Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość złota rybka!

Dlaczego dzieci nauczycielskie sa tak nielubiane?

Polecane posty

Gość złota rybka!

Prosze o powazne potraktowanie tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grażyna z klanu
bo wszyscy myslą, że mają lepiej- a nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
zależy od człowieka u nas był taki chłopak i koleżanka z klasy z nim chodziła i wszyscy w klasie się śmiali i uwagi robili typu teściowa dała ci 3 pewnie cię nielubi :D ale to były żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tu nie tak
Ale w jakim kontekście? Mowa o sytuacji, w której rodzic dziecka pracuje w tej samej szkole do której dziecko uczęszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
No, nie wiem, czy to zalezy od czlowieka. Zawsze staralam sie byc fair, nie wywyzszalam sie. Ale oczywiscie nie bylam lubiana. 9 lat chodzilam do tej szkoly, gdzie uczyla moja mama (podstawówka plus gimnazjum), ale tylko dlatego, że ta szkoła była blisko naszego domu. Kolezanki wymyslaly jakies plotki, ze mama mi oceny zalatwia. Co nie bylo prawda, bo po prostu nie byłam tępakiem, bylam w miarę pilna i duzo zapamietywalam z lekcji. Mama mnie nigdy nie uczyła. W liceum ta opinia o mnie przyszła razem ze mną - ze jestem głupia, a mama mi zalatwila najlepsze LO w miescie. A byly punkty na tablicy przy nazwiskach wywieszone, jak sie dostawalismy i zdobylam tyle punktow, ile napisano. Teraz mam ponad 20 lat, ale wracaja te wspomnienia, ze ludzie mnie nie lubili. Staram sie o tym nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
pewnie cię nie lubili i tyle ale to nie winna matki tylko twoja no sorry ale np. jest gruba osoba jak ludzie ją nie lubią to wyzywają a jak lubią to nie albo ładna dziewczyna jak nie lubią to od dziwek wyzywają jak lubią to nie i to nie jest wina wagi czy wyglądu to tylko wina niedopasowania do otoczenia nieraz to dobrze nieraz źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
A czy ja napisałam, że to wina mojej matki? Mama chciala dla mnie dobrze, widocznie chciała mnie mieć pod okiem. Wiec nie rozumiem, jaka byla przyczyna tego, ze bylam nielubiana, skoro bylam zyczliwa, otwarta i raczej skromna, a nie lanserka. I zawsze musialam wysluchiwac o tej mamie nauczycielce ;/ Jakby to było nie wiadomo co. Kokosroko, sorry, ale bardzo spłyciłeś temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
I nie widzę tu mojej winy, skoro napisałam, że byłam w porządku koleżanką, a nie wredną siksą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
"skoro bylam zyczliwa, otwarta i raczej skromna" "I nie widzę tu mojej winy, skoro napisałam, że byłam w porządku koleżanką, a nie wredną siksą" ty tak myślisz o sobie otoczenie może mieć inne zdanie np. ja widzę ciebie jako głupio mądrą co zawsze ma racje i nie obwinia nigdy siebie za swoje błędy tylko innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiety sa jednak.....
