Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Krzych1234565

Nie jestem leniem jestem prokrastynatorem

Polecane posty

Gość Krzych1234565

PROKRASTYNATOR; ZNACZENIE: Określenie osoby, która cierpi na chroniczną niemożność zmobilizowania się do pracy, nauki czy wykonania innych obowiązków. Charakterystyczne dla prokrastynatora jest zwlekanie i nieustanne przekładanie na później zadań, jakie powinien wykonać. UŻYCIE: Prokrastynacja to psychologiczna przypadłość, która może przejawiać się w najróżniejszych dziedzinach życia. Do niedawna prokrastynację stawiało się na równi z lenistwem, jednak teorie psychologiczne dowodzą, że jest to zaburzenie osobowościowe. Dotyka ono przede wszystkim perfekcjonistów nastawionych na szybkie efekty, którzy w przypadku ich braku zniechęcają się lub odwlekają moment zmierzenia się z wyzwaniem/zadaniem. PRZYKŁAD: Prokrastynator w pracy w nieskończoność odkładać będzie odpisanie na maile, w stosunkach towarzyskich dojdzie do wniosku, że dziś jest zbyt zmęczony, na wyjście ze znajomymi i przełoży spotkanie na weekend, a w domu dojdzie do wniosku, że skoro jest już ciemno, nie ma sensu odkurzać, bo i tak nie widać gdzie chowają się koty. Jest to tragiczny paradoks, tak jak i to, że większość osób cierpiących na tą przypadłość to perfekcjoniści. Prokrastynator, przed którym postawiono zadanie wymagające większego wysiłku traci wiarę w siebie i motywację zaczyna odczuwać niepokój nie dopuszcza do siebie myśli o popełnieniu błędu, co w efekcie zupełnie go paraliżuje. By efektywnie zwalczać prokrastynację trzeba ją najpierw u siebie rozpoznać. Trzeba być ze sobą szczerym i dokładnie przyjrzeć się swojej pracy czy nauce. Istnieje wiele testów psychologicznych, które pomagają dostrzec problem, ale czasem wystarczy po prostu zwrócić uwagę na drobnostki. Prokrastynatorzy zapełniają swój dzień prostymi zadaniami, które równie dobrze mogliby wykonać później. Poproszeni, prawie zawsze zgadzają się pomóc innym przy mało ważnych czynnościach, zamiast zabrać się za własne, ważne przedsięwzięcia. Stereotypowy wręcz przykład prokrastynacji to rozpoczęcie pracy nad priorytetowym zadaniem i natychmiastowa ucieczka po kawę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubaska21
od lat staram się walczyć z moim "lenistwem", jest to dla mnie źródło nieustannej frustracji, obniżenia poczucia własnej wartości itp. Co jakiś czas się poddaję i uznaję, że po prostu taka jestem i nic mnie nie zmieni. To okropnie utrudnia życie. Teraz przynajmniej wiem jak to się nazywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady guga
idąc do kuchni mogę wziąć po drodze brudną szklankę,aby ją umyć,ale mi się nie chce. Szaleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pie-wszyscho
Ja mam tak że przychodzę ze szkoły i muszę posprzątać, wchodzę zmotywowana pełna motywacji ale razem z przekroczeniem progu wszystko znika ... Myślę sobie, no to włączę sobie muzykę żeby lepiej się sprzątało ale jak już usiądę do komputera tak siedzę 4h w między czasie chodzę po domu patrze przez okno zaglądam do lodówki i omijam wszystko co mam zrobić... Nie uczę się nic... od początku roku uczyłam się tylko raz ... Mam też tak, że mama coś do mnie mówi przytaknę i mówię : dobrze zrobię to, a przychodzi co do czego to zacznę i nie skończę albo w ogóle tego nie zrobię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jakaś plaga,jeśli prokrastynacja to choroba to ja znam tyle osób które na nią cierpią ze można to spokojnie nazwać epidemią. Musi być jakiś czynnik który łączy wszystkich chorujących jakaś rzecz która jest wszechobecna w dzisiejszym świecie i która nie pozwala normalnie funkcjonować. może chodzi o internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
To nie internet. Internet to dosc pozne zjawisko w porownaniu do prokrastynacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
A moze ta cala prokrastynacja to normalnosc, tylko ten szalony swiat nam wmawia, ze potrzebujemy czegos innego niz to, co dla nas naturalne? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, coś w tym jest. Myślę też, że my dzieci prlu, które żyły w ciągłych zakazach i jako nie mające głosu możemy z tego powodu takie być. Chociaż ja byłam taka od zawsze, od podstawówki na pewno. To jest trochę jak nawyk. Sciezki w moim mózgu takie są, wyrobione jakby jako jakiś mechanizm obronny. A niestety jestem też i DDA. I osoba bardzo wrażliwa, nierozumiana w dzieciństwie. Ostatecznie myślę, że to brak akceptacji moich emocji przez otoczenie doprowadził mnie do takiego stanu + odpowiednia cecha osobowości. Jedno wiem - nie nadaję się do pracy. Uciekam, chowam się, boje się brać na siebie odpowiedzialność. To nie jeden czynnik się składa na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 00.09- dokładnie Cię rozumiem, czuje to samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×