Starania o drugie dziecko!

wyrażam swoje zdanie, to wolny kraj. mam też znajome, które poroniły, i nie nazywają bynajmniej odpadów medycznych 'aniołkami', sorry. :P traktują to jako coś zupełnie normalnego.

a ja mam 10 miesięcznego bobasa i podejrzewam że znowu jestem w ciąży... :( nie planowałam jej. Ledwo co daję radę z moim brzdącem a tu... następne? :O jest to mój 63 dzień cyklu i boję się zrobic test. Boję się reakcji rodziny, tym bardziej, że jeszcze minie kilkanaście miesięcy zanim się wprowadzimy do naszego ledwo wybudowanego domu. Jak się pomieścimy u teściów z dwójką małych dzieci w jednym pokoju.. :( O Boże! Nie wyobrażam sobie tego! ;(

a ja - to nie możesz usunąć? boże, co w tym jest złego?

jak to usunąc?!

zwyczajnie - za granicami naszego popieprzonego kraju wykonać legalnie aborcję.

nie, nie jestem za aborcją.

a ja: nie rozumiem cię, teraz lamentujesz więc czmeu rozkładałas nogi? chyba wiedzialas ze mozesz zajsc w ciaze! gdyby glupota mogla chodzic to ty bys biegala

do gfdgfhfh: tu nic nie ma do romumienia! u mężatki nie ma wpadki! właśnie o to chodzi że nie wiedziałam bo kochaliśmy się zaraz po okresie więc marne były sznse na ciąże. Dopiero niedawno przeczytalam że po ciązy do roku czasu wszystko w organizmie kobiety ulega rozregulowaniu.

nie no, naprawdę żenada. :D to nie wiesz, że za każdym razem, jak ktoś ci wkłada penisa między nogi, to możesz zajść w ciążę? :D o mój boże... tak, "u mężatki nie ma wpadki" :D sama mam męża i wiem, że to BY BYŁA wpadka, ale jak już wcześniej pisałam trzeba być niedorozwojem żeby w XXI wieku wpaść. "bo po okresie w ciąże zajść nie można" :D

NO DOKŁADNIE TAK JAK PISZE OOSBA WYZEJ! kazdy sex bez zabezpieczenia moze skonczyc sie ciaza! urodzilas sie wczoraj czy spadlas z choinki ze tego nie wiesz? czsami owulacja z roznych przyczyn moze sie przesunac. zawsze jak uprawiasz sex bez zabezpieczenia miej swiadomosc tego ze mozesz miec dzidziuska!!

idę spac jutro kupię test i zobaczę co jest

a ja..,-głowa do góry ,będzie co będzie.Moja mama mając mnie 3,5roku i brata 4 m-ce,zaszła w ciążę z naszą siostrą ,była przerażona i początkowo bylo ciężko,ale później dzieciaki wychowywały się jak bliźniaki i mama twierdzi że miała z nimi mniej 'roboty':) niż ze mną samą:)

nie czytam 3 stron za duzo powroce do tematu ambaje czy dostalas te immoglobuline czy cos tam, sory ze zle pisze, ja po porodzie dostalam i po każdym poronieniu tez powinnas, zeby organizm przyzwyczail sie

Żenujące jest to, że "prawnik" ma tak ograniczone spojrzenie. Tak ciężko zrozumieć postępowanie innych? Trochę emaptii. Myślę, że zawód "prawnik" wpisałaś łechtając swoje ego, w najlepszym wypadku pewnie jesteś sprzedawcą albo co pewniejsze bezrobotną i koniecznie musisz podbudować się na formu. Kimkolwiek jesteś daruj sobie bezmyślne gderanie. Ono nic nie wnosi do tematu wątku, nawet nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Szkoła podstawowa się kłania! Jak Ci przszkadza nazwa "Aniołek" to nie czytaj tego, tym bardziej że nie planujesz dzieci. Po co tu weszłaś? Szkoda słów na taką ciemnotę.

