przyjacielski seks czy szansa na zwiazrk?

Witam. Mam ciezki przypadek...jakis czas temu rozstalam sie z facetem z ktorym bylam 7 lat. Znalazlam oparcie w koledze...nawet znajomym,ktory pomogl uporac mi sie z tym....jak tylko rozstalam sie z bylym. Miedzy mna i kumplem zaczelo iskrzyc wyladowalismy w lozku...sytuacja jest conajmniej dziwna...on twierdzi,ze nie chce sie wiazac...zreszta jest po dwoch nieudanych zwiazkach ostatni 2 lata temu sie skonczyl....spotykamy sie codziennie jest nam ze saoba zajebiscie nie tylko w lozku ale ogolnie dogadujemy sie zajebiscie....on twierdzi,ze nic poza tym do mnie nie czuje i ze nie poczuje bo nie jestem w jego typie bo on woli brunetki,a ja jestem naturalna ciemna blondynka chociaz teraz mam wlosy w kolorze jasny braz...nie gadamy na ten temat ale on twierdzi,ze nic miedzy nami nie bedzie w sensie ze nie bedziemy para....chociaz proponuje mi wspolny wyjazd nad morze bo dobrze nam razem i sie super dogadujemy...nie jestem w nim zakochana przynajmniej na razie ale nie potrafie z niego zrezygnowac...boje sie ze sie zaangazuje a on nic nie poczuje....chociaz traktuje mnie bardzo dobrze niemal jak swoja dziewczyne i snuje plany na przyszlosc....co o tym myslec...jak uwazacie??? Bylyscie w podobnej sytuacji kiedys...???

nic z tego nie bedzie, ty bedziesz w to brnela liczac naiwnie, ze on sie zaangazuje, zakochasz sie a potem on pozna kogos na kim mu zacznie zalezec i kopnie cie w cztery litery

Nie brnij w to poki wczesnie dobrze ci radze...jestem w takim samym niby zwiazku i strasznie sie zaangazowalam a on niestety nie.. :( i teraz cierpie

Kolejna głupia baba... po prostu żal. Dlaczego wpieracie facetom, że jesteście od nas lepsze? Pytanie retoryczne.

czyste mysli Co masz na mysli...??W jakim sensie głupia,ze daję sie wykorzystać czy o co kaman??