Czy prawa człowieka są ważniejsze niż kultura?

Mówię, że zadałam pytanie, na które oczekuję odpowiedzi, a nie żadnych przyklaskiwaczy, jak uważasz inaczej to już się wypowiedziałaś, więc w czym problem???

Moim zdaniem prawa człowieka są tym czymś ponadkulturowym, bo z definicji- są z czyjej definicji ? z definicji prawa szariatu ? wątpię ? z definicji ortodoksyjnych społeczności - z pewnością nie . Nawet u nas ta definicja jest stosunkowo niedawno- od Konstytucji 3 maja .

Islamiści nawet między sobą się tłuką- sunnici z szyitami, itp, oni nie znają innej drogi niż agresja. Tolerancja religijna?? Chyba w snach, NIGDY musułmanie nie byli tolerancyjni, co najwyżej ściągali z innowierców HARACZ wzamian za spokojne życie. To ma być tolerancja? xxxx rzeczywiście - istny przykład otwartości i tolerancji - dobrze ,ze tylko " na papierze " .

Prawa człowieka nie zostaly WYNALEZIONE, a ODKRYTE, a to chyba jakaś różnica. One zawsze były w człowieku, tylko wcześniej ludzie to ignorowali.

Taa.. pojedź sobie do islamskiego kraju i spróbuj nosić krzyżyk, a zostaniesz zlinczowana a nawet możesz dostać karę śmierci. U nas żaden muzułmanin nie dostaje kary śmierci za to, że jest muzułmaninem, proste.

nic nie p isałam ani odkrywaniu ani wynajdywaniu praw człowieka . I mimo , że uważam , ze wiele kultur na świecie jest onajmniej dyskusyjnych to nie myślę ,zeby nasza kultura - europejska - miała upoważnienie ,zeby zmieniać świat na swoją modlę . Przeciwnie , wiele elementów moglibyśmy sie od nich nauczyć , ale jestęsmy umysłowymi hedonistami i leniami .

Owszem, moglibyśmy się uczyć od innych kultur, ale na zasadzie partnerskiej a nie- islam nas podbija demograficznie i wypiera nasze, zachodnie wartości. Nie da się współistnieć z nietolerancyjnymi! Ja bym nie miała nic przeciwko nim, gdyby i oni byli pozytywnie do nas nastawieni, ale tak nie jest. Są bezkompromisowi :o

Każda kultura jest na swój sposób piękna, ale nie powinna nikogo tłamsić (wewnątrz), ani nie powinna wywierać presji na zewnątrz (na inne kultury). Kontakty powinny być mądre a nie tak, jak to się teraz dzieje (wiem ,że to jest utopia, bo takie realia globalizacji i co poradzić)!

I nie mówię o tym, by ZMIENIAĆ SWIAT, tylko, żeby była jakaś możliwość wyboru, a nie, że islam zdominuje caly świat i nie będzie gdzie się wynieść, jeśli mi nie pasują ich poglądy.

a do czego jest potrzebne partnerstwo ,zeby sie uczyć od innych ? jeśli chcę sie czegoś nauczyć od kogoś - to co mi po tym czy on nauczy sie czegoś ode mnie ? To nie mój interes . A moglibyśmy sie nauczyć albo przypomnieć od muzułmanów jaki powinien być nasz stosunek do starszych , do starych rodziców ,członków rodziny .

i nie ma co sie obrażać na islam ,ze j est ekspansywny - tam człowiek niewierzący jest uznawany za ułomnego . U nas przeciwnie - wiara jest powodem oskarżeń o głupotę . A tam gdzie jest pusta - szybko znajdzie sie ktoś kto ja zapełni .

TAK, i właśnie mówię o tym, że są elementy, które możemy czerpać, ale są też rzeczy, których nie musimy przejmować całościowo! (I nie mówię, czy to będzie dwustronne, czy jednostronne) to mam na myśli, jak mówię o mądrych kontaktach- a nie bezkrytyczne przejmowanie wszystkiego co popadnie w niekontrolowany sposób, powinniśmy dokonać jakiejś selekcji, ale to jest już w ogóle zejście z tematu, bo mówimy teraz o czerpaniu z innych kultur i docenianiu ich, a o tym, że islam jest NARZUCANY siłą lub ekspansją demograficzną i tutaj nie ma dyskusji z nimi! Tu nie ma mowy o konstruktywnym, ubogacającym dialogu.

