Do trzech razy sztuka

Nie wiem co robic:/ Poznalismy sie cztery lata temu, kiedy Go zobaczylam baardzo mi sie spodobal pod kazdym wzgledem ale, ze byl ode mnie,jest 8 lat starszy, wiec nawet nie przeszlo mi przez mysl,ze mogłoby cos kiedys byc. A jednak stało się inaczej, On chcial sie spotykac itd,zalezalo mu na pociągnieciu tej znajomosci ale,ze miałam wtedy 15 lat wydawało mi sie,ze to naprawde zbyt duza róznica. Nasze drogi złączyly sie ponownie dokladnie za rok,zaczelismy sie normalnie spotykac a po 2 msc bylismy razem. Oczywiscie nie mogło obyc sie bez zadnych zawirowan,mój tata chociaz na poczatku Go uwielbiał strasznie swirowal,nie mogl przezyc,ze jestem własnie z chlopakiem w tym wieku(chociaz mi to sie chyba najbardziej podobało). Po jakims czasie rozstalismy sie. Z mojej strony..zalezalo mi zeby nie konczyc tej znajomosci,bo jednak zalezalo mi na Nim,przez pierwsze miesiace nie bylo prawie wcale miedzy nami kontaktu,z czasem nieco sie to zmienilo,rozmowy,wspólne spotkania z przyjaciółmi i w walentynki zdecydowalismy spróbowac jeszcze raz. Gdyby tak to sie skonczylo nie zaczynalabym tematu wgl,w kazdym razie po 4msc znowu sie rozstalismy, to byla kumulacja nieporozumien,niedomówien,wszystkiego. Po tym rozstaniu przez rok w ogóle nie utrzymywalismy kontaktu, pozniej to sie zmieniało,co jakis czas spotykalismy sie z wspólnym znajomymi.Zawsze kiedy bylismy w poblizu sb,On próbował porozmawiac,chcial spróbowac jeszcze raz ale ile mozna,wyadawało mi sie,ze nie da sie trzeci raz zaczynac tego samego,wiem, ze z Jego strony cały czas jest płomyczek z mojej zreszta chyba tez. Teraz minęły dwa lata,wyjechalam na studia On zostal w naszej rodzinnej msc ale mysle,ze moze mozna spróbowac jeszcze raz... Mozna w trzeci raz wchodzic w ten sam zwiazek???