Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klementyna Pl

Macierzyństwo w młodym a dojrzałym wieku...obserwacje

Polecane posty

Gość Klementyna Pl

moze macie podobne obserwacje, zauwazylam ze kobiety które rodzą w młodym wieku nie mówię o nastkach, ale np. 20 i kilka, są trochę mniej zdecydowane" nie dbaja tak baardzo i nie sa tak baaardoz stanowcze jak dojrzale mamy. chociazby jesli chodzi o pozywienie, slodycze, soki owocowe, starsze mamy maja jakies madrzejsze podejscie czy mi sie taj wydaje? w kwestii wychowania, tłumaczenia..sama zostalam mama w wieku 25 lat i wg mnie byl to dla nas najlepszy czas ale widze ze niepotrzebnie czasem ulegamy, dajemy raz na jakis czas lizaka - zeby miec chwile spokoju i dziecko z lizakiem sobie siedzi przy bajce...niby to nie tragedia, ale potem mam wyrzuty...a jakie sa wasze obserwacje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfghghg
Ciekawe... ja widze jak 30paro latki dają dziecku w sklepie chipsy, brudne rece etc To nie prawda że mloda mama to gorsza mama. To zalezy od inteligencji, są dobre matki 40l jak i 20latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna Pl
oczywiscie nie mozna uogólniać, nie mowie ze mlode mamy to glupie mamy bo tak musialabym nazwać siebie a nie uważam sie za głupią :-))) staram sie w kwestii wyżywienia, zdrowe posiłki, mało przekąsek - ale jak napisalam, slodycze sie zdarzaja bo ulegam ;-/ ale sama kwestia rozmów z dziećmi jakoś tak mi sie wydają te starsze mamy rozsądniejsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfghghg
A mi się wydaje że starsze mamy bardzo często wolą zrobić same coś za dziecko niż pozwolic mu zrobić to samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dopiero niemowlę, ale uważam, że słodycze w rozsądnych ilościach nie szkodą. Lizak raz na jakiś czas to żadna zbrodnia przecież. Czy ciastko, biszkopty itp. Nie mówię o chipsach...tego bym dziecku sama nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydoanie macierzysntwo bardzie mi podpasowalo w "pozniejszym" wieku .Jako mloda mam czulam sie fatalnie w roli mamy prze pierwsze 2 lata nie sprawialo mi to przyjemnosci,, jako bardziej troszeczke dojrzała mama o wiele lepiej juz tak naturalnie sie wbilam w rytm przy drugiej i trzeciecj corke Mówie wylacznie o swoich odczuciach i pamietam jak sie czulam gdy urodzilam kiedy małam 20 z kawałkiem,,kiedy mialam niecale 30 ,a kiedy ostatni raz po 30 -tce ,zdecydowanie druga i trzecia ciąza o wiele bardziej byla przyjeta ze spokojem w tym pojawienie sie kolejnego potomstwa z radoscią a nie z lekiem Było to zupelnie cos innego ,niz przy pierwszych narodzinach blizniakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos mojego nicka używa :) Młodsze mamy maja wiecej energi i nie maja np oporów zeby zjechać na zjeżdżali na placu zabaw czy siąść z dzieckiem na trawie. Starsze wszystko bardziej analizują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna Pl
wlasnie ja mozna przez to ze jestem mnostwo czasu w domu z dzieckiem, to juz tak sie ciesze ze rosnie i szybko czas mija, wiem, kiedys bede zalowac, ale juz sie ciesze ze powoli wychodzimy z pieluch, za chwile przedszkole i bede miala oddech...uwielbiam moje dziecko moze jestem zbyt ciagle przy nim, dopiero teraz zaczelam wychodzic sama a tak to 24 na dobe razem i chyba zaczelam dostrzegac ze to przesada z mojej strony i nie w ten sposob udowadnia sie milosc dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna chyba każda mama przy pierwszym dziecku odczuwa jakieś tam lęki bo wszystko jest dla niej nowe i nie jest to zależne od wieku. Przy każdym kolejnym będzie już inaczej bo ma się tą "wprawę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klementyna Pl
