Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maya23451

gdzie bylyscie jak zaczalyscie rodzic ?

Polecane posty

Gość maya23451

Jakies nietypowe historie ?ja sie troche obawiam bo zwykle jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gluck:):)
ja bylam w domu,a maz akurat tego dnia mial urlop,to bylo 3 tygodnie przed terminem:) mial chyba jakis szósty zmysł co do tego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama007
wiesz, to tylko w amerykańskich komediach tak szybko sie odbywa... mnie zaczęło meczyć o 4 rano, a do szpitala przyjęli mnie o 3, czyli po prawie dobie (wcześniej bylam w południe i wieczorem, ale mnie odesłali do domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjg
spalam w swoim lóżku, a maz byl w pracy na noc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic ciekawego,bo poszłam na skierowanie do szpitala żeby indukowali.Przez cały pobyt w szpitalu miałam skurcze,kiedy aplikowali żel to musiałam leżeć godzinę.W szpitalu grałam sobie w karty i spacerowałam po oddziale i na dole,chodziłam do sklepiku w miarę jak skurcze mi na to pozwalały.Kiedy wieczorem odeszły mi wody to czytałam książkę-doczytałam ją i dopiero zadzwoniłam po położną.Mojej koleżance wody odeszły na lotnisku, jak czekała na swoją mamę która do niej przyleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi wody odeszly jak wstalam z lozka zaraz po sniadaniu, ktore w nim zjadlam ;) byla sobota i maz byl w domu i ze zdziwiona mina patrzyl jak stoje na srodku pokoju w kaluzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusinka:):):):)
mi wody odeszły w nocy, w łóżku, kiedy obudziłam męża żeby go o tym fakcie poinformować kazał mi zgasić światło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam w domu jak odeszly mi wody. byla 4 rano i maz akurat wrocil z pracy, byl zmeczony po nocce. Gdy mu powiedziałam, ze odchodza mi wody, kazal mi klasc sie spac dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya23451
Ktoś napisal ze nie ma akcji natychmiastowej ... Hm... Ok życzę żeby bylo u mnie w miarę szybko.. Bo ją jestem wielką panikara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja w domu, bo po prostu w dniu terminu, a chyba i dzień czy dwa przed, nie wychodziłam... u mnie akcja była błyskawiczna i jeśli byłabym poza domem i chciała wrócić po torbę, to bym rodziła w taksówce. A jakbym nie wracała, to bym rodziła bez torby, i pewnie bez męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety w domu.porod wywolywany.na 9 zjawilam sie w szpitalu i od razu kroplowa z oxy.reszte przemilcze.zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi wody nie odeszły, zaczęło się skurczami, w sobotę o 16. Akurat mąż był już po pracy, bo w soboty pracuje krócej, byliśmy po obiedzie, oglądaliśmy tv, jedliśmy lody i między jednym liźnięciem a drugim poczułam pierwszy skurcz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz bardzo czesto wyjezdza i bylam przekonana ze zaczne rodzic jak go nie bedzie. Wody odeszly mi 9 tyg przed czasem w niedziele wielkanocna. Zbieg okolicznosci ze wtedy i akurat byl. 4 dni pozniej jak zaczelam rodzic bylam oczywiscie w szpitalu on byl wtedy w domu. wiedzial ze to moze byc tego dnia i czekal na wiadomowc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×