mówi, że KOCHA a ja mu nie wierzę :(

Dlaczego ja nie czuje jego miłości?! :( jest dla mnie dobry i czuły i prawie codziennie mówi mi, że mnie kocha... jednak coś mi mówi w środku, że On nie ma pojęcia co to znaczy. Razem od prawie roku, ja 27 lat, On 30 lat - lekkoduch, raczej niezdolny do poświęceń... Dlaczego intuicja mi mówi że to farsa? Też tak czasem macie?

bo miłosć to farsa. Najpierw jest pięknie, a później albo się kończy z hukiem, albo przechodzi w obojętność.

słowa nic nie kosztują to raz niektórzy uzywaja slów których znaczenia nie rozumieja to dwa

a moim zdaniem słowa kosztują bardzo wiele i nie powinno się ich rzucać na wiatr! a On "kocham i kocham i kocham" a jak mu się żalę, że coś w moim życiu nie tak, to rozkłada rączki i kompletnie nie wie jak mi pomóc, nie wie i nie chce chyba wiedzieć :( ostatnio chcę zmienić stancję, bo mieszkam z osobą, której nie cierpie no i przepłacam. Chodzi mi po głowie by zaproponować mojemu facetowi wspólne zamieszkanie (w końcu już rok razem), poszukać razem kawalerki i spróbować... On mimo tego,że twierdzi że kocha i chce być ze mną do końca życia nie wychodzi z inicjatywą by zaproponować mi takie rozwiązanie :( a ja bedę nadal mieszkać z obcymi