przyjaciółka zniszczyła mój związek...

znany prezenter tomasz Lis rozstał się z zona a związał z przyjaciółką swojej żony i ma już z nią slub, tak więc przyjażń krótkie nóżki ma, to przestroga dla wielu

ja sie mu nie dziwie. obgadywalas go ze kiepski kierunek ze slaby w lozku, zamiast go wspierac, nie wiem czy on ci to kiedys wybaczy, moze i ochlonie ale takie rzeczy sie pamita, jak ty bys sie czula gdybys od kogos sie dowiedzila ze on sie z ciebie nabija ze masz np.slaba prace ze na lepsza cie nie stac ze masz male cycki, duza dupe i wiadro zamiast ciasnej ...

Co Wy wszyscy pierdolicieeee?? tak jakbyscie Wy nigdy nic nie powiedzieli w chwili zalamania/smutku/zlosci!!! Czasem mowimy rozne rzeczy osobom,ktorym ufamy..To,co aktualnie czujemy, co tez moze nei miec wiele wspolnego z trzezwym podejsciem do sprawy! Autorko,nie przejmuj sie glupimi wypoweidziami typu: ma zerwac, nigdy Ci tego nei zapomni, nigdy nie wybaczy. Jasne,ze wybaczy, jesli tylko Cie kocha!!! Musisz odczekac, bo w koncu niezle ugodzilas w jego meska dume (zreszta wiedza o tym osoby 3, np . jego kumpel), dlatego jest mu ciezej z tym. Ale to nie powod dla 2 DOROSLYCH LUDZI, zeby sie rozstali! Musisz mu teraz pokazac, ze naprawde Ci na nim zalezy i starac sie 10 razy mocniej, niz wczesniej! Zaden FOCH z Twojej strony nie bedzei rozwiazaniem. Pokaz mu,ze doceniasz to, kim jest. Zrob mu jakas niespodzianke, cos,co zapamieta na dlugo! Przede wszystkim przyznawaj sie do bledu palniecia GLUPOTY. Z "przyjaciolka" daj sobie spokoj, nie rozmawiaj z nai juz, nawet szkoda czasu i nerwow na wyrzuty.

rozmawiałam z nim.... to jest straszne czego się dowiedziałam...

on mnie zdradził... wtedy na tej imprezie na której był z kolegą poczuł się jak idiota i frajer tak mi powiedział. Chciał udowodnić sobie że nie jest taki zły wcale, że umie zbajerować dziewczynę, że jest dobry w łóżku... powiedział, że pił ale nie był aż tak pijany. Zajęło mu to dwie godziny i było po wszystkim... W aucie kolegi. Wszystko mi powiedział. Płakał, ja też... zaczęłam się pakować a on powiedział że nie chce na to patrzeć. Wróci jutro a klucze żebym wrzuciła do skorzynki. Uściskał mnie jak wychodził....

niech mi ktoś cokolwiek powie... pocieszy... on spał z inną a ja wiem, że to moja wina....

pewnie zaraz mnie zlinczuje ale to forum to jedyne miejsce gdzie mogę się wyżalić już nigdy nikomu nie powiem o problemach...

a może ta twoja przyjaciółka nieźle ukoloryzowała wszystko, trochę poprzeinaczała ---bo była zazdrosna o niego, sama chciała go mieć?????? a wybaczyłabyś mu zdradę ? chcesz nadal z nim być?

no bo zepsulo się coś między wami odkąd ona mu powiedziała to co ty jej powiedziałaś( a swoją drogą nie mogłas sie wyprzeć? udać ze nic jej nie mówiłaś, że sama sobie to wymyslila, bo się zakochala i chce intrygami rozbić wasz związek>?)

...wina????Czyś Ty dziewczyno oszalała????On jest dorosłym facetem i zrobił co zrobił....To był Jego wybór!!!!!W żadnym wypadku,nie jesteś temu winna!!!Nigdy nie daj sobie tego wmówić!!!! (ludzie nastukałam tyle wykrzykników,że aż sama słyszę swój krzyk:O)

ja się pakuję...