oj przepraszam, ale nick troszke inny ;-))) ale plusy widze takie ze wlasnie jak ide np. z malym na plac zabaw to mój mąż tak sie z nim bawi jakby mial 10 lat, biega, szaleje, krzyczą razem, ja jestem bardziej powściągliwa ale nie mam problemów ze zjchaniem ze zjeżdżalni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ja urodziłam w wieku 23 lat. Moja mama urodziła mnie mając 34 lata. Swoje macierzyństwo określam jako młode, mamy jako dojrzałe. Porównanie? Moim zdaniem mam duuuużo więcej frasobliwości, miłości, empatii do dziecka. Córka ma rok, zdecydowanie więcej uwagi poświęcam jej przyglądając jak się rozwija, wspomagam ją. Jestem typem mamy, która nie dusi dziecka, tylko daje przestrzeń i idzie krok za nim. Nie daję dziecku cukru, soli i pieprzu używam minimalnie. Staram się jej gotować zdrowo i jak najdłużej odwlekać w czasie przygodę ze słodyczami. Jak mała nie chce jeść, nie zmuszam. Jestem dla dziecka 24h na dobę. Co nie znaczy, że lecę na każde kiwnięcie, bo jak mała dostaje szału i z nerwów płacze, to nie lecę, nie noszę, nie lulam, tylko czekam na uspokojenie się, bo wiem, że chce coś wymusić. Widzę też więcej zagrożeń w domu, na ulicy. Natomiast moja mama- nie widziała i nie widzi problemu jak dziecko bawi się np. widelcem czy nożem. Wiecznie wpychała we mnie i w siostrę jedzenie, a jak nie mogłam, to kazała mi często jest własne wymiociny... Efekt? Nie jem praktycznie warzyw i owoców. Siostra ma otyłość sporą. Nie pamiętam, żeby mama kiedykolwiek się ze mną bawiła, uczyła czegoś. NIGDY. Ok, pracowała ciężko, ale w wolnych chwilach wolała spać lub gapić się w TV. NIGDY niczego nam nie tłumaczyła, jak coś zbroiłyśmy dostawałyśmy lanie pasem. Po latach, próbując ingerować w moje metody wychowawcze, jest pełna zdumienia, że nie pozwalam, aby uczyła moją córkę "zrób nu nu nu mamie", że nie bije jej (MA ROK przypominam!), że np. konsekwencją uczę, że czegoś nie wolno zamiast pozwolić, bo uwaga cyt. "Dziecko wychowuje się samo".... Dziwi się, że idę z lekką gorączką czy sporym katarem do lekarza zamiast np. postawić bańki (ja byłam prowadzona do lek w ostateczności-często wtedy kończyło sie to szpitalem), dziwi się, że nie chcę dziecku dać słodyczy, że uczę ją zwierzątek, odgłosów, czytam... W sumie wszystkiemu się dziwi i fuka na mnie przy każdej okazji, że "zbyt mocno ją pieścisz". Choć z drugiej strony focha się, że np. nie biorę dziecka na ręce na każde zawołanie. Wiem, że sporo wynika po prostu z charakteru i modelu wychowania wyniesionego z jej rodzinnego domu, ale myślę, że dojrzałe macierzyństwo jeśli nie miało się wcześniej dzieci jest trudniejsze- człowiek przez tyle lat nauczył się żyć dla samego siebie, mieć czas na co chce i kiedy chce i dziecko wywraca to do góry nogami i trudno odstawić w kąt pielęgnowany egoizm. Ja mając 23 lata, dopiero dorabiając się wszystkiego, łatwiej zniosłam niejako przymus zrezygnowania z zabaw, egoizmu, wyspania się itp na rzecz mojego dziecka. Poza tym młode mamy częsciej i więcej moim zdaniem śledzą nowinki medyczne, wychowawcze, chętniej z tego korzystają w miarę swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zauważyłam że starsze mamy są z siebie zazwyczaj bardzo dumne, uważają sie za lepsze, dojrzalsze...itd ale jak przyjdzie co do czego to taka starsza mama w trójce klasowej nie będzie bo ona jest juz stara i nich młode energiczne mamy sie wykaża...na wycieczki jako opiekunki też nie pojadą bo stare i niech młode...ciasta nie upieką bo niech te młodsze i energiczniejsze...:p Kiedy mają małe dzieci jeszcze jest ok, ale potem argumentacja że są na wszystko za stare wyłazi :p I żeby nie było :) ja jestem młoda i mam dziecko jako młoda matka, ale nie wiem przecież czy nie wpadnę koło 40-stki i nie będę starą mamą, moze będę, ale uważam że jednak lepiej mieć dziecko w młodym wieku, czyli do 30 :) bo dziecko jest jeszcze dzieckiem przez kilkanaście lat a nie chciałabym mieć 60-tki kiedy moje dziecko będzie jeszcze w szkole średniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama młoda.