hej,zagląda tu ktoś jeszcze?ja byłam dziś na wizycie ,są 2 pęcherzyki jutro zastrzyk z pregnylu i działamy.

niestety w zawodzie prawnika nie ma absolutnie nic, czy można się chwalić, tak tylko uważają osoby z zewnątrz. :) co wg ciebie jest takiego chwalebnego? może jedynie to, że mnóstwo pracy mnie to kosztowało, bo 8 lat nauki. a piszę w tym wątku i na tym forum, bo taki ciemnogród jak tutaj to widzę codziennie w pracy - i pół biedy, jak ktoś przychodzi do kancelarii prywatnie, ale jak trzeba kogoś bronić z urzędu, to wtedy jest to dramatyczne dla mojej psychiki :) a że to wolny kraj i wolne forum, to mogę wyrazić swoją opinię.

"Żenujące jest to, że "prawnik" ma tak ograniczone spojrzenie. Tak ciężko zrozumieć postępowanie innych? Trochę emaptii." przepraszam, a ja jestem adwokatem czy matką teresą? :) nikt od nas nie wymaga empatii, tylko skuteczności,a to dwa zasadniczo różne pojęcia.

Dobrze dobrze, bądź sobie tą sprzątaczką czy kim tam chcesz. Na forum można być każdym i nikim. Znam kilka osób "po prawie" i są stworzeni do nauki i do niczego innego. Życiowe niedorajdy, nie umieją poradzić sobie z najmniejszym problemem, ale to długa historia, więc uwierz, w moich oczach to nic chwalebnego skończyć prawo, które zresztą nie jest nawet nauką. Natomiast ja jestem po studiach społecznych i edukacyjnych i dla mnie człowiek jest najważniejszy. I wiekszość zachowań ludzkich rozumiem, choć nie wszystkie pochwalam. Np ty, nie jesteś matką i nie planujesz nią być, nie wychowujesz dzieci a wchodzisz na forum CIĄŻA, PORÓD, MACIERZYŃSTWO I WYCHOWANIE DZIECI. Coś tu się nie kleji. Albo masz tak dużo czasu na bezrobociu, że czytasz "co wlezie" byle tylko minał dzień, albo jednak jesteś szczęśliwą matką, która nie wie jak to jest stracić dziecko/płód/zarodek/embrion. Może o tym nie wiesz ale np dla katolika życie zaczyna się od chwili poczęcia i w momencie poronienia w 6 tc jest już życie. Nie trzeba być Matką Teresą aby mieć w sobie empatię. Wystarczy zdjąć kalpki z oczu i spojrzeć szerzej na drugiego człowieka a nie w każdej kwestii wciskać go miedzy paragrafy i kodeksy, tym bardziej, jak sama piszesz nie wiesz jak to być matką. Więc jak nie wiesz to nie pisz bezmyślnych bzdur.

,,jak ktoś przychodzi do kancelarii prywatnie, ale jak trzeba kogoś bronić z urzędu, to wtedy jest to dramatyczne dla mojej psychiki " no prosze co za ,,pańcia" masakra skąd się tacy ludzie urywaja.. wynoś się z tąd, skoro jesteś taka wyuczona to powinnaś to zrozumieć.. wejdź sobie na jakies forum prawnicze pomądrować.. może z prawa jestes dobra na 5 ale z życia ewidentna 1.. wahałam się z zerem.. ale nie będę się zniżać do Twojego poziomu i ubliżać Ci.. BABO

aha, i wspomniałam wcześniej, że mam koleżanki, które RÓWNIEŻ poroniły i dla nich to zupełnie coś naturalnego i przez myśl by im nie przeszło, żeby się użalać czy mówić o 'Aniołkach' - same nazywają to zarodkami albo płodami, a to, co poronią zwykłym odpadem medycznym - tak zresztą, jak i lekarze. również aborcja dla nich to zabieg jak wyrwanie zęba, ale pewnie wy się byście święcie oburzyły. ;)

Każdy ma swój kanon wartości, dla kogoś życie jest ważne a dla kogoś nie. Tak ciężko to zrozumieć? Jesteś bardzo ograniczoną kobietą a w weekend daj du.. partenrowi.