Ty powiedziałaś przyjaciółce, ona koledze, kolega twojemu chłopakowi , chyba już wszyscy są poinformowani o waszych seksualnych problemach. Wcale się chłopakowi nie dziwię, że zaszalał.

winny ? ruski pan jezus? jakie wy głupie jestescie ! swoim paplaniem i obgadywaniem dupy facetowi zniszczyłas ten związek , odejdz i daj mu spokój , on i tak juz nigdy tobie nie zaufa , kazda dziedzine jego zycia obgadałas i zbeształas poczawszy od szkół , pracy , skończywszy na łóżku wiec po co miałby byc z kims takim jak ty? nie pasujecie do siebie !

wiem ze gdybym tego nie powiedziała nie doszłoby do tego....

on powiedział, że poczuł się jak śmieći nie wie czemu to zrobił... poczuł do mnie złość, żal, chciał mi zrobić na złość i po prostu stało się...

nie mogę sobie tego wyobrazić... ;(

a przeprisił cie??

ale fakt twoja wina w tym jest....

ale fakt twoja wina w tym jest....

Zdradzajacy ponosi wine za zdrade . Wyprowadz sie i nie kontaktuj sie z nim , kazdy w zyciu popelnia jakies bledy . Moim zdaniem obydwoje nie dorosliscie do powaznego zwiazku , na takich zbutwialych fundamentach nigdy nie zbuduje sie cos trwalego . Wyciagnij z tej lekcji zycia wnioski , przede wszystkim zerwij wszelki kontakt z ta przyjaciolka i sprobuj znalezc sobie innych znajomych . To co cie nie zabije , to cie wzmocni .

sami zniszczyliście swój związek,niedojrzałością i dziecinnym zachowaniem. dorośli ludzie rozmawiają ze soba

ja to zniszczyłam....

PROWO hehehe tak jasne dziewczyna ktora wlasnie sie rozstala z facetem ktory ja zdradzil oakuje sie jest w stanie pisac na forum noz nada ze sa jeszcze tacy ludzie ktorzy w to wierza :)

nie wiem czemu rozumiem jego żal i to co zrobił... pakuję się ale czuje, że chcę do niego zadzwonić.....

możesz myśleć co chcesz ale to mi naprawdę pomaga.... rozstałam się rano

ja w to wierze znam podobny przyupadek urazone meskA Duma.....

zdrada to zdrada, nie obwiniaj się o to. Ma swój rozum i wiedział co robi. To był tylko pretekst żeby zrzucić winę na Ciebie.

Wiesz, nie martw się Kochana, może trochę namieszałaś, fakt, nie powinnaś zdradzać "takiej" przyjaciółce, że on miał przez stres problemy w łóżku, myślę, że dla faceta to jak danie w policzek, albo gorzej, wbicie noża w wielkie męskie ego. Nie wiem jak to określić, ok, mógł poczuć się przez to gorzej, mógł się upić, pójść na spacer, obgadać Ciebie z kumplami, zrobić Ci dziką awanturę, ale to co on zrobił, jest gorsze. Nie miał prawa udowadniać sobie męskości poprzez zdradzenie Ciebie, Ty zawiniłaś słowem, on za to czynem, moim zdaniem to on wobec Ciebie postąpił podle i zrobił o wiele gorsze świństwo, przynajmniej wyszło szydło z worka. Dobrze zrobiłaś ,że się wyprowadziłaś, nie odzywaj się, jeśli pożałuje tego co zrobił, na pewno sam zacznie wychodzić z inicjatywą. Wiem, że Cię korci ale broń Boże nie dzwoń, nie pisz, tylko czekaj, jak się teraz złamiesz, pokażesz mu, że bardziej Ci zależy i będzie mieć Cię w garści, a dla facetów, o wiele więcej warte są kobiety te z honorem.. Pomyślałam też ,że może to zrobił specjalnie, może to nie byl przypływ namiętności, tylko tak to zaplanował. Za bardzo zabolało go to co powiedziałaś i celowo Cię zdradził by to jakoś zakończyć, jeśli tak było.. Masz jeszcze całe życie przed sobą i nie ogladaj się na takiego faceta. a co do przyjaciółki, to wolę nie pisać co bym takiej zrobiła :)

barwy nocy a wybaczyłaby...? Za jakiś czas....

ja wiem możecie myśleć co chcecie... płakał wszystko powiedział chociaż nie musiał....powód jeden, obgadałam go i zmieszałam z błotem nie myślał raxcjonalnie.....