mama nie musi załatwiać ocen, wystarczy, że nauczyciele wiedzą kim jest mama i już masz +1 ocenę w górę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emigrantka83920
Wiem, że nie zawsze mam rację. Szkoda, że tak szybko mnie osądzasz. Wcale nie ma sie plus 1 na ocenie, bo było kilka nauczycielek w gimnazjum, ktore po prostu nie lubiły się z moją mamą i miałam u nich po prostu przesrane! Argument, ze dziecko nauczycielskie powinno miec wyzej postawioną poprzeczkę. A ja się pytam: dlaczego nie taką, jak wszyscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TokscznaKobita
Ale wiele dzieci jest nielubianych przez rowiesnikow, zawsze ktos musi byc tym kozlem, czy to dziecko nauczyciela, czy to dziecko gornika, czy tez krawcowej Moje mi czesto opowiadaja jak ich rowiesnicy nawet bez powodu są tepieni czy dokuczaja im, bo tak,bo poprostu nie jest lubianym prze grupe klasową A że bylas dzieckiem nauczycielki to nie ma to znaczenia, bo skąd wiesz ze jakby twoja mama pracowala jako kasjerka w biedornce,czy tez jako ksiegowa, to byla bys lubiana? nie masz takiej pewnosci Najzwyczjaniej swiecie bylas z tych dzieci ktore nie byly lubiane i tyle, ktos zawsze musi sie trafic na ta czarna liste,mojemu też synowi czesto jak byl dzieckiem dokuczano bez powodou, albo z tego powdu bo byl cichy i zamkniety w sobie,a ani ja ni mąz nie pracowalismy w szkole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, że wszystko zwalasz na bycie dzieckiem nauczycielki, a w sumie to nie musial byc ten głowny powód nielubienia ciebie,niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tu nie tak
U mnie w podstawówce była dziewczyna, klasę wyżej, córka nauczycielki biologii. Życzliwa, mila, uczynna, o tak. Ale miała laska taki sposób mówienia, że przepraszam za szczerość, chciało się powiedzieć jej, żeby zamknęła już tego przemądrzałego ryja, jak się odzywała. Miałam wrażenie, że to nie było świadome u niej. Po prostu jak mówiła, mimo, że podejrzewam, że nie chciała źle, to zawsze z jakąś taką nieznośną wyższością. Szkoła huczała od plotek na jej temat. Ja jej za ten jej sposób bycia tylko nie trawiłam, plotki puszczałam mimo uszu. No i fakt powszechne było przekonanie, że ma u wszystkich nauczycieli taryfę ulgową ze względu na mamę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
Ja uważam, że w szkole nikogo nie powinno się tępić, nawet, jeśli są to osoby nielubiane. I wiem, ze w duzej mierze chodzilo o moją mamę, bo doszly do mnie plotki, że jestem taką "córeczką mamusi". a najśmieszniejsze jest to, że na przerwach jej zazwyczaj unikałam właśnie, zeby nie wkurzać ludzi. I po kryjomu do niej chodziłam czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
Rozumiem, czyli uważacie dzieci nauczycielskie za przemądrzałe, potem robicie plotki na ich temat i oczywiście jesteście przekonani, że mają taryfę ulgową. Spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja uważam, że w szkole nikogo nie powinno się tępić, nawet, jeśli są to osoby nielubiane"" ­­­ ­­­ Ale kochana niestety na to nie ma rady ,i nic w tym temacie nie poradzimy, taki jest juz urok dzieci w szkole, ktore potrafia byc niebywale okrutne.Na szczescie nigdy nie doszly mnie sluchy,że moje dzieci jakos gnebily innych, i mam nadziej ze takl sie nigdy nie stanie,ale za to dochodzily mnie sluchy,ze corka potrafila stanąć w obronie slabszych i jestem z niej dumna Zdajesz sobie sprawe, że rowiesnicy nie lubią dzieci nauczycielek, bo poprzez inne nauczycielki corka kolezanki nie bedzie tak cisnieta jak inni uczniowie tych "normalnych" rodzicow co nic ze szkolą nie mają wspolnego Ja wiem,ze jest to glupie mysleine co pisze, ale tak dzieci to spostrzegają, nawet moje mi mowily, ze Natalka,Czy Kaja ma lepiej bo jej mama jest nauczycielką i na matematyce czy na polskim ma fory i pozostalych nauczycieli, a ja nie.Ot taki przyklad dzieciecego spostrzeania sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
"czyli uważacie dzieci nauczycielskie za przemądrzałe" ty jesteś przemądrzała i nie lubią cię właśnie z tego powodu nie dlatego że masz matkę nauczycielkę zrozum pisałaś że ludzie mówią że jesteś głupia po tym co piszesz uważam że mają racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tu nie tak
Dziwne wnioski wyciagnęłaś. Podałam jeden przykład. I nie napisałam, że była przemądrzała, takie sprawiała wrażenie. Trochę mi jej w zasadzie szkoda było, bo chyba nieświadomie. Ale nie dało się jej lubić, niestety :/ Podejrzewam, że dzieci po prostu z zazdrości plotkowały. Ja nie zazdrościłam osobiście i były mi koło dupy plotki, bo się dobrze uczyłam i miałam dobre oceny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
