Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elektryczny pastuch

Chyba wpadłem

Polecane posty

Gość elektryczny pastuch

Od prawie 2 lat spotykam się z dziewczyną, ale nie jest to związek... Z mojej inicjatywy wyszedł taki układ, ona się zgodziła, no i zawsze tak było, że nie gadaliśmy o uczuciach. Seksu od początku nie było, jedynie jakieś igraszki, bo była dziewicą- byłem jej pierwszym. I powiem wam, że ta dziewczyna staje się dla mnie kimś ważnym. Jest mi dobrze w jej towarzystwie, w łóżku super. Nigdy się nie pokłóciliśmy, a ostatnio łapię się na tym, że uwielbiam na nią po prostu patrzeć, na widok jej oczu, usteczek, bladych policzków czuję ciepło w sercu. Nie jest to do mnie podobne, bo nigdy się nie angażowałem w żadne związki i tego typu syfy. I teraz przejdę do sedna. Wiem, że zjebałem, bo od początku jej mówiłem jakim jestem typem, zniechęcałem ją do angażowania uczuć, chodziło mi tylko o jedno. Raz powiedziała mi, że jestem dla niej ważny, a ja ją wtedy odtrąciłem i powiedziałem, że ten układ mi wystarcza, nic więcej nie chcę. A teraz z czasem sam zaczynam się w to wkręcać i żałuję, że tak to się wszystko zaczęło. Nie wiem czy to ma jakąś przyszłość, boję się, że teraz z zemsty ona mnie wyśmieje i odrzuci. Poza tym boję się, że ta relacja spaczyła jej psychikę i teraz sama jest taka jak ja, z resztą sama czasem mówi, że już nikogo nie chce. Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvhghc
być może spieprz... być może nie - pogadaj z nią bo to wasza wyłącznie sprawa i problem... szczera rozmowa przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Wypowie się ktoś...? Może komuś też się rozwinęło coś więcej z takiego układu niezobowiązującego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfkepfew
tez bylam w takim ukladzie, ale na poczatku juz bylo widac ze mu zalezy i chcialby czegos wiecej, no i nawet nie musial mi tego mowic.. po prostu pewnego dnia powiedzial, ze mnie kocha :) w twojej sytuacji to widze ze ciezko, namieszales troche. najpierw sie zdecyduj czy chcesz faktycznie czegos wiecej czy nie i dopiero potem powiedz to jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Ale w sumie boję się związku. Obawiam się, że się coś spieprzy między nami, jak to w związkach. A z drugiej strony chcę żeby była tylko moja. Boję się, że kogoś znajdzie, nie wyobrażam sobie, że pewnego dnia jej zabraknie. Kurwa, jestem rozdarty. Nigdy nie byłem w żadnej poważnej relacji, a trochę się napatrzyłem jak znajomi się w nich męczą, zdradzają, okłamują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvhghc
jako kobie ta byałam 2 lata - odeszłam bo nie było sensu... ale wam może się udać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Odeszłaś bo on nie chciał związku, czy Ty? Nie sądziłem, że mnie to dopadnie po 2 latach... Podobała mi się od początku, no ale teraz to już w ogóle. Znam jej słodkie ciałko na pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirinapomarańczowa
podbijam Piszcie, sama mam ppodobną sytuację i jestem ciekawa doświdczen innych osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababaabbb
Ile ja bym oddała, żeby mój ff się we mnie zakochał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorado City
nie wchodź w to chłopie. Jak robiła to z tobą to może w każdej chwili wejśc w taki układ z innym. laski które się sypią bez związku sa dla mnie beznadziejne, nawet jeśli ładna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvhghc
odeszłam bo on nie chciał mieć rodziny... co z tego że ze sobą meiszkalismy??? skoro dla niego nie było takiej opcji a mamy oboje sporo ponad 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Przecież mówię, że byłem jej pierwszym i jedynym jak na razie. Nie wyobrażam sobie, żeby to robiła z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
kjhvhghc- wiesz ja też nie planuję na razie rodziny, bo jesteśmy młodsi od Was, no ale czuję, że ta dziewczyna byłaby warta takich planów. Tylko że teraz ona zrobiła się oziębła, przez to, że ją tak gasiłem. Nie wiem, czy udaje, żeby się nie wydać, czy też jej na mnie zależy, tak jak kiedyś powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolorado City, chyba jesteś zazdrosna... Nigdy nie potrafiłem pojąć tej bezinteresownej nienawiści jednych kobiet do drugich... A może to przekonanie, że jeśli kobieta zgodziła się być FF, to nikt nie powinien się w niej zakochać, a skoro już zakochał, trzeba to zniszczyć, bo sobie nie zasłużyła na takie szczęście? Nie bądźmy hipokrytami. Jeśli mężczyzna może sypiać z kobietą bez związku to nie powinna przeszkadzać mu taka kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhvhghc
