Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość banalna historia miłosna

Dziś oddałam mu upragnioną wolność, zaraz pęknie mi serce

Polecane posty

Gość banalna historia miłosna
ałuchajcie cała się trzęsę, zaczął wydzwaniać po 21, na początku nie odbierałam, kurwa w koncu tak sie umowilismy az w koncu on zacząl wypisywac" co sie z tobą dzieje? dlaczego nie odierasz? jadę do ciebie" to juz mie okrutnie zdolowalo, bo wiadomo, ze nie chce go widziec, więc oddzwonilam pytam sie go, czego on chce jeszcze ode mnie, po co tak wydzwania, przeciez mielismy sie nie kontaktowac, a on ze on swietuje (ma okazje, bo udalo mu się zrealizować coś co zamierzał od dawna) i zaprasza mnie na piwko :( wk... sie i sie pytam, jako kogo, bo tak jak mu powiedzialam nie jestem jego kolezanka i dlatego nie bede tego ciągnac, nie potrafie, a on do mnie "przyjdziesz jako moja eks" :( Boże, jakie to załosne. Rozłaczyłam się. Za chwilę, jak ta idiotka znowu zadzwoniłam, że proszę go o brak kontaktu, że nie umie być ze mną, więc dla mnie sprawa jest jasna, a ten znowu od początku, że przecież wiedziałam na co się pisałam i to z jaką pretensją :( i ze to nasza decyzja, doroslych ludzi!! odpowiedzialam, ze to jego decyzja, bo ciągle jeczal, ze go ograniczam, więc tylko ułatwiłam mu sprawę! boże nie wierzę, ze to piszę, żalosne :( błagam nie piszcie, że to jest prowo, ja mam za chwilę 29 lat, a tak wygląda moje życie :( większośc z was ma stailizację, rodzinę, a ja nie wiem co mam dalej ze sobą robić :( i nie o to chodzi, ze marzę o dzieciach, mężu, bo naprawdę nie, ale moje życie nie wygląda normalnie, to co dla innych jest normalnością, może i monotonią dla mnie jest jakąś abstrakcją :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
jestem w podobnej sytuacji, bylam z facetem 3 lata potem sie zepsulo rozstalismy sie , wrocilismy do siebie a on teraz ciagle mnie zwodzi ze niby chce ze mna byc ale nie jest pewien potrzebuje czasu i przemyslen co robic? a co do deklaracji '' w zwiazku'' to chyba oni wszyscy tacy sa, jak nie padnie magiczne slowo jeszcze ze szkoly podstawowej 'chodzimy ze soba' to nie ma zwiazku.. tragedia ten ich sposob myslennia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e23e
To pewnie taki co na niego laski lecą. Dziewczyny lecą tylko na takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atorko wpsolczuje
autorko najlpeiej to nie dzown, nie pisz, nie oddzwaniaj i nie odpisuj wiem ,ze trudno i ciezko Ale to dla Ciebie najlepsze Ja chce tak zrobic, ale zawodowo musze miec kontakt i boje sie tego jak to sie moze dla mnie skonczyc Powtarzam sobie, ze dla niego jestem tylko dziwka do ruchania i to ma mi pomoc :) ma obrzydzic mi jego :) jak narazie z marnym skutkiem Bo wiem, ze to mezczyzna, z ktorym moglabym spedzic zycie Drugi raz w zyciu takie cos poczulam, tylko teraz lepiej mocniej, bo jestem starsza i wiem czego pragne Ale niestety jgo nie moge miec :) wiec sie probuje ratowac, zeby sie calkiem nie wykonczyc wiec zrob tak - jak mozesz odetnij sie calkowicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
do autorki: hej wiesz co doskonale Cie rozumiem, wiem jak peka serce jak naprawde chcesz z kims byc a to nie mozliwe, ale wiem jedno, ze jesli nic z tego nie bedzie i wiesz o tym to kontakt z nim napewno Ci nie pomoze, badz konsekwentna i naprawde nie odbieraj bo meczysz sama siebie, a to ze masz 29 lat? nie kazdy stabilizuje sie w tym samym wieku, nie masz chyba jeszcze powodu do niepokoju, tylko odetnij sie od toksycznego faceta, po co na sile sie zameczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789129
a ja od prawie 10 lat znam pewnego chlopaka, od okolo 3 mamy codzienny kontakt, ale przez internet...czasami sie widzimy, ale rzadko. jestem w nim zakochana, ale on powiedzial mi, ze nie moze mi narazie dac nic wiecej. i ja to wytrzymuje, bo on narazie jest sam... jesli kogos sobie znajdzie to natychmiast zerwe kontakt bo nie wytrzymam tej swiadomosci. wiem ze powinnam skonczyc to juz teraz, on sam przyznaje ze jest egoista, ale nie chce i nie potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę...
