Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiaaaf

moja corka kiepski spi pomocy!

Polecane posty

Gość gosiaaaf

Witam. Moja 15 miesieczna cora od jakiegos miesiaca ma strasznie kiepski sen. Budzi sie co chwile z placzem bad zpoprostu budzi sie w srodku nocy i ma chec na zabawe. Przed tem nie miala zadnych problemow z spaniem pieknie przesypiala noce.Od miesiaca to istny dramat. Pozatym nie mam pojecia jak oduczyc ja uspypiana w wozku:( Dziewczyny ratujcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
pomocy jestem juz wykonczona psychicznie i fizycznie:( wczoraj pobudka o 22.30 trwala do 4 nad ranem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
hej mój synek ma 17miesięcy , był noworodkiem to pobudki w nocy jak z zegarkiem w ręku co 3h i tak do 4 miesiaca , później spał już nawet po 6h i dopiero pierwsza pobudka (ale byłam szczęśliwa...) mając 9 miesięcy zaczą przesypiać noce- od 20 do 8 rano, jednak to długo nie trwało bo zaraz na nowo zaczą sie budzic. teraz tez jest źle ale budzi się co najmniej raz (tak do 4 góra) i wstaje 6-7 nie wiem o co chodzi...dlaczego tak jest ze nie prześpi normalnie nocy. pewnie to zalezy od dziecka córka kolezanki od urodzenia spi jak suseł i nic się w tej kwestii nie zmienia a ja rzadko jestem wyspana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
u mnie tez fajnie kiepsko z snem non stop jestem zmeczona senna co pozniej odbija sie na relacjach z moim dzieckiem. Tym bardziej ze mąż za granica w pracy i zostaje z nia sama :( jestem juz poprostu zmeczona czuje sie samotna i nie zrozumiana:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
mój mąż wychodzi z domu o 9 a wraca 23...ostatnio zaswówa taknon stop bo w pracy ktos zrezygnował i nie ma zastępstwa (jest kucharzem i trzeba wyszkolic nową osobe, zobaczyc czy się sprawdzi a jak nie to na nowo...) i tak juz od 3tyg nie miał nawet dnia wolnego. Mimo wszystko ja czekam do tej 23 az wroci zeby choc chwile pogadac...chociaż wiem ze jest zmeczony. Mam nadzieje ze masz kontakt z mężem, chociaż jest daleko. Ja tutaj jestem kompletnie sama z synkiem, rodzice, dalsza rodzina daleko i też nie moge liczyc na pomoc. synek zasną o 21 a mimo to już 2 razy płakał (raczej tak jęczał) musiałam go poprawić w łózeczku i mimo ze jestem śpiąca, czekam na męża to nawet nie chce się kłaść bo akurat przysne a mały zaraz mnie obudzi. Są wieczory ze faktycznie zaśnie o 21 , płacze o 3-4 poprawiam go albo ide z nim na inne łózko i śpi do tej 6-7. ale juz widze jak zapowiada się dzisiejsza noc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
a i co do relacji z dzieckiem...ja tez cały dzien zdenerwowana bo zmęczona, wszystko mnie drazni a on jest jeszcze taki absorbujący ze cały dzień mam zabiegany, nie słucha sie mnie robi na złość...eh kocham go ale momentami mam ochote wyjsc juz w jakies spokojne miejsce. Synek spi 1h w dzień i wtedy robie obiad... czekam na wieczór jak zbawienie , ale zanim pozmywam, ogarne troche to już go słysze ze sę wierci itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabett2345w
Wydaje mi się, że wiem, dlaczego moja 5-miesięczna córcia przesypia minimum 8h w nocy, a córcia mojej przyjaciółki choć ma już rok- budzi się po kilka razy. Jestem leniem i nawet jak czasem coś stęka przez sen to do niej i tak nie wstaję, bo chce mi się spać. Po dwóch miesiącach zaczęła spać całe noce - wcześniej wstawałam do niej tylko wtedy gdy to było absolutnie konieczne, a jak nie wstawałam to po chwili sama zasypiała. Moja przyjaciółka natomiast to typowa matka polka pełna poświęceń i wstaje do niej na każde zawołanie. Albo po prostu jedne dzieci śpią inne nie i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
ja próbowałam już tego, myślałam pojęczy i zasnie dalej... efekt był gorszy bo mały krzyczał i płakał coraz głośniej i jak po paru minutach wstałam do niego to tak ciężko było go uspokoic ze chyba pół godziny go przytulałam a tak wstane pogłaszcze i spi dalej.. no ale wstane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabett2345w
