miala prawo do aborcji a musiala umrzec

Irlandia - Savita Halappanavar byla w ciazy, ktora zagrazala jej zyciu ale lekarze odmowili jej wykonania aborcji, choc miala do tego prawo. Kobieta w koncu dziecko i tak stracila ale niestety, z powodu komplikacji sama zmarla... zupelnie nie rozumiem tej logiki - usunac ciaze nie ale dopuscic do smierci czlowieka tak???? dziecka i tak nie bedzie a jeszcze zmarla kobieta... no kurva, no!

w irlandii tez mieszkają religijne odpały niestety

KK to samo zło

Kiedyś komuniści mówili, że religia to opium dla mas i wszyscy byli oburzeni. Takie przypadki tego niestety nie negują

rzeczywiscie idiotyzm :/

pomijajc cale to podejscie kk do aborcji, przeciez w tej sytuacji to nie ma zadnej logiki... zadne dziecko sie tak czy tak nie urodzi, to musi jeszcze kobieta umierac????

przeciez wsyzstkie religie uwazaja kobiete za zwierze do rodzenia dzieci

taki odpały to nie tylko zasługa KK, wszyscy katolicy których znam są za aborcją do 10 tygodnia na życzenie i w przypadku zagrożenia zycia itd., to juz kwestia sumienia jak kto postępuje, ale kazdy decyduej o swoim zyciu, ONI nigdy by tego nie zrobili ale sami się nie chca decydowac o zyciu innych skoro nie moga wziąć za nie odpowiedzialności!!!

katolicyzm jest skrajnie nielogoczny. popierdolony po prostu...

tak samo jak ateizm i komunizm

czyli? mozesz konkretniej, prosze?

co masz do jej nazwiska? to Hinduska, ma normalne imie i nazwisko, nie masz sie o co przypier...?

Konowałów powinni dać na stos za to.

wszystko było w porządku, ale musieli czekać aż serce bachora przestanie bić, a że przy okazji kobieta dostała sepsy, to co z tego w średniowieczu , sepsy nieznano, a ona jest szczęśliwa bo poszła do nieba.