znów to samo

Jestem taka wściekła! Jestem w 8 m-c ciąży. Czuje sie ok,lekarz nie zabrania,ale seksu nie uprawiam. Dlaczego? Bo maz nie ma na mnie ochoty. Po prostu. Niby jak marudze ze jestem gruba,mowi-alez skad,jestes w ciaży! Ale bzykac sie ze mna nie chce. Na poczatku nie kochalismy sie 3-ce od poczecia-ok,troche moja wina,ale wiadomo,że nie jest to najszczesliwszy okres w życiu kobiety. Od 2trym nabrałam niewyobrażalnej ochoty,aż mi wstyd było,wiec troche sie hamowałam. TEraz nie kochaliśmy sie ze 2,3 tyg. Już tu pisałam kiedyś że maż oglada porno,przy mnie. Źle sie z tym czułam no,ale... Pomyślałam,co mi tam. Też lubie. No,ale bez jaj,wiem że dużo przytyłam,ale co to moja wina? Jestem wściekła,na przemian ogarnia mnie wściekłość i becze. Oczywiście, tego nie widzi,bo jak wyszłam z wanny on już spał! Jak codzien. A ja sie tak gimnastykowalam zeby doprowadzic sie tam do porządku:-( przesiegam,że jak wroce do swoich wymiarow,pożałuje tego! Żeby jeszcze sie bał! Gadalam z lekarzem,wie że nie ma przeciwskazan! Nawet nie widze żeby mu stawal na moj widok,a kiedys wystarczylo ze zobaczyl jak sie przebieram:-(

Najgorsze jest to,że on nie powie tak serio o co chodzi. Ostatnio byl jakis film w tv,że babka w ciąży a facet nie potrafil sie bzykac,bo dziecko. Pytalam co on o tym myśli-powiedział,że nie widzi problemu. Jestem taka wściekła,że zapodam se porno i zaczne sie masturbowac,moze cos do niego dotrze:-(

Dziewczyny,a jak jest u was?