Boże co za debil! jak on może cię jeszcze gdziekolwiek zapraszac? jakim prawem? on jest gorszy niż najgorsza świnia! bez uczuc, bez jakiegokolwiek szacunku do ciebie, tym telefonem wieczorem potraktował cię jak ostatnie gówno (za przeproszeniem). Jak można tak kogoś nie szanowac, nawet wrogowi się tak nie robi. Współczuję ci autorko. Nie odbieraj od niego już NIGDY! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morelowa bla bla bla
Witaj, jestem w podobnej sytuacji co Ty. Powiem CI tylko, że to jakiś koszmar. Jedyne co chcę to zawrócić czas i nie wpakować się w coś takiego.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atorko wpsolczuje
dziewczyny! ale z tego da sie rade wyratować ! jedyne co to UCIĄĆ kontakt GORZEJ jesli musisz miec kontakt, bo np razem pracujecie, wspolracujcie ( jak ja :( ), albo macie duze powiazania towarzyskie A jesli tylko mozecie sie odciac, to ROBCIE to A za jakis czas gosc pozostanie tylko wspomnieniem (chyba ze to prawdziwa milosc to bedzie meczyc do konca zycia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Niestety też to rozumiem. Może moja sytuacja nie jest identyczna, ale jednak nadal tkwie w czymś bez zobowiązań. Właściwie już od ponad roku. Od półtora roku codziennie o nim myślę. Na początku byłam zszokowana, kiedy mi zasugerował układ. Obiecałam sobie, że nic z tego. Ale kiedyś raz coś między nami zaszło. Ja łaknęłam z nim kontaktu. I dałam się w to wkręcić. Wiem, że jestem strasznie głupia i sama sobie winna, ale to silniejsze ode mnie. Nie potrafię się uwolnić. To samo towarzystwo, codziennie gdzieś go spotykam. Najgorsze, że co trochę kręcą się koło niego jakieś dziewczyny. Wiem, że pewnie z jego strony to nic poważnego, bo to wieczny singiel i nie chce zobowiązań, ale serca mi pęka, gdy muszę to oglądać... Jak z tym skończyć? Chyba nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Wy tych wszystkich facetow poznajecie? Jak tu sa faceci ktorzy mieli 30 lat i przez cale zycie nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silene
najwidoczniej taki życiowy fart... , dziewczyny ale wiecie co tkwic w czyms bez zobowiazan naprawde nie ma sensu kiedy cos do kogos czujecie, mam podobne doswiadcznie aczkolwiek krotkie i juz kilka lat temu, ale bardzo dlugo mnie meczylo... wiec nie ma sensu sie w to pakowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banalna historia miłosna
na szczęście zawodowych powiązań nie mamy (choć ta sama branża), ale towarzyskie już owszem :O:( a dajcie spokój, na co ja liczyłam ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Kobiety już takie są. NIc na to nie poradzisz. Doskonale Cię rozumiem. Też sobie zadaję pytanie: Czego ja się spodziewałam? I nie jestem w stanie sobie na nie odpowiedzieć. Teraz już chyba nie liczę nawet na nic poważnego. Straciłam już na niego tyle czasu i strasznie boję się, że to będzie trwać dopóki nie skończymy studiów i nie rozejdziemy się w swoje strony... Ciężko całkiem urwać kontakt. U mnie to niemożliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę...
