czy warto wybaczyc jednorazową zdradę?

A co jesli cale zycie bylo sie zdradzanym a w koncu cos peklo i ja sie posunelam do tego kroku ale to nie byl nawet romans tylko jeden skok z mojej ktory w niczym mi nie pomogl i nie powtorzylo sie to wiecej jak sama mam z tym zyc na sama mysl o powiedzeniu mezowi robi mi sie nie dobrze nigdy wiecej skokow w bok to nic dobrego ale zdrowa.jestem zeby nie bylo . mamy dziecko itp sama niewiem co robic od roku bije sie z myslami czy powiedziec czy sama sie meczyc bo to kara i samemu to dźwigać przyznanie sie wedlug mnie to rowna sie rozpad rodziny a tego nie chce nawet sie wyspowiadalam z tego skoro Bog wybaczyl to maz tez by wybaczyl ale czy to nie jest pojscie na latwizne zalamana takie przyznanie sie .