Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alkoholik...

Straciłem miłość swego życia...

Polecane posty

Gość Alkoholik...

Przez swoją głupotę straciłem kobietę, którą kocham. Od początku nasz związek był burzliwy. Kłótnie, rozstania, powroty i tak w kółko. Wczoraj wydarzyło się jednak coś, co chyba już na zawsze przekreśliło mnie w jej oczach. Poszliśmy do klubu, opiłem się i z niewiadomych mi przyczyn obraziłem ją. Ona płacząc wybiegła z klubu, ja za nią. Zaczęliśmy się obrażać, szarpałem ją... Powiem szczerze, że ona już wcześniej narzekała na to, że sporo pije. Gdybym jeszcze to robił i się jakoś zachowywał, to pewnie by to jakoś przeszło, natomiast ja po % staje się po prostu złym człowiekiem. Awantury, krzyki - praktycznie zawsze działo się tak, gdy byłem opity. Obiecywałem Jej tysiące razy, że koniec z alkoholem, kolegami i cały czas nie dotrzymywałem słowa. Ona ma ciężkie życie i nawet we mnie nie miała wsparcia... I teraz dochodzimy do sedna - co ja mam teraz zrobić? Jechać do Niej, znowu błagać ją o przebaczenie? Czy może poczekać aż ochłonie? Czy po prostu dać Jej spokój? Wiem, że ona mnie też kocha, ale naprawdę, po tym co stało się wczoraj wcale nie zdziwiłbym się, gdy napluła mi w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co zamierasz?
daj jej spokój. chyba nie chcesz, żeby zrujnowała sobie życie z alkoholikiem. zasługuje na to, by jej dzieci miały lepszego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terapia, twrapia ;) zgłoś się do ośrodka uzależnień, może po zatrzymaniu alkoholizmu z przemocą sobie poradzisz, a jeśli nie to długa droga przed toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssrrrrrrrrrrrrrrrrrr
widzisz wiesz, że kobieta ma ciężkie życie..a ty miałeś byc jej szczęściem, promykiem słońca, a nie dawac jej przykrosci..itp ma je w życiu wiele.. nie rozumiem facetów co robic? przeprosic słowem, ale i postawą czyli zmiana zachowania. To jest prawdziwe przeproszenie. Jesli koledzy mają na ciebie zły wpływ i alkohol unikac ich. I takim zachowaniem pokazesz ze ją i kochasz, ale że ją przeprosiłes. Jak raz się zdarzyło mozna wybaczyc, ale jak przepraszasz i robisz to dalej to ja bym pasowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw musisz pijaku zmienić sam siebie - bez tego nie podbijaj do damy, bo tworzysz kolejną patologię...💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alkoholik...
Byłem u niej, ze łzami w oczach przeprosiłem i błagałem o wybaczenie. Na powrót do Niej nie mam co liczyć, przynajmniej na tą chwilę. Kocham ją nad życie, ona mnie też - co ja mam teraz zrobić? Non stop błagać, prosić, pisać, dzwonić i liczyć na to, że w końcu ulegnie? Czy po prostu pocierpieć i dać Jej spokój? Gdybym ssssssssssssrrrrrrrrrrrrrrrrrr - ja czuję, że już się zmieniłem, ale ona nie chce mnie już znać, więc ta zmiana zostanie przez Nią niezauważona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAJ JEJ SPOKÓJ
!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssrrrrrrrrrrrrrrrrrr
trudno radzic przez neta, ale moze sam powinienes jej powiedziec o swych zmianach? ze nie pijesz itp.. skoro kochanie jedno drugie to wyjdz z rozmową..jak rozumiem problemem było picie, wiec rozmowa z twojje strony to tez dobry znak dla niej. No i faktycznie nie pij, z alkoholizmu ciezko wyjsc..powraca sie potem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź na odwyk
i odezwij sie do niej dopiero jak bedziesz trzezwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grecik.,,.,.,
kochasz ja ? to dlaczego ja ranisz ? dlaczego sie tak zachowujesz ? co czujesz kiedy ma łzy w oczach ? nie ma łatwego zycia a ty jej w tym pomagasz ,moze na ciebie liczyc ,nigdy jej nie zawiedziesz ? zmien siebie i swoje priorytety bo byc moze znów ci wybaczy ale którego pieknego dnia powie ci pas i odejdzie juz na zawsze ... sprobuj moze jeszcze sie uda ale nigdy nie ran jej jesli ja naprawde kochasz ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaaaaaaaaa
Myślę, że ona Cię kocha, skoro wracaliście do siebie zawsze. Zastanów się nad tym czy to jest kobieta bez której nie możesz żyć i z którą chcesz być szczęśliwy. Jeśli tak to zapisz się jutro do AA, zapisz się na terapie i jako dowód weź ze sobą dowód zapisu. Pojedz do niej do domu i jej to daj, powiedz, że ją kochasz i dla niej się chcesz zmienić razem z nią. Tylko to by na mnie już tylko zadziałało. Nie dzwoń do niej wcześniej bo liczą się czyny a nie słowa... Mówić możesz ale co będzie za miesiąc, pięć, rok, dwa sześć? Musisz podjąć ostateczną decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minkaaaaaaaaa
Nawet jeśli nie jesteś nałogowym alkoholikiem to i tak by Ci to pomogły... ona chce zmiany a nie slow, obiecanki cacanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totaka
mam nadzieje, że dziewczyna będzie miała na tyle oleju w głowie żeby wziąć nogi za pas :) ... kochasz=troszczysz się=wspierasz=szanujesz=jesteś lojalny=doceniasz A NIE szarpiesz i obrażasz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odzyskałem wymarzoną kobietę dzięki urokowi miłosnemu (zamawiałem na magicznerytualy.pl) , w sumie teraz jest miedzy nami lepiej niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 6 latach zwiazku, moja byla postanowila mie zostawic dla innego faceta ,twierdzac,ze sie w nim zakochala, a ze mna jest nieszczesliwa i nie kocha mnie juz od ponad roku....Myslalem, ze zwariuje!!! Obwinialem sie, zastanawialem, co moglbym zrobic inaczec, w jaki sposob powinienem sie zmienic...Okropnosc...mimo to ją kochałem i wiedziałem że jedynym wyjściem dla mnie jest ją odzyskać. Zamówiłem rytuał miłosny na http://urokmilosny24.pl , była to dla mnie ostatnia szansa. Wróciła do mnie wiem ze wielu może powiedzieć, ze to nieetyczne zmuszac kogoś w taki sposób do miłości, aczkolwiek ja nie miałem wyjścia. Gdyby nie wróciła to bym zwariował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehhhhhh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobne dylematy jak Wy drogie dziewuchy. Mój facet wrócił, wspomagałam się rytuałem ze strony http://magia-anielska.pl więc może jednak ta magia coś działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×