Nie mówię, że islam nie ma kompletnie nic do zaoferowania tylko, że się narzuca w sposób NIEKONTROLOWANY.

Ktoś jeszcze się wypowie, czy uważa, że kultura usprawiedliwia tłamszenie jednostki?

i będize tak robił - bo jak przytomnie zauważa autorka to nie jest tylko kwestia wyznawanej przez nich wiary - to styl życia . A styl życia , jego wymogi , prawa i obowiązki nie będą ise grzecznie zatrzymywać na progach naszych domow tylko wedrą ise nie ppytajac o zdanie . I nic nie pomoże nasz sprzeciw - nikt go po prostu nie zauważy . U nas przeważa zdanie , ze wiarę należy praktykować w odosobnieniu ,ze jest to prywatna , intymna nawet sprawa każdego , że nie powinna sie przekładać na życie społeczne . No i sie nie przekłada i jaki tego efekt . Tylko dlatego ,ze nie jestęsmy ekonomicznie atrakcyjni nasze miasta nie zaludniaja muzułmanie i islamiści , którzy uważaja ,ze ich wiara - to ich życie .

Tak, uwielbiam takie przeintelektualizowane rozmówki. Panienki uczyły się na jakiejś humanistycznej uczelni lansu i bansu a teraz powtarzają te pierdoły które wryli im siłą, albo powtarzają za akredytowanymi "autorytetami" z TV. Prawa człowieka są fajne pod warunkiem, że ma się pełny żołądek. Jeśli nie włącza się instynkt samozachowawczy i walka o byt. Teraz jesteśmy syci po żyjemy akurat w takim ciekawym wycinku historii, ale zanim nastąpiła rewolucja przemysłowa głód i choroby były czymś powszechnie. Jeśli żyje się w społeczności która posiada ograniczone zasoby, aby przetrwać posługuje się kodem kulturowym który wytwarzał się przez wiele pokoleń. Kamieniowanie kobiet nie jest wymysłem islamu tylko zwyczajem ludów semickich - żydowskie prawo mojżeszowe mówi to samo. Zresztą niemal wszystkie kultury ganiły cudzołożnice. Może i wydaje się okrutne ale chroni grupę - jeśli panienka się kurwi po kryjomu z żonatymi facetami grozi to komplikacja o to kto jest ojcem, grozi konfliktem, intrygami. A takie szybkie kamieniowanie załatwia wszystko szybko i daje przekaż tym którzy chcieliby się bzić za plecami. Zaraz się znajdzie jakaś słodka panienka która powie "ale przecież dziś są inne czasy"... Gówno prawda! Nadal żyjemy w świecie gdzie zasoby wszystkiego są ograniczone a zgodnie z prawem ekonomii wzrost nie może trwać w nieskończoność. Więc możliwe, że niedługo cofniemy się z powrotem do czasów łowiecko-zbierackich a ci wszyscy humanitaryści, feministki, lewicowi wrażliwcy etc zostaną ukameniowani w ramach przestrogi dla przyszłych pokoleń :-) A swoją drogą zastanawia mnie ta hipokryzja. Najwyższym prawem człowieka jest prawo do życia. Logiczną konsekwencja prawa do życia jest także prawo do jego obrony vel samoobrony. Nikt przy zdrowych zmysłach (poza owymi pojebstwami ze szkoły humanitaryzmu) nie odmówi prawa do samoobrony w ochronie swojego życia nawet psu. A w "cywilizowanej" jeśli odjębię chooja który wejdzie na moją w wyraźnie złych zamiar, będę najpierw męczony przed sądy i prokuraturę, a na końcu skazany... ... Tak więc walić prawa człowieka. Niech żyje darwinizm

Autorka i ja to jedno... I włąśnie o to mi chodziło w temacie- że my jesteśmy bierni, a oni ekspansywni i agresywni, narzucą swój styl życia i już nie ma zmiłuj. I chciałam się po prostu spytać, czy ludzie uważają to za w porządku czy nie :o Co do tradycji ludów semickich- DLATEGO MÓWIĘ OGÓLNIE O KULTURZE A NIE O SAMEJ RELIGII, dalej mi się nie chce pisać, nara

nie ma znaczenia co uważam na ten temat - to się dzieje . I zamiast wołaś=ć " pali sie " lepiej zająć sie sobą i swoją rodzina , umacniać się w tym co jest w nas najlepsze .