Nie polecam kierunku elektronika

Jest nudny, nieciekawy i jest bardzo ciężko. Ciągle jakieś projekty. Studia tylko dla fascynatów.

Skoro nie czułeś bazy to po co poszedłeś na ten kierunek? Mogłeś iść na humanistykę, historię itp. Idziesz na taki kierunek, który daje możliwości-to po pierwsze, po drugie-czujesz bazę i interesujesz się. Zasadnicze pytanie brzmi..czy masz predyspozycje i zasługujesz na tytuł inżyniera. Skonstruowałeś coś? Coś własnego,bez projektu, wymagań prowadzących. Jesteś zdolny do rozwiązania problemu, jeżeli takowy się pojawi? Widzisz. Dzisiaj rozdają tytuł byle komu. Dlatego jest jak jest. Kogo mogę za to winić? System za zły program i warunki dopuszczania do studiów inżynierskich. Dobrzy,bardzo dobrzy inżynierowie są dziś bez szans na rozwój, pracę i szkolenia, bo .. -jest ich za dużo (uczelnie prywatne, spadochroniarze) -wszystkich wrzuca się do jednego wora, oznakowanego etykietą "Nic nie umiesz". Osobiście wolałbym egzaminy wstępne na studia inżynierskie. Konkretne problemy i zadania do rozwiązania, jeżeli zostałeś dopuszczony na podstawie wyników matury,świadectwa. Później decyzja, czy dostałeś się czy nie. Za moich czasów tego nie było i szkoda. Bo miałem kilku takich jak Ty, co żałowali. Analiza matematyczna na pierwszym roku, a tu krzyki "nie mieliśmy pochodnych!!" To było jeszcze przed prowadzeniem zmian w nowym programie matury, po wprowadzeniu którego usunięto pochodne, granice ciągów i ciągi liczbowe. Do czego piję? Jeżeli ktoś idzie dla papierka to mija się z celem. Jeżeli w swoim dotychczasowym życiu nie miałeś smykałki i zdolności twórczych, nie potrafisz myśleć analitycznie i nie jesteś oryginalny to daruj sobie Politechnikę. PS: Skoro nie polecasz tego kierunku tzn. że nie wiesz czego chcesz i co chcesz w życiu robić. To co napisałem to nie jest moja wrogość, a spostrzeżenia i rady. Jeżeli masz możliwość szlifowania języków to rób to i wyjeżdżaj z tego kraju. Ja z pewnością niedługo wyjadę. Tu choćbyś skończył złototwórstwo to.. -nie znajdziesz pracy w swoim fachu (chyba,że masz plecak) -nie będziesz się rozwijać -nie dorobisz się (poza garbem) Pzdr.

Może nudne ale to nie znaczy że nieprzydatne:D.

Ja zdaje ciągle na warunkach. Już 1000 złotych zapłaciłem za powtarzanie przedmiotów, ale mnie nie cofnęli i jestem na V semie.

E no chopie. Piaty sem to już jesteś gość i możesz sobie zafundować teleport na inny wydział.

Jeśli nie masz parcia na doktoryzowanie się przed trzydziestką zmieniaj kierunki śmiało, ale od czasu do czasu kończ jakiś bo papierek się jednak przydaje.