po pierwsze zastanów się czego Ty chcesz zanim jej narobisz nadzieji... a potem pogadaj z nią szczerze - powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorado City
jestem facetem i dla mnie są dwa typy lasek- na raz i na stałe. nie ma żadnych układów! taka laska jest glupsza od dziwki, bo dziwki przynajmniej biorą kasę za robote, a ta sie sypie za free. tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Kolorado- dla mnie 'laski' nie dzielą się pod względem swojego doświadczenia, bo nikomu się do łóżka nie powinno zaglądać. A w tym naszym układzie było zawsze więcej czułości, szacunku i zrozumienia niż w nie jednym związku, więc nie oceniaj jak nie znasz ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julittaa
"bo była dziewicą- byłem jej pierwszym" - Ty nie jestes zakochany tylko podoba Ci sie ze ona z nikim nie byla, twierdzisz ze na poczatku chciales tylko jednego a teraz chcesz tylko tego zeby ona nie bzykala sie z kims innym, taka jest prawda. Milosc to tez dbanie o dobro drugiej osoby, a Ty co ? chcesz ja zamknac w klatce, miec tylko dla siebie i nic wiecej Cie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kolorado City
Jestem hipokrytą bo? bo wykorzystuję okazję? w takim razie jestem cwaniakiem a nie hipokrytą hehe ;) no to jak on jest taka super to daj mi jej namiary, ja juz będę wiedział co zrobić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś hipokrytą, bo oceniasz innych odmienną miarą niż siebie. BTW, nie wiesz, co tracisz przez swoje wąskie horyzonty myślowe, ale to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cskhfbqfkf
Wytłumaczcie mi jak ludzie moga się tak sami krzywdzić? bo ja tego nie rozumiem!!!!! Masz szanse na miłość, na kobietę, którą kochasz, ona mówisz..., że też jej zależało, że chciała miłości z Tobą, a Ty to wszytsko zepsułeś, cholera wie dlaczego, bo... związki to syfy według Ciebie. No jak można sobie taka krzywdę robić, jak można mieć takie mylne wyobrażenie i krzywdzić drugiego człowieka. Miłość jest cudowna, a bliskość kochanej osoby daję największe szczęście na świecie...jak można się tego aż tak bać?!!! Nie rozumiem takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
Nie, nie chcę jej zamknąć w żadnej klatce. Chyba po prostu jestem zazdrosny. Nie wyobrażam sobie, że jakiś koleś miałby ją posuwać, bo najzwyczajniej w świecie nie chcę się nią dzielić. Najchętniej cofnąłbym czas, no ale wtedy jeszcze jej nie znałem i nic do niej nie czułem. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julittaa
No wlasnie, jedyne co mam co powiedzenia w tej kwestii to to ze jestes pieprzonym egoista i oby tego zwiazku nie bylo. Mowisz, zeby nikt jej nie posuwal ?! o ukochanej osobie sie tak nie mowi !!! ona jest przedmiotem czy czlowiekiem hmm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetkaa93
Powiedz jej to, jeżeli ona wcześniej sie zaangażowała to na pewno cię nie wyśmieje, na pewno tak szybko jej nie przeszło. Pogadaj z nią, powiedz co czujesz, będzie ok zobaczysz. Też jestem w takim układzie, ale u mnie trochę inaczej to wygląda. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cskhfbqfkf
Zgadzam się z Julitą, jesteś wulgarny mówisz o niej jak o pospoliciej szmacie, a sam jesteś bydle bez sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elektryczny pastuch
No boję się, bo miłość może się wiązać też z cierpieniem, zranieniem. A wtedy ją odtrąciłem, bo jeszcze nic nie czułem, mówiłem przecież. Owszem od początku uważałem ją za wartościową, ale teraz widzę jaka jest dobra dla mnie, wyrozumiała, nigdy się nie obraża i mam taką myśl z tyłu głowy, że związek z nią byłby naprawdę fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofpw3jp
no dokladnie, nie szanujesz dziewczyny wiec nie zaslugujesz na nia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetkaa93
Zgadzam się z Alexandrem, u mężczyzn jest trochę inaczej u nich miłość zaczyna się od seksu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×