Czy Wy z czasem tez staliscie sie obojetni na milosc?

no nie?tez takiego jeszzce nigdy nie spotkalam, interesujaca jednostka:P

a ty zaba nie masz ? mam kilku,ale nie jest to milosc. nie potrafie nic do nich poczuc a kazda porazka splywa po mnie :P

chcialam od 3 r.z. i co mi z tego? mam 24 lata i dupa, dobra, wiem, ze to ja chrzanilam, ale w mlosci zasada chcec to moc nie obowazuje.

ja byłam sama do 24 roku życia i nie zobojętniałam :P

13 r.z.:D

żab-X to knur.

I zjeb.

spoko, moze mi tez sie poszczesci:)

ciekawy podszyw :P przynajmniej nie ma obrazliwych slow :P imo, wracajac do tematu. to nie tak,ze zaprzeczam sobie. mam tylko wrazenie,ze staje mi sie obojetne to uczucie. prawda :) chce a z drugiej strony jest to mi to obojetne :O

żab-X "ja byłam sama do 24 roku życia i nie zobojętniałam" Bo byłaś zajęta odrzucaniem Amantów podrywających Cie co chwilę.

zaba,ale ja nie szukam na sile :P mowie ,ze staje sie obojetna

imo, chyba stajesz sie zgryzliwym zlosliwcem :P

podszywie, wypierdzielaj w podskokach stad!

byłam wtedy nieszczęśliwie zakochana w jednym takim.

autorko, przepraszam, ze sie podszywam, ale jestem zdewocialym prawokiem i nie lubie swojej osobowosci, musze sie podszywac, bo moze zyie nabiera wtedy smaku.

podszyw robi sie niemily :P

żab-X "byłam wtedy nieszczęśliwie zakochana w jednym takim." Czyli byłaś obojętna na miłość innych na własne życzenie. :P Ale podszyw broi. :D

Zasadnicze pytanie, to czy jesteś zdolna do uczucia? Są ludzie, którzy chcieliby ale po prostu nie mogą. Brzmi to jak paradoks. Jeżeli na pewnym etapie swojego życia nie masz określonych doświadczeń, to skutkuje to później. Dziś masz 24 lata i zadajesz sobie istotne pytania. Widzisz, że coś nie gra.

no nie da sie nie zauwazyc, ze lubisz sie podszywac!!

spoko, wybacze Ci, jesli opuscic w tej minucie watek

Żaba pijasz tanie wina?

wlasnie zaczynam sie zastanawiac czy jestem zdolna :) czy moze dzieje sie tak,ze nie spotkalam nikogo, kto zafascynowalby mnie.

pozwolmy podszywaczom bic sie miedzy soba :P

dobra, tak serio. nie wiem, czy jestem zdolna do uczuc. zle doswiadczenia w tej sferze w latach mlodzienczych rzutowaly na reszte mojego zycia i jakby to powiedziec?uciekam przed otworzeniem sie na faceta, boje sie zaufac, jestem plochliwa jak dziki kon:P serio, ale to tylko jesli chodzi o facetow. ale czuje, ze jestem juz gotowa i dam rade.

Jeżeli byś takiego spotkała to pojawiłoby się zauroczenie. Zaczęłabyś wzdychać do momentu, aż nie zrobi kroku. Byłaś wogóle w kimś zauroczona, może od tego zacznij?

podszywie, ty jestes fascynujacy, skoda, ze tylko w sieci, a w zyciu, niestety, pewnie tez udajesz kogos innego:(

pomogliscie mi zrozumiec,ze wystarczy zrzucic maske obojetnosci i zaczac czuc cos malymi kroczkami. mam nadzieje,ze otworze sie zupelnie i nie stane zgorzkniala, bo przeciez mam dopiero 24 lata.

Podszyw ironizuje. :D

bywalam zauroczona :P pewnie,ze tak. ale kiedy dochodzilo do rozstania, nie plakalam, nie dolowalam sie,nic a nic. nie reaguje na podszywy :P

Żaba jesteś? Opowiedz coś o roku 24 Twojego życia. Jak ta historia się potoczyła? Masz ciekawy styl bycia, wnioskując po wypowiedziach.