Urodziłam mając roczikowo 20lat. Wydaje mi się że radze sobie całkiem dobrze :D Nie pracowałam przez pierwsze 4lata po urodzeniu. Miałam ogrom czasu na zabawe nauke, długie spacery, zabawy na powietrzu, nauka angielskiego, basen konie aerobik mama+ dziecko. Wydaje mi się że "starsze" mamy też by mogły tak aktywnie spedzać czas gdyby własnie nie musiały pracować. Dziecko potrafi czytać i liczyć ma szerokie pojecie o swiecie, tłumaczyłam czytałam ksiązki, obecnie przez prace nie mam już tyle czasu. Gdy bede miała 2 dziecko nie bede w stanie poświecic juz dziecku tyle czasu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodzilam dziecko majac 20 lat. Uwazam sie za dobra matke. Moje dziecko chodzi czyste i zadbbane, lubie sie z nia bawic, mala jest szczesliwa. Znam tez kobiete ktora urodzila majac 38 lat i nie ma juz cierpliwosci do dziecka a ma jeszcze 18 letniego syna. Ciagle biega za malym chucha i dmucha na niego a jak placze to ona krzyczy. Sama mowi ze juz nie te lata i cierpliwosci brak.. Wydaje mi sie ze mlode matki maja jej wiecej. Takie moje spostrzezenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodziłam w wieku 25 lat i dla nas to był właśnie TEN czas. Mamy ogromne chęci, czas, ogromne pokłady energii które możemy wykorzystać razem z naszym dzieckiem. Z czasem macierzyństwo zaczęło mnie "interesować" tzn początkowo głownie opieka, żeby wszystko było cacy, dziecko zdrowe, najedzone, napite i "wybawione". Teraz bardziej interesuję się kwestią psychologiczną jeśli chodzi i wychowanie, odpowiednie podejście, czytam dużo o zachowaniach dzieci o tym jak sobie radzić i jakie metody są dobre w różnych konkretnych zachowaniach, dziwnych sytuacjach. Także to chyba zależy od każdego z osobna, ja uważam się już za dojrzałą osobę, przynajmniej w takich kwestiach jak opisuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKTAKzawsze
pierwsze rodziłam w wieku 20 lat.nie do konca zdawalam sobie sprawę jak to bedzie,a bywało ciężko.za to teraz mam wspaniałego 18 latka w domu i NIGDY nie zmieniłabym biegu wydarzeń.drugie w wieku 34 lat.i powiem tak:po 30 stce siły już nie te,nie chce się biegać za młodym po placu zabaw,siedziec z nim i czytac bajek.owszem robię to wszystko,ale przy pierwszym miałam wiecej werwy ,siły i witalnośći.chociaż uważąm ,że optymalny czas na pierwsze dziecko to 24-28 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała mama
dojrzałe macierzyństwo jest inne,po prostu dojrzałe,pewne siebie,z ogromem miłosci ,wiedzy i intuicji a to wczesne?dla mnie było za wczesne i z perspektywy czasu moge powiedziec,ze raczej z poczucia obowiązku niz miłości.byłąm raczej jak starsza siostra niż mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardenia222222
Mamacóreczki współczuję ci zmarnowanego dzieciństwa . Dobrze że przełamałaś się nie powielasz stylu wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;lm;lm;
Mam 28 lat i kiedy mysle sobie, ze mialabym dziecko w weiku 20-25 lat to mnie ciarki przechodza. I nie ze bylam siksa latakaca po klubach. wrecz przeciwnie uwazalam sie za osobe odpowiedzialna, dojrzala. na swoj sposob bylam, ale jednak z perspektywy casu widze, ze wiek daje cos czego mlode matki nie maja-doswiadczenie, pewnaa pokore, madrosc, inne spojrzenie. Wlasnie staramy sie o dziecko i ciesze sie bardzo, ze nie zdecydowalam sie na nie wczesnie. Ja nie mowie, ze mlode matki sa gorsze, ale jednak wiek duzo daje. Oczywiscie nie uogolniam, bo sa i take kobiety ktore mtakami niegdy nie powinny zostac Kolejnym przykladem jest moja mama. Urodzila nie w wieku 20 lat. Kompletnie niedoswiadczona, czasem bezradna popelnila mase bledow. Mojego brata urodzila w wieku 28 lat i podejscie bylo juz o 180 stopni inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwacja racja
Siostra urodziła w wieku 43 lat,starsze dzieci wychowywała ,były sympatyczne,teraz już studiują,najmłodsze rozpuszcza , jest przemądrzałe,co nie znaczy mądre,bezczelne ,wymaga ciagłej uwagi,nie potrafi zachowac sie w towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×