POMOCY Z BEZSENNYM DZIECKIEM

witam, jestem mama 6miesiecznego synka. Bardzo prosze o pomoc poniewa nie mam juz sil. Od jakis 3 miesiecy moj synek prawie wogole nie sypia w nocy. W dzien uda sie go ukolysac(na rekach lub w wozku) ale na chwilke w nocy natomiast nic nie skutkuje. Czesto jeczy na spaniu, zrywa sie, placze. Moja pediatra uwaza ze to zeby ale jemu nic nie pomaga na zabkowanie. Zadne nurofeny, zele nic. Moze macie sprawdzone jakies dobre srodki? Slyszalam o syropie sedalia lub melisal???

Jest taka książka usnij wreszcie, jest super ale metoda wymaga konsekwencji http://chomikuj.pl/poki2/e-book/Dziecko/U*c5*9bnij+wreszcie,432225531.pdf

Tylko spacje z linku usun

To jak on nie sypia tyle to jak jeszcze żyje, matko! Uściśclij dokładnie ile sypia w dzień, ile sypia w nocy? Przecież każdy normalny człowiek po 3 miesiącach niespania padłby ze zmęczenia. Mogą być zęby, brzuszek, może jeszcze inne dolegliwości

Może ząbkuje, nie wygodnie mu w łóżeczku, za duszno(wietrz pokój), za ciepło, kaloryfery powinny być lekko ciepłe, przeszkadza mu materacyk, nie najada się na kolację...Żele nic nie pomogą na ząbki kilka miesięcy przed(ząbek wyrzyna się 2 m-ce), a jedynie gdy już widać białą kropkę i zaraz po wyjściu ząbka, przytulaj je dużo, najlepiej weź do swojego łóżka i daj mu dużo miłości...

moja corka tez tak miala, spala bardzo mallo, bylismy nawet w instytucie leczenia bezsennosci u dzieci czy jakas poobna nazwa, nie pamietam dobrze,bo to juz 5 lat temu, corka byla obserwowana, stwierdzili bezsennosc i przepisali jakis tam syrop, co mial ja przyzwyczaic do spania w nocy, nic nie pomoglo, jakos przetrwalismy, corka zaczela troche lepiej spac po ukonczeniu roku ale tez luksusu nie bylo, teraz ma 5 lat, zasypia po 9, budzi sie o 6 rano, ale czesto sie budzi w nocy i albo przeglada ksiazeczki albo cichutko sie bawi i po okolo godzinie lub dwoch zasypia, w ciagu dnia jest pelna energii, chodzi do zerowki, na basen, taki z niej niespiacy zawodnik:-)

W cdzien spi 2* po godzini. Wieczorem zasypia kolo 20 po 30minutach budzi sie i tak co 5 minut przez jakas godzine. Od 12 to juz koszmar bo budzi sie co chwile. Od jakiegos tyg troszke lepiej kiedy spi z nami ale tak tez dlugo nie moze byc zeby spal z nami. Nie wiem dlaczego spi tak niespokojnie, nawet otwrcie drzwwi go obudzi albo szafki ;/ Zrywa sie biedactwo jak nie wiem.

moze ma problem z zapadnięciem w ta głęboka faze snu.Jak go karmisz mm czy piers?

To ja bym spróbowała tak, ze najpierw pokombinowałabym z drzemką w dzień- moze za późno ta drzemka? Może jej wcale nie potrzebuje i warto spróbować zlikwidować ją. Po drugie- ale to pewnie wiesz- stałe rytuały, dzień w dzień to samo przed snem. Najlepiej tak: ciepła kąpiel, jedzenie (tak żeby się najadł- moja w tym wieku na noc kasze dostawała), wyciszanie i usypianie. Może warto zaczac później usypiać synka niz o 20? Dodatkowo- obiniżenie temperatury w pokoju do ok 20 stopni, ubieraj synka dość ciepło, w bawełniane rzeczy najlepiej i wygodne, nieuciskające i nie przykrywaj go kołderką (moja się budziłą jak czyms ją przykrywaliśmy i tak sypia bez kocyka i kołderki do dzis). Może warto od czasu do czasu podać herbatkę z meliską- są specjalne dla dzieci ale nie wiem czy od 6 miesiaca i nie przesadzać z nią, ale np dac trochę wieczorkiem przed kąpielą? Warto codziennie zrobić spacer, żeby dziecko się dotleniło. PS. karmisz piersia?

karmie go mlekiem bebilon. Z tym ze nie moze sie gleboko uspic to cos jest bo naprawde wystarczy otwarcie drzwi lub zgrzyt lozka a on juz sie rusza i koniec. Co do tej ksiazki to niestety opisanej tam metody nie moge zastowac poniewaz mieszkam z tesciami a oni sa zdania ze"dziecko nie moze plakac", "gdyby mi dziecko 15minut plakalo to bym nie wiem co zrobila", caly czas slysze tylko od tesciowej " a kto sie tam zlosci"."kto sie denerwuje", "nie wolno plakac" itp. Od samego poczatku mowila ze ja to go nie nosze,nie lulam, nie woze. Mozna kota dostac do glowy. Jedyne miejsce w ktorym moj synek nawet dobrze spi to dom moich rodzicow tam gdzie ja sie wychowalam :) Stale pory jedzenia,kapiel itp mamy takze nie mam pojecia dlaczego w nocy tak zle sypia i wogole nie spi dluzej niz 2-3godziny. Aha i przytulania itp mu napewno nie brakuje bo jestem caly czas z nim i bawimy sie, lezymy razem itp