no tak, ale ja zaczęłam już w szpitalu tuż po porodzie (może to efekt depresji poporodowej, którą niestety miałam i mało mnie interesowało, że mała płacze?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
kontakt z mezem oczywiscie jest. Rozmawiamy przez Skype , od stycznia siedzi za granicą. Ja bym chociaz chciala zeby u mnie wystarczylo poglaskanie przykrycie itp. Ona normalnie sie budzi w srodku nocy jak by to byl dzien. Wczoraj pobudka od 22.30 i nie ma mowy o spaniu do godziny 4 rano. Tez czekam na wieczor jak na zbawienie no ale niestety. Chciala bym chociaz miec dziennie godzinke tylko dla siebie wypic kawe w spokoju. Kocham moje dziecko ale czasami poprostu puszczaja mi nerwy. Tym bardziej ze mieszkam z dwoma babciami nie moge zastosowac nic co ja uwazam za stosowne bo zaraz sypia sie uwagi i zazalenia jaka to ze mnie jest zła matka! Moze i zla ale to ja potem wnocy muszę sie meczyc a one rano sa wyspane i wypoczete. Ehh mam dosc... Cora siedzi w lożku i placze chyba porycze sobie razem z nią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
to może babcie jakoś pomogą? my jesteśmy sami w mieszkaniu i czasem tak mysle ze chociaz tesciowej nie lubie to chciałabym zeby chociaż ona była, zebym mogła nawet w spokoju pranie rozwiesic (synek tak mi pomaga ze to maskra heh) a twoja córcia nie ma drzemki w dzień? Przypomniałam sobie pewien czas tzn moze były to 3-4 noce ze synek własnie budził się np 2 rano i po prostu wstawał jakby był wyspany, mimo ze standardowo drzemke miał godzinna w dzien i zasypiał ok 21. jednak u nas to było mało tych nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
Pomoga moze i pomogą ale uwierz mi ze sluchanie ciaglego zrzedzania jaka to ze mni ebeznadziejna matka bardziej mnie meczy i o niebo lepiej bym sie czula bez tej ich pomocy. Co zrobie to na kazdym kroku upominanie ze tak nie wolno , kto to widzial itp. Teraz np prosilam zeby nie wyciagali jej z lozka bo jak sie rozbudzi to zas nocka zarwana. Oczywiscie moje prosby poszły na boczny tor. Jaki efekt? dziecko rozbudzone rozbawione wszyscy spią a ja musze sie meczyc złoscic bo juz praktycznie na oczy nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
ma drzemkę mniej wiecej godzinke okolo 12-13 ...Juz mi poprostu rece opadaja. Czuje sie taka samotna z tym wszystkim;/ Brakuje mi towarzystwa ludzi , brakuje mi poprostu rozmowy na zasadzie kolezanka z kolezanką. Kocham moje dziecko bardzo. Ale z tego nie wyspania bezradnosci złosci co razm bardziej zaluje ze zdecydowalam sie na dziecko tym bardziej ze maz wyjechal i non stop mii mowi jak to ja sie mam fajnie caly dzien w domu do pracy nie musze. A ja bym chciala isc do pracy chciala bym odpoczac chociaz psychicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
współczuje :( myślę jak się budzi nie powinno się świecić światła (mocnego) tylko jakaś lampka i tak w ciszy ją przytulić, pogłaskać, moze zaśnie na nowo ale jak na ręce biorą i pewnie mówią do niej to nic dziwnego ze się tak przebudziła.. mój mąż właśnie wraca a słyszę że mały się kręci i pojękuje :/ juz dziś 3 raz od kąd usną, narazie nie idę do niego ale jak zacznie być głośniej to będę musiała :( spokojnej nocy życzę i oby córcia szybko zasnęła i dobrze pospała... pozdrawiam i 3mam kciuki!! oby jej to przeszło raz dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaaaf
swiatlo mam caly czas malutkie taka lampka w kontakcie "półmrok" jak ja wzieli do ogladania telewizji nie dziwie sie ze spanie przeszło. No cóż. Takie uroki macierzyństwa zastanawiam się tylko ile tak pociągnę.Tobie rowniez zyczę milej nocy i przede wszystkim spokojnej bo u mnie sie nie zapowiada niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama .................
mój mąż mówi mi to samo wychodząc z domu...ale ci dobrze mi się tak iść nie chce a ty SIEDZISZ sobie w domu........ też marzy mi się pójść do pracy ale narazie to niemozliwe bo nie mam co z synkiem zrobic...zeby załatwic żłobek musze miec prace zeby pójść do pracy muszę zostawic gdzieś dziecko i błędne koło sie zamyka... moj synek tez ma drzemke 12-13 i zasypia ok 21 zeby nie te pobudki...eh jeszcze raz pozdrawiam i życze snu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×