Kupowanie w lumpeksach.

Kupujecie uzywana odziez? Ja do tej pory kupowalam, ale po tym co dzisiaj przeczytalam to juz chyba dam sobie spokoj... wole zaoszczedzic troche i kupic cos nowego niz to te obsikane szmaty. http://kasson.pl/drugie-oblicze-second-hand-zanim-uzywany-sweterek-trafi-do-twojej-szafy/

a to ty nie pierzesz ubran zanim je zalozysz?

a poza tym wszystko jest dezynfekowane, wiec to jest sciema co jest napisane

wiadomo,ze rzeczy z lumpeksu trzeba uprac

Nic nie jest dezynfekowane. dziewczyna ktora to napisala (moja kolezanka) pracowala w takim sklepie

Jeszc czasem na miescie? to poczytaj, co sie dzieje w barach i restauracjach - a tego nie upierzesz, tylko ladujesz do ust.

normanie na sortowniach sa dezynfekowane. sortownie nie znajduja sie na zapleczach sklepow przeciez.

w duzych sklepach znajduja sie. Oczywiscie ze w tych malych to nie, do nich trafiaja juz przebrane ciuchy. Ale w wiekszych wszystko jest robione na biezaco i odsylane.

to chyba w jakims wypizdowie, normalnie w miescie u mnie trafiaja wory juz posortowane

To przecież wiadome, że trzeba wyprać :D Ja jestem lumpiarą, uwielbiam szmateksy :D A artykuł bardzo ciekawy ;) Moja koleżanka też robiła w lumpku i u niej wyglądało to inaczej ;)