Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taika jedna mama

strasznie sie boje..szarpanie w sercu

Polecane posty

Gość taika jedna mama

witajcie wlasnie przed chwila mialam maly atak szarpania serca..straszne uczucie,robi mi sie wtedy slabo jestem cala mokra i mysle ze umieram lecze sie na nerwice od 7 lat a takie szarpania w sercu zdarzaja mi sie 3 razy do roku,ale strasznie to przezywam bo wydaje mi sie ze zaraz bede miala zawal :( strasznie sie boje mam wizyte do kardiologa za 2 tyg ....boje sie ze nie dozuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgj
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
33 za tydzien skoncze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tyle samo
lat i tez klopoty z sercem lecze sie kardiologicznie szarpania w sercu znam w dodatku zwariowane bicie serca po kazdym nawet malym i krotkim wysilku mialas badania echo serca,próba wysiłkowa ekg 24 godzinne ? i jak wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
wiec tak...badania takie jak holter,EKG i echo serca mialam jakies 6 lat temu robione ,kiedy to niewiedzialam co sie ze mna dzieje i lekarze stwierdzili u mnie nadczynnosc tarczycy i nerwice (leki napadowe) podobno przy tarczycy czesto towarzyszy wlasnie nerwica,tyle ze po 2 latach tarczyce wyleczylam a nerwica jest ze mna do dzis :( biore na serce przez ten caly czas betaloc(metropolol) bo mialam bardzo przyspieszone bicice serca i teraz ciezko mi go odstawic... z nerwica bylo roznie raz lepiej raz gorzej teraz mam kilka stresowych sytuacji i NERWICA WROCILA ale bardzo sie boje tego szarpania serca ...jest mi slabo o oblewaja mnie poty,starsznie sie wtedy boje mieszkam za granica za tydzien lece do polski i mam umowiona wizyte u kardiologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tyle samo
wiesz,badania wartalo by powtórzyć ......... ja miałam badania w maju br i jeszcze w tym roku powinnam powtorzyć próbę wysiłkową,bo cos nie tak jest wiem ze szarpanie w sercu jest okropne i boisz sie ja sama sie obawiam tym bardziej ze lekarz powiedział że mam b zle ekg i moze grozic mi zawał co do nerwicy to tez mam dosc zaawansowaną, < ale żeśmy się spotkały > :) wierz,że w większym stopniu to nerwica jest odpowiedzialna za nasze serducha nie wiem jak sie Ty uspokajasz ale ja próbuję rożnych metod oddechowych,wizualizacji itd ...... trzeba opanować nerwy bo one mogą doprowadzić do najgorszego w dodatku jeśli ze sercem coś nie tak kiedy napadnie Cię szarpanie poloz się weź zimny oklad na piersi otworz okno i oddychaj spokojnie ...... zdrowia ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
dziekuje ...ja Tobie tez zycze duzo zdrowia.... strasznie sie boje.....ciekawa jestem co mi wyjdzie na badaniach zawsze mi sie wydawalo ze zawal w wieku 30 lat jest maloprawdopodoby a jednak... teraz lece do Polski a strasznie boje sie latac odkad kupilam bilet nerwica wrocila i mam na sama mysl dusznosci ,bole glowy,kolatania ...niewiem jak ja to przezyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tyle samo
zawal w każdym wieku jest możliwy moga go mieć nawet male dzieci ..... rozumie Twoj strach przed podróżą dlatego rozumie bo przez to samo przechodzę a nikt inny tego nie potrafi pojąc jak to można się bać podróży lotu jak to fajne jest ......... ok fajne dla tych co są zdrowi ale ludzie tacy jak my który się boją i odczuwają strach czego się boisz że co się stanie ? Ja mam obawy ze w czasie podroży dopadnie mnie atak paniki tz właśnie ostra jazda z sercem,do tego dochodza wymioty mdłosci strach przed śmiercią itd to już jest "strach przed strachem" masz takie objawy ? nie wiem jak Cię uspokoić przed podróżą ........ bo sama praktycznie mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
wiec witaj w klubie.... :) ja przy nerwicy... dostalam klaustrofobi (niewiem jak to sie pisze) boje sie w zamknietych pomieszczeniach...brakuje mi powietrza ,mam wrazenie ze sie dusze...cierpnie mi cale cialo...itd...wydaje mi sie ze zwariuje...nakrecam sie strasznie....ja wiem ze wszystko siedzi w glowie...ale czesto jest to nie do opanowania.. mysle ze wezme ty razem relanium i sie troszke uspokoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tyle samo