zadawałaś się z żałosnym ścierwem, tak na prawdę to się dziewczyno ciesz że już nie będziesz miała z nim kontaktu, w końcu poczujesz się kimś i zaczniesz życ normalnie i będziesz szczęśliwa bo nie będziesz z kimś kto cię nie szanuje, aż w końcu znajdziesz kogoś kto cię na prawdę pokocha i uszanuje, może już na ciebie ten ktoś czeka, nigdy nie wiadomo...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atorko wpsolczuje
no wlasnie to jest trudne i ciezkie I ta pierdolona nadzieja, ze moze ze jednak a moze ... itd ja jestem teraz wkurwiona, bo naprawde sie zawzielam, zeby to ZAKONCZYC Zmobilizowalam sie, to ten mi wyskakuje z haslami, które znowu budzą we mnie nadzieje, ze moze jednak ..... ja pierdole! zla jestem :) na niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę...
i co to właściwie ma byc "układ"? w układ to można sobie wejśc z dziwką przydrożną tylko na seks za pieniądze w dodatku, a nie z normalną uczciwą kobietą z którą się przyjaźni i jeszcze do tego wykorzystuje na seks jak worek na spermę. Żałosny typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajjajaj
Czasami zastanawiam czy oni mają serce. Bo w moim przypadku on od początku raczej zdawał sobie sprawę, że z mojej strony to coś więcej. Teraz już na pewno to wie. Chociaż nigdy nic nie mówiłam wprost. Fakt, że sama się na to godzę, ale jednak on wykorzystuje tą słabość. Mają chyba serce z kamienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaaaaaaaaak
Pisalam wczoraj... Wiem jak to boli... Ja nieraz sie doprowadzalam do takiego stanu kiedy sie z nim w domu szarpalam I prosilam, blagalam by zostal.. A kiedys juz nawet byl poza miastem czekajac na autobus, dzwonilam pisalam prosilam by wrocil, wrocil.. Teraz wiem ze on tez chcial bym o niego sie postarala I chcial pokazac jak latwo kogos stracic.. Teraz robi to samo I napisal mi kilka dni temu smsa. O to on: "W obliczu ogromnej kleski i porazki jaka ponioslem Przegrywajac kolejna walke raniac bliska mi osobe! Nie sprawdzajac sie juz jako Przyjaciel z ogromnym smutkiem musze odejsc by wiecej nie ranic swoim zachowaniem Ostatni czasy nie dawalem juz Tobie radosci z mojej strony padaly rozne slowa jakie nie powinne padac Zamiast radosci wsparcia przyjazni byl smutek zal wypominania Potrzebujesz zupelnie co innego Cos czego juz nie widzialas w mojej osobie Wiem poddaje sie choc to do mnie niepodobne! Jako Twoj Przyjaciel chce bys znow zaznala radosc szczescie i spokoj Dziekuje Tobie za te wszystkie wspolne dni Za chwile szalenstwa i radosci Chcialbym bys byla znow szczesliwa osoba Przepraszam za wszystkie zle slowa i sytuacje Za nieprzyjemnosci za obawy Uwazaj na Siebie Powodzenia w zyciu! Odnajdz Prosze spokoj i szczescie na swojej drodze! To co bylo pozostanie w Naszych sercach i w Naszej pamieci Nie zapomne Cie Nigdy Mam lzy w oczach i ogromny bol w sercu ale dla mnie najwazniejsze jest Twoje dobro! Czas leczy rany Badz silna! Masz zyczliwe Sobie osoby Ja przegralem... Twoj Minio" mowil mi ze mnie kocha, ze ma swira na moim punkcie a jednoczesnie byl tez moim przyjacielem.. Do mojej kolezanki napisal ze zawsze mam drzwi otwarte I odezwie sie do mnie ale chce bym zobaczyla jak latwo kogos stracic I o kazdy zwiazek trzeba dbac I zalezy mu na mnie.. Ja nie mialam prawa mu cokolwiek zarucic, w cokolwiek watpic a on tak. Inaczej slyszalam "ok. Wybralas pa" walczylam cholernie, proponowalam kopromisy, spokoj, wspolne wypady a teraz juz trzeci dzien cisza. To takie manipulowanie.. Trzy dni temu wylam wylam cholernie, patrzylam czy nie zjawi sie w bramie, wczora I przedwczoraj olewka, dzisiaj tesknie. Jak sie odezwie to go zapytam czy cos sie stalo bo podjal decyzje, zostawil mnie I czy teraz chce tylko rozdrapywac rany. Czekam na info z lokalu czy rezerwacja na sylwestra zostala odwolana.. Takze boli ale kiedys nadejdzie moment, gdzie nie bedzie bolec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jake_