Nie przekonasz żadej z nas do swojego toku myślenia, twoje wypowiedzi nic wartościowego nie wnoszą do rozmowy. Piszesz, że weszłaś bo dużo wpisów- śmieszne! Nawet gdyby było tysiące wpisów na forum wędkarskim o super przynęcie na sandacze nie weszłabym bo temat mnie nie dotyczy i dotyczyć nigdy nie będzie. Aaaa wiem kim jesteś, bezpłodną babą, która postanowiła swoje pomyje wylać na szcześliwe, inteligentne i spełnione kobiety. Zazdrościsz i żółć cię zżera od środka. Daruj sobie i proponuję wizytę u specjalisty bo nie radzisz sobie z nadmiarem agresji i swoim niepowodzeniem w życiu. Aaaa i masz partnera który cie zdradza i postanowiłaś ostrzec nas w swój specyficzny sposób. Nie wszyscy faceci są tacy sami, więc zacznij naprawiac swój związek a o nasze się nie martw. I rób to szybko, bo facet znajdzie sobie młodszą, lepszą i z nią będzie miał dzieci a ty zostaniesz sama jak palec. Czego życze ci z całego serca.

Judyta! Brawo!!!! Zenada, jak na prawniczke to Twoj jezyk ojczysty jest bardzo primitywny i ograniczony!!! Zreszta to jest topik dla kobiet starajacych sie o drugie dziecko-wiec nie dla Ciebie- ZEGNAMY!!!!!! Dziewczyny, ja mam 2 letnia córeczke i w Nowym Roku przeprowadzamy sie i wtedy planujemy zaczac starania o drugie dziecko!!! W pierwsza ciaze zaszlam w pierwszym cyklu, ale wiem ze to o niczym nie swiadczy ale w glebi mam nadzieje ze tym razem tez pojdzie sprawnie!!!! Dziewczyny trzymam kciuki!!! Ciekawe ktora pierwsza pochwali sie dwiema kreseczkami :)

Brava, mój syn jest również z pierwszego cyklu a teraz tak jakoś pod górkę...Myślałam, że jestem "z tych płodnych" i drugie też będzie szybko a tu klops. No ale cóż, przyzwyczaiłam się do myśli, że nie zawsze jest tak jakbyśmy chciały, niestety.

u mnie niestety w tym cyklu znowu klapa :( wczoraj pojawiła się ta nieszczęsna @.. wcześniej niż zwykle ale niestety jest :(

"szcześliwe, inteligentne i spełnione kobiety. " :D wybacz, ale jak durne cipsko na okres mówi @ to ja więcej pytań nie mam. :D żegnam. :D:D:D PS pokazałam ten topik mojemu partnerowi, reakcja oczywista ;)

Żegnamy Panią prawnik od siedmiu boleści :p

Wreszcie:)

Tak czytam, czytam, i nie mogę się również nadziwić. :) Sama staram się o dziecko, od 4 lat, w tym czasie poroniłam 4 razy, mam 36 lat, ale nigdy nie nazywałam płodu "ANIOŁKIEM", bez przesady, przeginka trochę............. A zarzucić mi tego, że nie mam dzieci ani nie staram się o dziecko nie można, bo bardzo je chcemy z mężem mieć.

Dziewczyny proponuję ignorować wpisy z nickiem -żenada!!!! i innych takich,założyłam temat o staraniach o drugie dziecko a widzę przypomina on jakies targowisko.Piszmy na temat.Zapraszam wszystkie mamy jedynaków 'starające się'