a więc doraźnie zażywają leki przed każdym stresującym wydarzeniem ........ bo samemu trudno ... to opanować byłaś u psychologa,psychiatry ? ja nie byłam bo nie wiem czy mi pomoże no i nic innego nie da jak leki a nie chce się faszerować bo jestem młoda i boję się o przyszłośc że bedę musiała już codzień brac leki ja zażywam hydroksizinę lub xanax ale tylko doraźnie dał mi rodzinny ........ oprócz tego próbuję relaksacji typu jacobsona i schultza popatrz w necie a jak nie znajdziesz to chętnie podeślę Ci już gotowe pliki na meila może spróbuj wizualizacji ...... mmmmmm tz połóż się rozluźnij wyobrażaj sobie że jedziesz autem badź lecisz w samolocie i co czujesz wtedy ? czujesz strach ? boisz się ? wyobraź sobie że go pokonasz że nic nie stanie się ...... ja tak wizualizowałam z wyjściem i jedzeniem w publicznych miejscach bo miłam ataki że nic nie jadłam nigdzie bo uważałam że wszyscy patrza na mnie ..... i w ogóle mi było źle i odczuwałam mdłości w marketach,kawiarniach...... jakoś przeszło i normalnie biegam do sklepu i lubie przesiadwywac np : w realu tam tez zawsze cos zjem ..... zwalczyłam coś przeszło i jestem dumna ale teraz walczę żeby móc normalnie podróżować ......... udało mi się pojechać w góry ....... ale panika była ostra mało nie zamdlałam ale wyszłam z walizka z domu ........ i w ciągu 3 h byłam w górach i leżac na trawie śmiałam się w duchu że tu jestem ......gdyż kocham góry ....... ale jakoś nie moge zwalczyc dłuższych podrózy ..... chciałabym pojechac zagranice bo mam okazje mam rodzine znajomych w Austrii ale mój strach mnie paraliżuje masakra ........ ale musze go zwalczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
mam tyle samo- przepraszam ze odpisuje dopiero teraz ale wlasnie przed chwilka wrocilam ze szpitala,przyjaciolka mi doradzila zebym lepiej pojechala na pogotowie i sprawdzila czy z serduchem jest wszystko ok i przynajmniej zrobia mi EKG tak tez zrobilam...niestety czekanie mnie nie ominelo (ponad 4 godziny) bo bylo strasznie duzo ludzi.. zrobili mi EKG i Pani Doktor powiedziala ze zawalu napewno nie bylo :P i pocieszyla mnie mowiac ze jestem za mloda na zawal (choc ja wiem ze to nieprawda) ale mialam bardzo przyspieszona akcje serca (normalne w moim przypadku) co mnie zdziwilo bo mialam podwyzszona temperature wiec chciala jeszcze zbadac krew czy nie mam infekcji wyniki wyszly w normie jedynie czegos tam mialam bardzo malo i powiedziala ze prawdobodobnie w przeciagu kilku dni bede chora (typu przeziebienie) wiec niepotrzebnie sie denerwowalam bo z serduchem chyba nie jest tak zle... ale mimo wszystko wciaz czuje dyskomford ze tak jakos dziwnie mi bije :P wiesz...ja tez mam xsanaxs i diazepan (to jest relanium) i tez od lekarza rodzinnego ale jeszcze nie wzielam ani jednej tabletki ,zawsze biore sie na przetrzymanie....udowadniam sobie ze dam sobie rade bez nich albo poprostu boje sie ich wziasc a co do podrozy...mam tak samo jak Ty ,albo mialam...bo teraz jazda autem to dla mnie nie problem....jeszcze 2 lata temu nie potrafilam przejechac kilometra bo dostawalam schiz...meczylam sie okropnie z tym lękiem ...ale go przezwyciezylam...w czercu bylam autem w hiszpani i nic mi sie nie dzialo :) pamietam jak wsiadalam do autobusu miejskiego i na nastepnym musialam wysiasc bo sie dusilam....teraz jest ok natomiast walcze z lekiem przed lataniem...wiem ze troszke bedzie mnie to kosztowac ale juz sie do tego przygotowuje..i wezme xsanaxs lub diazepan....niewiem ktore bedzie lepsze? jak myslisz? jesli chodzi o psychiatre to bylam raz 7 lat temu ..przepisal mi asentre ktora biore do dzis....jestem na minimalnej dawce bo biore 50mg na 4 dni..czyli jedna tabletke dziele na 4 czesci i to mi wystarcza,ale biore to juz 7 lat...probowalam odstawic ale skonczylo sie to okropnie ...wiec to ciagne przez ostatnie pol roku moge powiedziec ze czulam sie bardzo dobrze...teraz ta podroz i odnowa jazda....ja juz sie stresuje miesiac przed podroza.....pozdrawiam Cie serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taika jedna mama
witam :) noc przespalam chociaz serce wciaz pobolewa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tyle samo
Cześć jeśli chcesz odezwji się na mój e-mail elefant@vip.onet.pl pogadamy na spokojnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NADCZYNNOSC TARCZYCY
TO CHOROBAQ PRTZEWLEKLA I NIEULECZALNA DZIECKO,HORMONY TRZEBA BRAC DO KONCA ZYCIA,NIE BIERZESZ HORMONOW STAD ATAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×