kłamstwo

Jestem w związku ponad rok, ostatnio mamy trudny czas głównie z mojego powodu, trochę przesadzam z pretensjami, wymaganiami. Wczoraj zadeklarowałam się ze odpuszczę, uspokoję się... Było wszystko ok, wczoraj (ponieważ nie mieszkamy razem) wróciłam do domu, on miał spędzić wieczór ze swoim znajomym, w nocy napisał mi SMSa ze wypił tylko piwo, dziś (nie od niego) dowiedziałam się ze wypili całą butelkę wódki. Kłamał w żywe oczy ze to nie prawda itp. .. po jakimś czasie dopiero się przyznał i powiedział ze znowu bym miała pretensje, prawiła mu morały itp. Bardzo mnie to zabolało, prawda jest dla mnie niezwykle ważna, a on nigdy jeszcze mnie nie kłamał, czy przestał mnie traktować na poważnie ...? dużo rzeczy chodzi mi po głowie.