Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieogarniającaaaa

Podziwiam ludzi którzy mają więcej niż 1 dziecko!!!

Polecane posty

Gość nieogarniającaaaa

naprawdę, podziwiam takie rodziny, to że dają sobie radę w domu, pracy, ogarniają dzieciaki i siebie. Widzę wiele kobitek z 2-3 dzieci, super wyglądających, zadbanych, aż miło spojrzeć! Ja mam tylko 1 malucha i czasem nie wyrabiam...w domu staram się ogarniać wszystko ale nie zawsze wychodzi, nie mam czasem siły na nic... zmuszam się do pewnych czynności, mąż mi pomaga dużo, opiekujemy się też jego chorą mamą która mieszka z nami, ogólnie jest ciężko...ja pracuję w domu jak dziecko już śpi, mąż długo zostaje w pracy bo dorabia, jak znaleźć czas dla siebie, na przyjemności (nawet małe), zaddbać o wygląd? Jak Wy to robicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singielka800
a do tego w kryzysie , kiedy nie maja za co je wyzywić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieogarniającaaaa
singielka---no właśnie, to też jest problem, w kryzysie nic nie jest pewne, ludzie muszą dużo poświęcać pracy, a gdzie tu czas dla rodziny? i ta niepewność....a mimo to mają dzieci, wychowują je, cieszą się życiem-to jest piękne Rollie----zdradź chociaż parę praktycznych sztuczek ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7393
wiesz,maja pewni rodzicow ktorzy maja czas i zajmuja sie wnukami,nie dziwie sie ze padasz z nog,skoro prawie caly czas zajmujesz sie dzieckiem,ja mam kolezanki ktorych rodzice wyreczaja w obowiazkach do tego stopnia ze sasiedzi pytali czy to dziecko jest dziadkow,bo tylko oni nz nim wychodzili na spacery:O tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 3. Dzieciaki pięknie ubrane, ja też nienajgorzej :-P Wydaje mi sie, ze z boku robimy własnie takie świetne wrazenie, ale tylko ja wiem, ile zachodu to wszystko kosztuje :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieogarniajacaa gdybys miala troje to zapewniam ze zmienilabys zdanie. Z kazdym kolejnym jest coraz latwiej. Oby tylko nie przesadzic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi z sielskiej doliny
To wszystko kwestia wprawy. Najtrudniej było mi z pierwszym dzieckiem, uczyłam się, byłam przewrażliwiona, jak mały kichnął byłam pewna, że to już jakaś choroba się przyplątała. Byłam pewna, że pozostaniemy przy jedynaku. Instynkt macierzyński jednak odezwał się. Teraz mam 3 - 9 lat, 5 i 4. Pracy nie ubyło, ale nauczona doświadczeniem inaczej sobie pewne zajęcia poukładałam. Oczywiście mąż pomaga mi, a dzieci mają również swoje małe obowiązki, nie mam TEŻ JUŻ oporów, aby od czasu do czasu "zatrudnić" do opieki teściową. Warunki mieszkaniowe i materialne mamy dobre.Oboje pracujemy, mąż na własny rachunek, ja w tej samej firmie od 13 lat. Co zyskałam? - radosny, nieco zabałaganiony dom, Co straciłam? - możliwość awansu, ale tego nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieogarniającaaaa
7393----wiesz, o tym nie pomyślałam (głupieję chyba od tej roboty w domu:), wiadomo że pomoc dziadków to wieeeeelka sprawa, mnie też jest dużo łatwiej jak teściowa ma lepszy dzień i jest w stanie choćby ziemniaki do obiadu obrać czy przewinąć małego. Mój tata nie żyje, teść nie żyje, mama mieszka 300 km od nas, też zresztą schorowana - moja siostra jej pomaga...tak więc na pomoc dziadków faktycznie nie ma co liczyć... Ale wiem, że ludzie sobie radzą, właśnie z 3-4 dzieci, pracują, są aktywni, zadbani, to jest fantastyczna sprawa... Ja staram się nie rezygnować z pracy zawodowej, pracuję na etat (na razie na wychowawczym) i w domu na zlecenie, ale trudno to wszystko pogodzić...trudno mi sobie wyobrazić jeszcze 1 dziecko do "obrobienia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi z sielskiej doliny
nie mam TEŻ JUŻ oporów, aby od czasu do czasu "zatrudnić" do opieki teściową. To cytat z mojego poprzedniego postu, ale wart jest wyjaśnienia. Rodząc pierwsze dziecko nieustannie trzęsłam się, aby tylko nikt z rodziny nie nachylał się zbytnio nad nim, aby nie całował, najlepiej, żeby rodzina w ogóle nas nie odwiedzała. Teściowa oferowała swoją pomoc, chciała mi ulżyć, pozwolić choć na chwilę relaksu. Odbierałam to negatywnie. Przy drugim zazdrość o dziecko odparowała. I chociaż teściowa nie zajmowała się na co dzień dziećmi [pracuje zawodowo] to znalazła mi dobrą opiekunkę do dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że po części to też kwestia tego że dzieci się bawią między sobą, więc potrzebują mniej uwagi niż jedynak. No i te starsze już pomagają i rodzicom i młodszemu rodzeństwu. To tylko moje przypuszczenia, ale również słyszałam opinie że z każdym następnym dzieckiem jest w brew pozorom łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieogarniającaaaa
Gabi, to prawda, taka pomoc przy dziecku jest nieoceniona! w ogóle każda pomoc w domu jest na wagę złota. Wiem, że wiele rodzin jest zdanych tylko na siebie, ale wydaje mi się, że innym jakoś lepiej to wychodzi... I macie rację, starsze dzieci to też już pomoc - choćby przypilnowanie maluszka przez kwadrans, to już dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam czwórkę. Jak się trójka starszych rozlezie i zostaje mi tylko najmłodszy to nie mogę nic zrobić... tragedia ;P Nie wyobrażam sobie mieć jedynaka :) Może nie myślałam o 4 i jak cyganka mi wywróżyła czwórkę jeszcze w podstawówce to miałam ubaw przez całe liceum :D Ale jedynak to jednak porażka dla mnie by była ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maya11111
Szczególnie jak ich nie stać......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba popatrzyć na to z innej strony co lepsze czysty dom ,awans ,czas wyłacznie dla siebie czy jednak dziecko i z nim zwiazane sprawy ja wybrałam dzieci i może trochę mniej czasu dla siebie ale jak rano zobacze tą buziolke roześmiana to chce mi się żyć bo mam dla kogo .Mam koleżankę ma firme,dom ,wycieczki 3 razy do roku ale nie moze mieć dzieci powiedziała mi że po co jej to wszystko wolała by skromniej ale z dzidziusiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×