1. Nie był Twoim niewolnikiem, żebyś "miała" jego wolność w posiadaniu. 2. To był układ. Ty dajesz Jemu, on daje Tobie. 3. Ile Ty masz wogóle lat? Wolno Ci się bawić w takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaaaaaaaaak
Jake-autorka to nie maskotka, ktorej uczucia odbijaja sie jak pilka od sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość banalna historia miłosna
nie byłby moim niewolnikiem nawet jako mąż, nie o to chodzi nie usprawiedliwiam się, po prostu strasznie mi smutno, a to dopiero początek, co będzie potem? jak dam sobie radę? on z każdym dniem będzie zapominał, może czasem spróbuje zadzwonić, a ja co? co mam robić kiedy myślenie o nim nie będzie dawało mi spokoju? jak nie zwariować? tak łatwo oceniać i potępiać, zresztą on też tak robi- jestem winna bo układ był prosty, a ja się zaangażowałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jake_
Maskotka..tego mi określenia właśnie brakowało. Tak Cię traktował. Spójrz. Sama powiedziałaś, że umawialiście się na układ. Później mówisz, że to poszło dalej, bo razem spędzaliście czas,tak jakbyście byli w związku. Moje pytanie...Wiecie na czym polegają układ i zasady? Ten pierwszy nie zmienia swojej postaci, a te drugie nie mogą być łamane. Ale takie pojęcia nie pojawiają się w relacjach damsko-męskich. Ludzie to nie przecież roboty, instytucje. Co wy sobie myśleliście? Myślałaś, że to zabawa? Że najpierw będzie seks, a później może on coś poczuje i będziecie razem? Gratuluję optymizmu. Gość ewidentnie nieodpowiedzialny,nieroztropny. Ty z kolei...naiwna,łatwa. Oboje źle postąpiliście. On ma wytłumaczenie-układ. Ty zaczęłaś bardziej się starać, dlatego masz co masz. Czy układ przewiduje zaangażowanie emocjonalne? Jeżeli jest seks to tak,prędzej czy później pojawi się. Wy zapewne o tym nie wiedzieliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_dora
Jake....ja Cie znam.... znam ten sposob myslenia... bb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnlcnlcnb
"Teraz robi to samo I napisal mi kilka dni temu smsa. " x powiedz mu niech sobie w dupe wsadzi tego smsa, jakie to zalosne! Chuj wykorzystywal, bawil sie druga osoba, a teraz pisze te bzdury "oh jestem twoim przyjacielem, przepraszam, ze cie skrzywdzilem, chce twojego szczescia blablablaaa" typowa gadka szczeniaka, gnoja z rozumkiem gimnazjalisty, mysli ze piszac te bzdury usprawiedliwi sie i rozgrzeszy. Ludzkie scierwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczęśliwe chwile to motyle
Co użyłyście z tymi atrakcyjnymi mężczyznami, to wasze. Żaden z nich na pewno nie przypominał tych kafeteryjnych prawiczków, których kobiety na forum pocieszają i wmawiają im, że na pewno kogoś znajdą. Wy też znajdziecie kogoś wiernego i lojalnego, tylko istnieje duże prawdopodobieństwo, że pod wplywem jego dotyku będziecie ziewały, a nie ddostawały ekscytujących dreszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda :(:(:(
jedyne czego chcę to cud niepamięci a może jeszcze lepiej przestać istnieć aby nie czuć już bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaaaaaaaaaaak
cnlcnlcnb-wiem to taka jego taktyka chce bym dzwonila prosila, to jest po prostu chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaaaaaaaaaaaaak
Dzisiaj napisal do mojej kolezanki, ze chce jutro do mnie przyjechac I by mnie przytrzymala wieczorem w domu. Pracuje jako pilot w Sindbadzie I dzisiaj jest za granica. To takie manipulowanie bo dopiero co sie ze mna pozegnal smsem. Potrafil mnie tylko atakowac, odsylac do innych, w ogole nie szlo z nim rozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×