podniecają mnie kobiety z małymi piersiami

Jak w temacie. Bardzo mnie podniecają kobiety tzw "deski". Chciałbym całować brodaweczki i kochać się namiętnie. Jestem zwyczajnym facetem który ma jakąś dziwną fantazję. No ale cóż, jedni wolą rude inni blondynki inni grube ja zaś kobiety z bardzo małymi piersiami.

no nie każdy lubi to samo

Ciężko jest znaleźć taką kobietę bo często jest tak że noszą wypełnione staniki.

To weź sobie pożyj z taką, której się wydaje że ma za małe. :O W żaden sposób nie przetłumaczysz, że to nie ma znaczenia. Tak samo pewno zachowują się anorektyczki, robiąc z siebie puste skorupy. Czy naprawdę tak trudno w to uwierzyć, że ktoś może pokochać, mimo że nie jest się ideałem?

Bo nas to krępuje. Weszłam na pomarańczowo bo sama mam małe pieri i się wstydzę. Nawiet nie wiesz jak bardzo bym chciała mieć takiego faceta co ma takie jak Ty marzenie. Niestety mam męża i on lubi duże cyce, wiem bo widzę jak ogląda pornosy :( Jednak w seksie tego nie okazuje, mówi że mu to nie przeszkadza.

A ja mam spore piersi i nic ciekawego, bo mój facet treż woli mniejsze ;D No i mniejsze nie opadną a najlepszy stanik ci nie da tego co operacja plastyczna - w innym razie grawitacja mnie zaskoczy za 15 lat :(

A ja tez lubie małe piersi. Do duzych mam jakaś niechęc, zwłaszcza gdy przypominają uszy jamnika...

Panie z małymi piersiami, nie martwcie się, musicie wiedzieć że są osoby co was pragną. Jak jest jakaś chętna na rozmowy na gg to podam swój namiar :) 44561044

Ja zaś wolałabym być deską. Mam tak wielkie cycki że prawie pempka mi sięgają a jestem młodą kobietą. Każdy mówi ze ja to mam szczęście a nie wiedzą jakie ja katusze przeżywam.

da mnie piersi mogą by też jak cytrynki zaden problem

ja mam inną wariację nt. problemu małych cycków :) zawsze miałam niewielkie cycki (powiedzmy, że małe B), w czasie ciąży i karmienia dorobiłam się monstrualnego (dla mnie) D. po kilku latach wróciłam do wagi sprzed ciąży, a nawet jestem jeszcze chudsza (niecałe 50 kg), oczywiście cycki dostosowały się do wagi, ALE odziedziczyły nadmiar skóry i teraz są i małe i rozciągnięte :D nie ma dramatu z obwisłością, ALE dla mnie jest, ponieważ nigdy nie cierpiałam jakoś wybitnie z powodu małych cycków, tylko że takie combo już mi się nie podoba :D

Ja mam jeszcze lepiej, bo nie lubię dużych. Kobiety z wielkimi cyckami w zasadzie dla mnie nie istnieją. Natomiast uwielbiam duże tyłki i gdybym przyjął sztywne (LOL) kryteria to obydwa spełnia góra 3% kobiet (w tym moja). Inna sprawa, że z wiekiem jestem mniej ortodoksyjny. ;)

lubię spełniać takie kryteria ;)

Pewnie, ale nie tylko takie. ;)

Ciekaw jestem co tam Dżordż pomyślał o twoich cyckach w rozmiarze C. ;)

grube baby maja zawsze duze cyce:-o i mase tłuszczu w nich

przecież piszemy jedynie o kryteriach zewnętrznych i to podstawowych (kategoria "dupoman" lub "cycoman") :)

Chyba że się mylę i nie jesteś Karoliną z Brighton. ;)

nie chcę sobie pochlebiać, ale to chyba nie do mnie?:)

Tak naprawdę to nie chodzi o miłość, dla Was to film. Nikt nie jest tak zakłamany jak kobiety... dlatego tu jestem by uczyć się od najlepszych, jak udawać. :)

No to jest jedna z mądrzejszych kategorii...Zasadniczo ,,cycomanii'' to ci co przesiadują pod budką z piwem (i z rzadka im staje); ci bez określonych kategorii, ale ze wskazaniem na B/C i tu i tam to prymitywy z disco (którym staje, ale często okazuje się mały); a ,,dupomanii'' to szlachta (staje im prawie zawsze i na ogół jest ponadprzeciętnych rozmiarów). ;) Jeśli w dodatku wolą blade - to już hrabiowie i markizi (zawsze gotowi i z pałą od 17 wzwyż). ;)

@Nowy w Mieście Ucz się synu, ucz Że każda to sucz

nieprawda

to jest jeden problem. nie jestem odpowiednio blada. tzn. prezentuję inny odcień bladości. nie noszę też rękawiczek i parasola latem.

Bez sucz Kto klęknąłby u Twych wrót?

W zupełności mi wystarczy Twoja bladość podsmażona Może nie jest całkiem biała Ale Ty to moja...Żona

Żona to nie fallus Może być zmieniona Albo dołączona Ale nigdy nie zrośnięta Taka to z niej menda

U mych wrót tylko klękają Te co rozumu nie mają, ani nawet serca Dola ma zwierzęca jednak mnie raduje Bo ten który myśli tylko ch**** Oto jest zwycięzca! Tak się toczy cały światek Małp, krewetek, surokatek Wyjść przed szereg nie wypada Grać coś więcej niźli gada Pytam po co? I tak pełzał będziesz w błocie ,,Owszem, lecz o jednej wszak kończynie'' Lecz czy brać za powód troski By Darwina durne wnioski W dowód ubrać taki oto Żeś bez ch*** był Istotą

U Twych wrót zatem Klękam tylko ja Czasem. Skoro nie mam serca Ni rozumu, Do kogo chuć Twa Ciągle zmierza?

Bez serc, bez ducha, to suczy są przymioty; Dawna Młodości! Dodaj mi jurności! Niech chujem nad świeżym wzlecę łonem W rajską waginę ułudy: Kędy zapał wkroczy w uda, Nowością każdej piczy potrząsa jak kwiatem I obleka mięsistą materię w białe malowidła. Niechaj, kogo wiek zamroczy, Niech mu choć raz Wystrzeli, jak z procy! Wtedy wiedz, że dziwek całe ogromy Będzie Ci dane Przenikać z końca do końca. Goniąc za wszetecznicami drobniejszego płazu, To się wzbijasz, to w głąb walisz; I ten szczęśliwy, kto padł wśród stu wzwodów, Jeżeli poległym chujem Dał innym szczebel do sławy grodu.