seks licealny

Dziewczyny, jak wspominacie swój seks licealny? Uprawiałyście wtedy seks, jak często, ilu miałyście partnerów w tych czasach?

u mnie w szkole była aula, a za nią schowek, który był nazywany chatka-kopulatka. Zawsze, dzień w dzień od 8:00 do 15:45 była przez kogoś zajęta. Oczywiście na każdej lekcji przez inną parę. Zastanawiam się jak nauczyciele to wogóle tolerowali, bo przecież nie mogli nie wiedzieć.

w LO tylko suki sie pieprzyly.

Seks w LO,kogos tu pogielo chyba.Ja sie szanowalam. Zawodowka to tak,tam podobno gzily sie,ze hej.

no w LO to było niemożliwe.Chyba że w IV LO.Bo w IV LO wszystko zdarzyć sie może;)

chodziło mi o czasy, gdy chodziłyście do liceum, a nie o seks w budynku...

To spytaj aktualnych licealistek, ale one rzadko tu zaglądają. Uprawiają go na pewno bo kilka dziewcząt było już w ciąży w naszym liceum.

W budynku czy poza to nikt na poziomie w LO seksu nie uprawial w moich czasach.(lata 90-te)Kilka bylo co dawalo na prawo i lewo,ale to kilka na cala szkole.

no tak, niektorzy to i po studiach nie uprawiali seksu nie wiem, to chyba normalna sprawa jak na wek licealny, hormony buzuja, nie wierze ze nikt w liceum nie bzykal ja sie bzykalam :)

Nie każda kobieta w liceum myśli o seksie. O seksie myślą lesby. Wkładają sobie wzajemnie w cipy niecierpliwe paluchy, ciekawskie języki. To się nie godzi+

ciekawe co by na ten temat powiedziała Dek@

moje wspomnienia sięgają lat '80 a LO było uznawane za elitarne (klasy z wykładowym francuskim, sporo dzieci ludzi "po placówkach"). Doświadczenia nie miały tylko najgorsze pasztety.

Eee... We francuskojezycznm liceum to normalne. Chyba nie ma baardziej seksownego języka od francuskiego ;)