Mam 28 lat i nie znajde juz faceta bo

wszyscy sa w dlugoletnich zwiazkach ;/

ja tez nie

co 2 lata zmiana to długoletnie? biorę Ciebie

2 lata to malo, ale w moim otoczeniu ludzie sa w zwiazkach 6-10 lat bo mieli szczescie poznac sie w liceum.

pozostali ci zonaci, odpady takich ktorych nikt nie chciał i rozwodnicy, czyli słaby wybor

No wiem, ze slaby ;/ co byscie zrobili z reszta zycia na moim miejscu? Oprocz ciaglego puszczania sie z osobnikami wymienionymi powyzej.

To bierz mnie :D młodzi są jeszcze wolni , mam 21 lat ;)

do trzydziestki ja z tobą a po następnego znajdziesz

Niektorzy tez sie rozstaj po dlugoletnich zwizkach. I szukaja kogos z kim naprawde moga byc szczesliwi. wiec , nic straconego. Skad klikasz?

Az zaniemowilam na takie oryginalne odpowiedzi.

ja tez mam 28 lat i wiem juz ze nie wyjde za mąż ale jestem z tym pogodzona, w zyciu nie mozna miec wszystkiego.

Masz ochote pogadac na czacie?

leniem siem - tez bylam pogodzona az pewien facet nie zburzyl mojego spokoju, myslalam, ze cos z tego bedzie, ale jest zareczony. Rozmowilam sie z nim ostatnio, zeby dal mi spokoj, bo nie moge tego ciagnac dla wlasnego dobra. Tyle ze dol pozostal :(

no ja bym nie chciala takiego ruchacza co korzystal z kobiety przez wiele lat a potem sie nią znudzil i szuka kogos " z kim naprawde moga byc szczesliwi." to co x lat ruchales ale szczesliwy nie byles? palant :D

Tzn ja akurat mam faceta ale bardzo rzadko się spotykamy bo on mieszka za granicą, poza tym wątpie, że się ze mną ozeni, pomijam juz to, ze jest troche mlodszy.

leniem siem - to nie jest zle z Toba ;)

czemu tak uwazasz? i tak zostane starą panną, a wlasciwie to juz jestem

No bo masz faceta. Ja nie mam i doslownie kazdy znajomy facet jest zajety. Ludzie to mieli szczescie spotkac siew wieku 17 lat i tak to ciagnac przez kolejne 10 lat...

nie przejmuj sie, kazdy facet to swinia wczesniej czy pozniej bedzie cie zdradzał i po co ci to?

rozumiem ale z drugiej strony co to za przyjemnosc zaczac byc z kims w związku w wieku nastoletnim i tak to ciagnac 10 lat, przeciez oni sie nic nie wyszaleli i juz pewnie znudzeni sobą, myslisz, ze beda ze soba za 10 lat, bo ja watpie

Hm nie wiem, moze tacy pewni sa siebie wszyscy? Chociaz czlowiek sie zmienia po takim czasie i oczekiwania co do zycia tez. Ale w koncu to ja jestem sama a nie oni wiec sie chyba nie znam ;)

jestem zonaty, proponuje ci "układ" co ty na to?

do fffgfggfghhggh "no ja bym nie chciala takiego ruchacza co korzystal z kobiety przez wiele lat a potem sie nią znudzil i szuka kogos " z kim naprawde moga byc szczesliwi." to co x lat ruchales ale szczesliwy nie byles? palant " Jakie Ty masz prymitywne myslenie korzystal z kobiety ? A ona to co robila z mezczyzna? Uwazasz, ze kobieca cipka to niby nagroda dla mezczyzny ? A kobieta podczas seksu w zwiazku przechodzi traume ? Uwazam , ze robia to bo oboje tego chca i sprawia im to przyjemnosci. Poza tym seks to nie wszytko czasem , mozna miec zajebisty seks ale dojsc do wniosku, ze po kilku latach jednak sie do siebie nie pasuje. Cos sie wypala. Ponadto uwazam, ze facet ktory byl w 2 dlugoletnich zwiazkach chyba jest lepszym kandydatem niz taki ktory wali wszytko co sie rusz an okolo. Jesli nazywasz faceta ruchaczem to jak nazwisz kobiete ktora wg Ciebie korzystala z faceta przez kilka lat? Ile TY masz lat 15?

widze, że zabolala cie prawda jaką ci napisalam. ja mam swoje zdanie, ty swoje. dla mnie facet co ruchal kobiete przez wiele lat w dlugoletnim związku, a potem sie znudzil i ją porzucil to zwykle DNO bez klasy i ja bym takiego nie chciala, ale na pewno jest jakas desperatka co sie takim ruchaczem zainteresuje. "Ponadto uwazam, ze facet ktory byl w 2 dlugoletnich zwiazkach chyba jest lepszym kandydatem niz taki ktory wali wszytko co sie rusz an okolo." a ja uwazam, ze są siebie warci. ten ostatni to wiadomo, ze kurwiarz bez dwoch zdan, a ten pierwszy udaje porządnego przez 5 lat, a potem i tak porzuca jak się znudzi, więc wcale lepszy nie jest. ten drugi chociaz nie ukrywa, ze chodzi mu tylko o seks. a ten pierwszy udaje wartosciowego przez 5 lat, zeby miec stalą pannę do lozka, którą i tak zostawi jak sie znudzi.

wartosciowy facet się nie wypala (zresztą idiotyczne okreslenie, jak milosc moze sie wypalic? od początku jej nie kochal ale do łózka pierwszy i tylko na tym mu zalezalo) i jak jest z kobietą wiele lat i ma klase to sie z nią ożeni. ale takich porządnych facetow coraz mniej. za to wysyp ruchaczy, co korzystają z ciala kobiety przez 5 lat, a jak się znudzą to żegnaj mala i idą do kolejnej i jeszcze udają takich porządnych bo przeciez oni mieli DLUGOLETNIE ZWIĄZKI. nie mam 15 lat, po prostu takie mam poglądy i chyba mam do nich prawo. poglądy na zasadzie obserwacji mojego ojca, ktory jest super wartosciowym facetem i takiego męza bym chciala, a nie ruchacza co byl w dwoch czy trzech wieloletnich związkach, ale sie wypalił i zostawil te kobiety.

oswajam się z myślą że będę sama.Na studiach nikogo nie poznałam, prawie same kobiety, w pierwszej pracy tak samo a w kolejnej byli właściwie sami zajęci faceci, którzy mimo to próbowali się umawiać, a nigdy nie chciałabym być tą drugą.

ja mam 27 i też już skad taka pewnosc ze bedziesz sama ? Przeciez mloda jeszcze jestes mozesz kogos spotkac w najmniej oczekiwanym momencie ;)

nie łamcie sie, trzeba mieć nadzieję, macie rację ,że większość małżeństw przynajmniej w moim otoczeniu (ludzie w wieku 25-30) poznali się mając pomiedzy 18-20 ale nie jest powiedziane,że w późniejszym wieku nie można spotkać kogoś z kim spędzi się życie

radoslaw24.,2 staram się czasami tak myśleć, ale z wiekiem jest coraz mniej okazji żeby poznać kogoś kto jest w odpowiednim wieku i wolny.Jak jeszcze nie jest się super towarzyskim i rozrywkowym to jest problem.

czesc jestem fajny nie lubie puszczania sie skad jestes jestes fajna tj atrakcyjna ? zdaje sie to komus wiecej poza twoja matka :P