chcialabym dziecko ale panicznie boje sie porodu

do "mam prosbe" Wygląda na to, że pechowo wybrałaś lekarza prowadzącego i szpital, w którym rodziłaś. Ja znalazłam wspaniałego lekarza oraz szpital z najlepszym na świecie personelem. Czułam się tam pewnie, bezpiecznie, mimo, iż drugi poród też miałam z pewnymi komplikacjami, był wywoływany, wody przebijane, trwało to cały dzień, ale wiedziałam, że jestem w dobrych rękach. Miałam zaufanie do tych ludzi i nie zawiodłam się.

wlasnie przez porod mialam spory dystans do syna na poczatku, co na niego patrzylam to od razu flashbacki z sali porodowej, otarlam sie o depresje i dopiero po 4-5 miesiacach zauwazylam swoje dziecko, wiec naprawde w moim przypadku to nie bylo 8 godzinne cierpienie, tylko jak juz to kilkumiesieczne.

ja tez.. ja wynajme moze surogatke, to jest mozliwe - moje jajeczka i plemniki chlopaka w innej kobiecie. Zachowam sie w calosci, ale to jakos po 35 roku zycia jak sie bede starzec, poki jestem mloda chce byc wolna i szczesliwa i robic to co chce i sie nie ograniczac ;)

mam prośbę... No jak bym czytała swoją historię, ja dopiero w 4 m-cu życia syna poczułam się matką. Wcześniej to zajmowałam się nim bo musiałam :( Przykre to.

mamadwojkidzieci masz calkowita racje... lekarka byla do duuuupy a mialo byc tak pieknie, szpital tylko jeden wiec wyboru nie mialam, ale jesli chodzi o personel to slowa zlego nie powiem, poza ta moja prowadzaca... jedyne co mnie pociesza to ze sladu po ciazy nie ma zadnego, czuje sie teraz wspaniale, po raz pierwszy w zyciu wiem co znaczy czus sie prawdziwa kobieta, a i syn wynagrodzil mi wszystkie te "przygody", choc do dzis jak o tym rozmawiam to czasem mam jeszcze ciarki.

to drogie jest, nie mam jeszcze faceta, ale wole adopcje

surogatka - tylko dlatego ze moje geny i mojego chlopaka stworza cos fajnego ;) uwierz mi. A ja nadal bede sie czula seksowna i mego kobieca ;)

kobitki nastraszylyscie mnie :P nie umiem sobie nawet wyobrazic tego bolu. rozmawialam z kolezanka przez tele jak miala krzyzowe.. potem sie rozlaczyla ale to co uslyszalam w jej glosie mi wystarczy

adsaadsa czasem mialam ochote wyjsc z domu i przypuszczam ze nawet moglabym ze 2 tyg nie wrocic, i nawet nie interesowaloby mnie co sie dzieje z moim dzieckiem (byla ze mna mama, bo maz za granica) do momentu porodu bylam domatorka, a dopiero "po" uswiadomilam sobie ze cos mnie omija, raptem zachcialo mi sie do ludzi... juz mi tak zostalo, z tego sie akurat ciesze, ale bylo naprawde ciezko.

sa kraje w ktorych to legalne, lecz nie w polsce ;) tutaj nie mozna usunac, a jak rodzic to tylko sobie dla siebie bo polska to zacofany kraj

nie sugeruj sie tymi wypowiedziami, przede mna rodzily co godzine 3 dziewczyny, wszystkie juz na drugi dzien mowily o nastepnych dzieciach, tylko ja myslalam "co one wygaduja?!?!"

mieszkam w belgii tutaj to legalne, ale mam jeszcze czas. Podczas gdy ona bedzie w ciazy ja bede szykowala pokoik dla dziecka i ksztalcila sie na 'mame' i bede tez odpoczywac przed zawalonymi nocami ;)

mam prosbe... Ja zostawałam z teściową, mąż dożo pracował. Też tak miałam, że miałam ochotę wyjść i nie wrócić... Ciężko było. Nie prędko zdecyduję się na drugie.

surogatce ;) ale na to trzeba mieć, kobiecie jakieś 500-1000 zł miesięcznie odpalić + poród pewnie jakieś 20 tys by wzięła. Ja też czuje że poród odebrałby mi wszystko co kobiece, nie czułabym się kobietą ale mamuśką z pieluchami i garami. Mam dopiero 27 lat, jeszcze kożyctam z życia a dzieci to tak może za 10 lat. Po co się spieszyć, a może do tego czasu w polsce usługi takich pań będą legalne

no jakby w polsce byly legalne to tez bym skorzystala bo 4 razy taniej ;) a w polsce raczej euro nie wprowadza (bylam 4 lata na ekonomii). Teraz ucze sie na lekarza i wiem ze porod nie tylko niszczy figure i sie na to nigdy nie zdecyduje.

myślałam że masz kontakt z dziećmi bo jesteś przedszkolanką a tutaj inteligencja wyższa o

ja chodzilam na staze do przedszkola w szkole sredniej. To raczej tak w ramach z zajec z opiekii i z psychologii. Tam poznalam chlopca normalnie sie w nim zakochalam a on we mnie. Zostalam jego 'opiekunka' i spedzilam z nim sylwestra i wszystkie weekendy kiedy jego rodzice sie bawili. Chcialabym zeby mi urodzila dziecko takie jak ten moj skarb, nie chce innego :P

nie pozwoliłbym mojej dziewczynie urodzić, kocham ją za to jaka jest, ale też jej ciało mi się bardzo podoba, nie chce w niej nic zmieniać tymbardziej na gorsze, a nie oszukujmy się kobiety po porodzie nie są sexowne chyba że te z czerwonych dywanów

A jest czego sie bać:P.Ciąża grozi kalectwem lub śmiercią:O.