czy nalezy mi sie rodzinne? pomocy

mamy z mezem 2 dzieci. jedno chodzi do przedszkola a drugie ma 2latka i wychowuje je w domu. utrzymujemy sie tylko z wyplaty meza, ktora wynosi srednio 2.500, 2.700. ponadto splacamy kredyt 500zł co miesiac. ciezko nam.

dziecko do zlobka a ty do pracy

504zl na osobę. Kredyty ich nie interesuja, bo kazdy ma oplaaty. wiec raczej Ci sie nie nalezy:/ Chory kraj :(

dziecko male do zlobka zeby sie zaplakalo

Za rok drugie pójdzie do przedszkola i wtedy Ty do pracy i będzie Wal lżej. A rodzinne nie należy sie.

a jakas zywnosc z gminy albo na wegiel zasilek?

a wychowawcze mi sie nie nalezy?

ani wychowawcze bo kryteria sa takie same.

a dlaczego dziecko w przedszkolu skoro ty jestes w domu?

może dodatek mieszkaniowy :) bo tam oblicza sie z dochodów i wydatków , zapytaj w Mopsie

bo chcialo isc do dzieci.

a jaki to miesięczny koszt "pójścia do dzieci''?

22:51 [zgłoś do usunięcia] kurwa co za roszczeniowy

rozczeniowy nie burz sie :)

50zł

niestety nie nalezy się , 500 zł na osobę to dla mopsu duzo , i ich nie interesuje ze macie kredyt itp

każdy by chciał żeby mu ktoś dawał kasę. nie sztuka urodzić dzieci, ale wychować je za własne pieniądze a nie czyjeś. i tyle.

jakoś nie znam przedszkola za 50 zł ... ale co za tam.... w sumie to google nie gryzą ... wpisujesz : zasiłek rodzinny dodatek mieszkaniowy itd czy nie warto byłoby zainwestowac w opiekunke dla obu maluchów i pójść do pracy ? znajoma płaci 7 zł na godzinę za dwoje dzieci / pięć dni w tygodniu po 6 godzin = 850 zł a zarabia około 2 tys i nie noszą chorób do domu z przedszkola .....

dodatek mieszkaniowy jest chyba niecałe 800 na głowe - trzeba sprawdzic i pytają o wydatki może chociaż na węgiel dadzą możesz też zgłosic sie jako bezrobotna - dostaniesz zasiłek i/lub pracę

23:01 [zgłoś do usunięcia] roszczeniowy ma racje każdy by chciał żeby mu ktoś dawał kasę. nie sztuka urodzić dzieci, ale wychować je za własne pieniądze a nie czyjeś. i tyle. czasami bywa tak , ze w ciągu miesiąca lub kilku miesięcy dostaniesz tak po tyłku i chodzisz do tyłu przez kilka lat a dzieci zrobione w lepszym standardzie chcą też jeść w biedzie :( nie znasz życia- nie mędrkuj

piszecie jakbysmy byli jakimis menelami, ktorym nie chce sie robic, ja cale zycie pracowalam, i chce isc do pracy ale na razie pozwalniali ludzi, taki kraj niestety, jak beda potrzebowac t5o zadzwonia, tymczasem musimy sobie jakos radzic

już nie przesadzaj że całe życie pracowałaś bo kobieta po 50 i już prawie nie ma szans na dziecko a ty masz małe dzieci 1 podaje różne opcje by pomóc a nie zaszkodzic

jak skonczylam szkole to zaraz poszlam do pracy do casu urodzenia 1 dziecka, potem bylam na macierzynskim, a gdy sie skonczylo znowu poszlam do pracy, potem urodzilam dziecko i nie przedluzyli mi umowy. wiec nie sadze aby byla tu jakas przesada w tym co pisze

ojej i nic nie rozumiesz z tego co piszę 1 czyli jestes osobą bezrobotną ma się rozumiec nie pytaj tutaj tylko w poniedziałek rano do Mopsu jazda

OMG - sie napisałam a ona nic nie zrozumiała

w mopsie mi pomoga?

pojde

kurcze nie wiem czy pomogą ale zapytać możesz - kurcze o tym przez cały czas ! poczytaj to sie dowiesz