Pierwsza wizyta u ginekologa

Cześć dziewczyny Dziś miałam pierwszą wizytę u ginekologa i mam parę pytań. Szłam tam z zamiarem otrzymania dobrej antykoncepcji, gdyż od miesiąca współżyję i jak dla mnie gumki to szmira. Dziwna to była wizyta, bo w ogóle nie było mowy o antykoncepcji. Gdy weszłam do gabinetu pani doktor od razu kazała iść na fotel, wykonała serię badań - cytologię, badała jajniki i piersi. Wykryła jakąś grzybicę, przepisała antybiotyk i kazała przyjść za miesiąc po wyniki cytologii. Nim się zorientowałam już byłam na korytarzu bo kolejna pacjentka siedziała u niej w gabinecie. To normalne? W sensie czy przy pierwszje wizycie nie przpisuje się tabletek antykoncepcyjnych? Czy jak pójdę do niej za miesiąc to wtedy już porozmawia ze mną o antykoncepcji? Ile czekałyście na wyniki badań cytologii? Pozdrawiam

Musisz chyba najpierw wyleczyć się z grzybicy. I tak póki co nie powinnaś się kochać, więc tabletki Ci niepotrzebne.

że chcesz receptę na tabletki to skąd lekarz miał się tego domyśleć?

tak wiem wiem, celibat już wprowadzony.

poznasz na następnej wizycie prawdopodobnie.

chodzi o to, że wsyzstko robiione było tak szybko szybko i kiedy się ubierałam ona już wypisywała receptę a jak wyszłam zza parawanu wcisnęła mi ją w dłoń i już wołała następną pacjentkę :/

Przed badaniem mogłaś powiedzieć, że chciałabyś zacząć brać tabletki i albo by Ci je przepisał lekarz teraz albo dopiero po wyleczeniu grzybicy.

Wielu lekarzy przepisuje antykoncepcje dopiero po otrzymaniu wyniku cytologii. Poza tym następnym razem powiedz, ze chcesz tabletki.

pamiętaj, że partnera też musisz wyleczyć.

czarno to widze, jak wyleczysz grzybice to najpewniej wroci ci ona po tabletkach-taki to syf jest

Po pierwsze nie ma się czego bać lekarze w Białymstoku są naprawdę świetni. Ja chodzę do tej pani doktor: http://gabinetginekologicznybialystok.pl/ i jestem bardzo zadowolona. Moim zdaniem zdecydowanie warto!