Poznałam bogatego faceta, nie wiem czy warto?

Poznałam gościa ostatnio ale nie wiem czy czasem nie powinnam sobie dać z nim spokój. Ostatnio jak siedziałam w restauracji wszedł on wyglądający na jakieś 25 lat ( ja mam 24) , włosy ciemne ścięte bardzo króciutko, czarna koszula, czarna skóra, czarne spodnie i czarne buty skórzane Nike, Na szyi gruby srebrny łańcuch, wart może z 2 pensje, na ręku też bransoleta srebrną, dosyć gruba. Gadał coś chwile z barmanem, po czym gdy zauważył, że go obserwuje podszedł i zapytał czy może się dosiąść. Zgodziłam się, pogadaliśmy trochę i gość mnie zaprosił na następne spotkanie. Gadaliśmy, pytałam co robi i w ogóle, to mówił, że jest biznesmenem. Chciał mnie odwieść do domu ale nie przystałam, widziałam jak już odjeżdżał to miał super autko, czarny lakier, chyba BMW albo Mercedes. Ogólnie wyglądał i prezentował się ciekawie i sympatycznie. Nie przeklinał i nie mówił od rzeczy. I wszystko fajnie gdyby nie ten jego ubiór, jakoś trochę mnie zastanawia. Teraz napisał mi esa, czy się z nim umówię na kawę w restauracji. Nie wiem sama... Moje koleżanki mi mówią, żeby dać sobie z nim spokój ale nie wiem czy mówią to szczerze, bo mogą zazdrościć, że jest gość przy kasie. Dziewczyna jak byście zrobili na moim miejscu?

*Dziewczyny* co byście zrobili na moim miejscu?

jak bogaty to bierz Niewiasto , tylko trzepotaj niewinnie rzęskami by myślal , że to miłość.

dowiedz się jak sie nazywa i zrób wywiad na mieście

Z gadki nie wyglądał na takiego... No co fajnie by było mieć bogatego faceta, oczywiście o ile miałby charakter ok i ogólnie był fajny.

szkoda, że ja takiego nie spotkałam :o

tylko pilnuj by sie nie rypło , że Doriss to twój pseudonim artystyczny , a z domu to żeś Cześka

Pytałam o niego barmana ale dziwnie nic nie powiedział i odszedł bez słowa, tak tylko dziwnie spojrzał. Trochę właśnie mnie to zastanawia.

Nie Cześka tylko na imię mam Dorota, a Doris to tak mnie przezywają :)

czyzbys leciala na kase :P

a ten twoj barman to aby nie twoj alfons? znaczy dziś to menago sie mowi

Skąd wiesz, że jest bogaty? Z opisu co najwyżej nowobogacki i szpaner...

Biznesmen?z lancuchami na szyi i reku?moze z mafii? Ja powaznie. Nie bralabym sie za niego;-)

Ogólnie proponuje mi tą kawę w restauracji nie byle jakiej tylko tam gdzie chodzą bogaci ludzie. Ja ogólnie pochodzę z niezbyt zamożnej rodziny.

Jak miał srebrne łańcuchy to wcale nie przy kasie a samochód może mieć 20 letniego ale dobrze utrzymany i wypucowany :)

Porozmawiaj z nim i bliżej poznaj, żadnych ekscesów seksualnych, tak ja Ci autorko radzę.

No właśnie zastanawia mnie to co znaczy, że jest "biznesmenem" ?? Jak go pytałam bliżej, to nic więcej nie chciał powiedzieć i zmieniał temat. Normanie biznesmeni się chyba trochę inaczej ubierają. Bardziej w jakiś garnitur, spodnie, krawat czy coś... Normalnie mam zagadkę.

Można być osobą dobrze sytuowaną i preferować srebro, ale... grube łańcuchy są wulgarne, nie eleganckie.

Buda z fruktami na targu to też biznes :)

No to był łańcuch przynajmniej o grubości z 10mm, wiem bo kiedyś takie sprzedawałam.

Ale przecież nie możliwe, żeby jakiś nie tego facet był tak kulturalny i sympatyczny?

Jak podszedł do stolika to myślałam, że to jakiś burak czy coś ale nie i byłam zaskoczona, oczywiście mile.

ja bym się z nim umówiła

Nie oceniaj ludzi po wyglądzie i po facjacie, spójrz w głąb człowieka, poznaj jego duszę i serce, a wtedy sama będziesz wiedziała jak rozwinąć znajomość, bądź tez jej zaniechać.

Może właśnie do mnie się szczęście uśmiechnęło i poznam bogatego i fajnego faceta. Do tej pory jakoś szczęścia nie miałam, bo moi ostatni faceci byli biedniejsi ode mnie i w ogóle jechało od nich wiochą i słomą z butów.

Złoto to zazwyczaj Romowie i Turcy noszą i już nasi dresiarze wolą srebro.Sam też mam kilka srebrnych łańcuchów w kolekcji :)

haha businessman z butami Nika- dobry kawal, ja bym spiedzielala!

Koleżanki jakby mnie zobaczyły z tym facetem to by padły z zazdrości. Hihihi

Fakt ubiór miał trochę odstraszający ale czemu niby buty Nike miałby nie pasować? Są przecież modne. Ja za swoje ostatnio dałam dwie stówy.

a potem będziesz błagalne o pomoc do nich listy z burdeli na Zachodzie slała