Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jsqwijqwojw

czemu ludzi drażni jak innym się powodzi?

Polecane posty

Gość jsqwijqwojw

np jak laska ma urodę , przystojnego męża i dobra pracę to nie ma przyjaciół często?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria czopek
bo Polska to taki kraj, w ktorym wiekszosc nigdy niczego nie osiagnie, nawet jezeli maja ku temu predyspozycje, tlent, wiedze itp. u nas samo znalezienie pracy to juz jest nie lada wyczyn. to frustruje niestety i rodzi pytanie - dlaczego nie ja? ja zylam kilka lat za granica, gdzie kazdy moze zyc godnie - nawet przyslowiowa babcia klozetowa, ktora po pracy ubiera elegancki plaszcz i szpilki i idzie na kawke z kolezankami do restauracji, bo ja stac. gdy miedzy ludzmi jest mniej wiecej rownowaga pod wzgledem finansowym, to jest o wiele mniej frustracji, a co za tym idzie zawisci i zazdrosci. pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffgfgfggghgh
mnie nie drażni bo uroda i tak przeminie i ta laska za 10, 15 lat juz laską nie bedzie, a dobra praca i kasa, moze i potrzebne w zyciu, ale i tak szczescia nie dają ani milosci, a poza tym i kazdy umrze wiec moze byc nawet milionerem, kostucha go dosiegnie i tak. wiec czy sens zazdroscic? nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gcfgfg
np. tutaj, jak wejdzie ktos komu sie powodzi to potrafią taką osobę wrecz z gównem zmieszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to ma średni związek i prawdziwy przyjaciel nie odwróci sie od kogoś z takiego powodu, tzn dla samego faktu. Co innego jak sie ktoś zaczyna obnosić z bogactwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsqwijqwojw
no co prawda to prawda ,że w zachodnich krajach czesto kelnerka zarabia wiecej niz u nas magister w biurze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkcienm'g
Zazdroszczą głównie Ci, którzy mają pretensje do całego świata, ze innym się powodzi, ale sami są leniwi, ospali lub tępi. Chcieliby, by wszystko im spadło z nieba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria czopek
no dokladnie, kelnerka za granica moze sobie kupic fajny ciuch, porzadny kosmetyk i perfumy, skoczyc do fryzjera, kosmetyczki i czuc sie dobrze z sama soba. ja spotykam wielu ludzi w pracy i prawda taka, ze wiekszosc sie czuje zle. ledwo co wiaza koniec z koniec, a co dopiero myslec o jakis perfumach czy ciuchac, ktore akurat teraz sa trendy. i ja slucham i sie nie dziwie. bo to faktycznie niesprawiedliwe, ze kobieta po studiach, pracuje na zleceniu i nie ma kasy na kupno zabawek dziecku. to rodzi frustracje, a frustracja agresje. stad sie bierze mieszanie z blotem, tych, ktorym sie powodzi. mysle, ze to nie jest wina mentalnosci polakow, raczej biedy polskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria czopek
nfkcienm'g - wiedz, ze na rynku pracy jest taka sytuacja, ze czesto swoja wiedze, kwalifikacje i checi mozna sobie w kieszen wsadzic. w moim regionie bezrobocie tak rosnie, ze na jedno stanowisko splywa kilkaset aplikacji. ludzie lapia sie byle czego, bo za cos trzeba zyc. tym bardziej gdy ma sie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkcienm'g
To, że musisz się zadowlolić byle jaką pracą świadczy o tym, że nic konkretnego nie umiesz albo mieszkasz w miejscu, gdzie Twoje umiejętności są nieprzydatne. Mozesz miec pretensje tylko do siebie. W mojej rodzinie ja i siostra mamy przekichane, bo ciągle słyszymy aluzje i złośliwości, jak nam się obu dobrze powodzi itp. Ale my, w przeciwoieństwie do tych narzekających i serwujących nam uszczypliwości zdobyłysmy konkretne zawody i ruszyłyśmy "tyłki" za dobrą pracą, bo w naszych rodzinnych okolicach też jest spore bezrobocie. I są efekty! Ale nie za darmo. A oni by chcieli za darmo: bez nauki, bez praktyki, bez ruszenia się do innego miasta. Niech więc siedzą i dalej klepią biedą. Bo klepią na własne życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffddfdfdf
nfkcienm'g nie podniecaj sie tak bo popuscisz. moze i ci sie powodzi ale sloma ci z butow wystaje chamko i prostaczko. zreszta i tak keidys zdechniesz i kasa nic ci nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna maria czopek
nfkcienm'g - nie masz racji. mam wrazenie, ze widzisz tylko czubek wlasnego nosa i termin "empatia" jest ci obcy. oby nigdy nie bylo ci dane przekonac sie na wlasnej skorze, ze sa sytuacje, na ktore nie mamy wplywu. nawet gdy "jestesmy tak zaradni i obrotni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfkcienm'g
Zaradni i obrotni? Trzeba zdobyć zawód a nie być "zaradnym i obrotnym". A co do empatii i patrzenia dale niż "czubek własnego nosa" - przez wiele lat byłyśmy i empatyczne i zwracające uwagę na problemy i bolączki innych. Wspomagałyśmy innych finansowo, merytorycznie (każda w swym zakresie). Do momentu, gdy owi inni nam zaczęli werbalnie "dokopywać" :) Skoro oni tak, to ja nie muszę odznaczać się empatią. I nie zamierzam przepraszać za to, że mi się jako tako powodzi, bo to już byłby absurd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×