ToksycznaKobita, ale my wcale nie mamy forów. Kilka nauczycieli po prostu nie lubiło mojej mamy i, kolokwialnie mówiąc, gnoiło mnie. To nie jest tak, że jako nauczycielskie dziecko dostajemy jakieś fory. Ok, dzieci to tak postrzegają, ale rodzice mogliby im to tak wytłumaczyć, jak napisalam, bo znam pare dzieci nauczycielskich i maja dokładnie takie same przemyślenia jak ja. Kokosroko, a Ty mnie już nie łap za słówka, poza tym nie zależy mi, żeby być "kimś" w Twoich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
Coś tu nie tak, napisałaś, że miało się ochotę powiedzieć, żeby zamknęła już tego przemądrzałego ryja. A teraz się wypierasz i mówisz, że nie była przemądrzała. Szkoda Ci jej było? To czemu jej nie wsparłaś? Oh, tak - bo nie dało się jej lubić. Mało w was empatii, niestety... Ocen gratuluję, ja się swoimi nie będę chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złota rybka!! no rybko kochana, przeczytaj dokonca!! pisze kilkukrotnie ze to NIE JEST moje myslenie, i wiem ze jest to nie logiczne,(choc czasami tak bywa) ale to jest DZIECIECE spotrzeganie sprawy, tak dzieci to odbierają.Pisze o tym wyraznie,ze dzieci taki maja odbior sprawy Lecz wedlug mnie to ze mialas matke nauczczycielek nie jest powiedziane ze dlatego bylas nielubiana, zarowno u moich dzieci w klasie co mają rodzicow czy ksiegowych, czy kasjerki, czy przedszkolanki, tez nie sa zawsze wszystkie te dzieci są lubiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem czy nielubiane? pamiętam z ogólniaka, że miałam taką koleżankę w klasie i mówiła nam co będzie na sprawdzianie z chemii :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
"poza tym nie zależy mi, żeby być "kimś" w Twoich oczach" to jest wywyższanie się :D pewnie za to cię tez nie lubili ty uważasz tak jak dobrze ci w szkole szło to tylko twoja zasługa a uczniowie mówili że dlatego bo masz matkę nauczycielkę a potem piszesz "kolokwialnie mówiąc, gnoiło mnie" a nie przeszło ci przez myśl że po prostu zła byłaś z tego przedmiotu nie to wina tego że matka jest nauczycielką :D żal mi ciebie bo uważasz że wszystko to wina pracy matki tylko obwiniasz zawód matki czy to nie chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama uczyla w liceum do ktorego chodzilam. Nigdy mnie nie uczyla. Mialam bardzo dobre oceny a mimo to ludzie mnie lubili, nigdy nie slyszalam komentarzy na temat spokrewnienia z nauczycielka ani plotek na temat zalatwiania ocen. Inni nauczyciele czesto traktowali mnie ostrzej zeby wlasnie udowodnic, ze moje oceny sa zasluzone, tak wiec czesto gesto bylam odpytywana na forum i naprawde musialam zasluzyc na dobra ocene. Dzisiaj mam 12 lat wiecej niz jak zdawalam mature. Do dzisiaj utrzymuje serdeczne kontakty z ludzmi z liceum, z kilkoma osobami sie dalej blisko przyjaznie. Moze bylo tak dlatego, ze jestem raczej lubiana osoba oraz, ze niezle ziolko ze mnie bylo i jak byla draka to pierwsza bralam udzial w organizacji a potem na rowni nie balam sie konsekwencji?.....nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
Kokosroko, wiesz co? Chore to są te twoje ataczki z klawiaturki. Ty atakujesz mnie, więc cię gaszę. No to wam powiem, o co mi chodzi. Zawsze mialam 6 z polskiego do II gimnazjum. Co roku jakieś osiagnięcie lokalne, a w 3 gimnazjum zajęłam 10 miejsce w polsce z testu z czytania ze zrozumieniem. Co mi dała moja nowa pani polonistka? 5. Pomimo osiągnięć i co roku 6 na koniec u innych nauczycielek. I nie uważam, że to wina mojej matki, tylko wina krzywego spotrzegania sprawy przez otoczenie. ToksycznaKobita, ja wszystko zrozumialam, co napisalam. A czemu dzieci tak to spostrzegaja? Ze dzieci nauczycielskie mają lepiej i fory? Znikąd się to nie wzięło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
"a mimo to ludzie mnie lubili" zaraz autorka napisze że chcieli się przypodobać twojej mamie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
miało byc "co napisałaś" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złota rybka!
kokosroko, daruj sobie te prowokacje... musisz byc naprawdę sfrustrowany i zakompleksiony ;/ nie znudziło ci się jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosroko_i_jajco_0_
"Ty atakujesz mnie, więc cię gaszę." ja cię nie atakuję a co do gaszenia naprawdę inteligencją nie grzeszysz :D co do 6 to rzadko kto je daje na koniec no sorry ale takie realia są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×