Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegopytasz

Czy można się zakochac po latach znajomosci?

Polecane posty

Gość dlaczegopytasz

Czy znacie takie historie, ze dobzry znajomi, przyjaciele nagle zakochują się w sobie chociaż przez lata znajomosci nic do siebie nie czuli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
nikogo tu dziś nie ma czy nikt nie ma ochoty pogadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
moze dziś ktoś pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zanetkaa93
Jak najbardziej jest to możliwe... Znam dużo takich przykładów :) I do tej pory są razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
ale my sie znamy 8 lat. pierwsze 2 lata znajomosci iskrzyło jak diabli, ja sie zakochałam, on powiedział mi w twarz, ze nic do mnie nie czuje :-O więc ja sie zdystansowałam, znacząco ograniczyłam kontakt, a ten teraz mi wyskakuje, z emnie kocha, po tylu latach i ja niby mam w to wierzyć? nie wydaje mi się... nei chcę znów w to wchodzić i znów cierpieć jak wtedy :-( co się mogło takiego nagle stać z jego uczuciami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiaaa88
Nie skreslaj go odrazu... :) ja miałam tak samo...znaliśmy się parę lat :) i on coś do mnie poczuł po jakimś czasie a ja niestety nie, nawet mnie do niego nic nie ciągneło...ale po jakimś czasie nagle to się zmieniłp i tak się stało że jesteśmy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
po jakimś czasie? co to znaczy? czy można to liczyć w latach? co się takiego nagle mogło stać? ja mam obawy, bo raz juz mnie odrzucił i raczej juz nie chcę ryzykować chociaż nadal jest mi bliski, ale już zdązyłam go sobie obrzydzić jako partnera żeby jakoś funkcjonować :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
justysia ale czy ten Twój w tym "jakimś czasie" coś robił w tym kierunku? podrywał Cię, był zaangażowany, czy raczej stał z boku i ciągle przy Tobie był, ale raczej z dystansem? Czy on po rpostu zaczął Cie intensywnie podrywac i dlatego Ci się odmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory układ
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysiaaa88
U mnie to było tak...znamy się powiedzmy ze nawet od urodzenia bo mieszkamy obok...ale tak z gadamy ze soba normalnie to moze z 8lat.. Byłam w związku z jego kolegą, ale niestety zmarł :( Strasznie to przeżywałam... A on był także z inną w tym czasie.. Nigdy nie przeszło mi przez myśl że on może coś do mnie czuć...aż nagle zaczął dzwonić do mnie, umawiać się...spotykaliśmy się ale ja jasno mu powiedziałam że nic do niego nie czuję i nie chce się z nikim wiązać... No więc on to zrozumiał, choć nadal mu zależało i od czasu do czasu pytał czy nic się nie zmieniło :) Ale niestety u mnie nic... Spotykalismy się jako przyjciele nic więcej, mamy sporo wspólnych znajomych więc nie unikaliśmy siebie.. Aż po pewnym czasie nagle zupełnie zadzwonił do mnie i umówiłam się z nim i wtedy do niego coś poczułam tak nagle, doszło do pocałunku i wogóle, nie wiem jak to się stało... Poprostu nagle coś do nieg poczułam, aż sama nie mogłam uwierzyć... No i od tamtej pory jesteśmy razem :) Udało się :) Także jest to możliwe wg mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
czyli widzisz, on ciągle był przy Tobie i ciągle Cię zjednywał do seibie. U mnie jest taka sytuacja, ze już sobie nie radę :-O nie wiem, co mam zrobić, ciągnie mnie do niego, bo nigdy tak naprawdę nie przestało, ale przez te lata obrzydzałam go sobie, zeby móc normalnie żyć i się jako tako przyjaźnić. A co teraz nagle mam znów wmawiać sobie, ze okłamywałam sama siebie tyle lat, a co jesli nam nie wyjdzie. Ja tak naprawdę to juz sama nie wiem czgeo bym chciała, wtedy byłam pewna,z e go chcę , dziś nie wiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegopytasz
moze dzisiaj ktoś pogada? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nei znamy takich hostorii
:-P ale pewnie sie zdazają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×