obok domu, co sie jeszcze nie zdarzylo - jeśli sa wysokie drzewa/krzewy - to też zaciemnia mieszkanie - fakt, to chyba jedyna wada mojego mieszkania - hałas - samochodów, dzieci, zwierząt, ludzi, w dzień i w nocy - ponownie polozenie, dzieci slychac i na 5 pietrze jesli obok jest plac zabaw (przetestowane, u przyjaciolki nie szlo latem okna otworzyc), wieksze znaczenie ma ogolna kultura mieszkancow. Mi sie nie zdarzylo slyszec halasujacych sasiadow a mieszkam tu 2,5 roku. - ja mam koty niewychodzące, więc parter w ogóle odpada z marszu - a ja mam kota wychodzacego, wiec specjalnie dla niego wynajelismy parter. podsumowujac mysle ze wszystko zalezy od bloku i od twoich preferencji. Ja nie zamienilabym mojego parteru na inne pietro, to dla mnie najbardziej zblizone do mieszkania w domu. Mam swoj taras, kawalek ogrodka. Nawet moi znajomi sie przekonali do parteru.

no tak, tylko że bloki to raczej miasto, ulice i ludzie, a nie łaki, las i rzeka więc akurat Twój przykład jest mało reprezentacyjny 1

Jesteśmy na etapie szukania mieszkania i mam także dylemat, które piętro wybrać. Co będzie lepszy będzie parter czy drugie piętro. Chyba bardziej skłaniam się ku parterowi bo na Zielonej Dolinie do części mieszkań na parterach przypisane będą ogródki.

jeśli chodzi o Zieloną Dolinę to powiedz mi jak się kształtują ceny dla tej inwestycji?

Nie ciagnie chlodem bo pod spodem sa dobrze ogrzane piwnice jeszcze nie spotkałam w życiu piwnicy z centralnym.

Nie wyobrażam sobie innego mieszkania niż na parterze, mam nadzieję, ze uda mi się kupic takie w Villa Campina, bo własnie tam zamierzamy sfinalizować niebawem zakup własnego m

Na Lewandowie mieszkania są po 4990 zł/m , 6 lipca można załapać się na dzień otwarty

ja przeprowadziłam się z domku jednorodzinnego do mieszkania na parterze dwa miesiące temu. sadziłam że będzie mi trudno sie przyzwyczaić ale o dziwo jest ok. i zgadzam się z osoba która pisała że wszystko zależy od okolicy i od sąsiadów. u mnie jest tak że blok jest dwupiętrowy, przy mało r***liwej osiedlowej uliczce, cały blok jest ogrodzony z wewnętrznym podwórkiem, blok nie jest nowy więc mało dzieci i na dobrą sprawe nie bardzo ma kto hałasować. fakt że słychać drzwi od klatki, ale przy 6 mieszkaniach nie jest to uciązliwe bo jednak niezbyt często ktoś wchodzi czy wychodzi. a i oczywiście chodzi o to żeby to był wysoki parter ale tak jest chyba wszędzie. a bywa że z piwnicy słychać dzwięki troche za głośno ale po piwnicy nieczęsto ktoś chodzi a jak się mieszka na I piętrze to sie ma sąsiadów z każdej strony. są plusy i minusy mieszkania na parterze i po prostu trzeba sie zastanowic czego sie oczekuje. dla mnie ważny był ogrodek i duży balkon i żeby okolica była cicha, a także żebym codziennie z zakupami a potem z dzieckiem nie musiała się wysoko po schodach wspinać

Ja prawie całe życie mieszkałam na parterze i podobało mi się :) Teraz kupiłam na trzecim i też nie żałuję. To fakt u JWC są bardzo fajne promocje i na pewno warto z nich skorzystać.

No podobno wyprzedaże trwają. Idę w ten weekend na dni otwarte u dewelopara to może coś więcej się dowiem

U nich na stronie http://www.jwconstruction.pl/ zawsze są świeże informacje dotyczące Dni Otwartch i nowo powstałych inwestycji. Warto tam zaglądać.

Mieszkanie na parterze nie przeszkadza mi, jeśli osiedle jest ładnie zagospodarowane, są ogródki, czysto i zadbane to nie ma problemu. JWC sprzedaje ładne mieszkanka w ładnej okolicy za dobre pieniądze.

To prawda, mi też jest bez różnicy na którym pietrze ma znajdować się mieszkanie.... a co do JWC to rzeczywiście dobry deweloper no i do tego ma dobre ceny i promocje na Zielonej Dolinie, prawdopodobnie najtańsze mieszkania w całej Warszawie.

JWC jest jednym z bardziej krytykowanych za złą jakość deweloperów. Osiedle Zielona Dolina to nie Warszawa, tylko zad***e kompletne

Niewyobrazalna ilosc spamu tego dewelopera w calym internecie swiadczy jak bardzo zdesperowani sa zeby opchnac mieszkania, ktorych nikt nie chce. Pomyslcie o czym to swiadczy.

Lokalizacja to jedno, ale nikt raczej nie może podważyć jednej rzeczy, mają najtańsze mieszkania w Warszawie, co dla wielu klientów jest ważnym czynnikiem.

Takim spamem zniechęcają tylko ludzi . Skoro ktoś szuka mieszkania to wpisuje sobie w wyszukiwarce np " mieszkania Warszawa" i wyskakują strony. Można zaznaczyć rynek wtórny/ pierwotny. Wystarczyłoby opłacić pozycjonowanie na stronach, żeby być " u góry" i nie trzeba wtedy wypisywać na forum jaka to wspaniała inwestycja.

Ja wiekszosc życia mieszkałam na 2 pietrze, mozna by rzec że idealnie. Póżniej przez chwilke mieszkałam na 4 pietrze - blok bez windy - tu już było za wysoko. Aktualnie mamy swoje mieszkanie na parterze i choc chcialabym mieszkac na pietrze, to nie nazekam. Mieszkam od strony "podwórza" gdzie nikt mi pod oknami nie chodzi. W poblizu balkonu nie ma nawet chodnika a jedynie trawniczek z kwiatami. Parking i ulice też dalej, a wiec totatlny spokój. Moge sobie pozwolić nawet na brak firan w mieszkaniu (mam drewniane zaluzje, a do ozdoby jedynie zasłonki po boku okien). A wiec wszystko zalezy od lokalizacji. Mieszkac na parterze zaraz przy chodniku czy ulicy to niezbyt fajnie. Jedynym duzym minusem u mnie jest praktycznie brak slonca... partery sa przewaznie ciemniejsze, tymbardziej przy dosc abudowanym terenie. Poza tym nie nazekam.

Po to jest forum , że jak ktoś pyta, to się odpowiada, z pozycji klienta, który jakieś doświadczenie z jakimś developerem X, czy Y ma.