Testament! Awantura

Dzisiaj wszyscy zebraliśmy się na odczytaniu testamentu Ja Moja matka - mój ojciec Moja babka - mój dziadek Moja ciotka - jej były mąż oraz ich córki Mój wujek - jego żona oraz ich córka Mój wujek - jego żona oraz ich syn i córka ONI BYLI PRZYJACIELAMI TEGO CZŁOWIEKA I JEGO SŁUŻBĄ Mój stryjek (bo też był przyjacielem rodziny) ze swoimi trzema synami i dwiema żonami (obie byłe) Moja ciotka(siostra ojca) ze swoim synem. Rodzice, ciotka i dziadkowie dostali przepustke ze szpitala psychiatrycznego oraz recepty na leki. Notariusz czytał co kto dostał. Wszyscy się oto pokłóciliśmy. Moja matka do ojca żeby się odpier.... dolił bo nienależy do rodziny, do jego rodziny że nie powinnie tu siedzieć. A babka uderzyła dziadka swoim laptopem, on wziął wibrator który należał do spadkodawców i walnął ją tym w głowe. Ja siedze, cały zadowolony bo ci ludzie powiedzieli że ja jestem najlepszy z całej rodziny. A tutaj było nagranie gdzie starszy pan i starsza pani wyzywają nas wszystkich od nierobów, pasożytów i że dla naszego dobra mówią nam byśmy sobie dali spokój z pieniędzmi. Spadkodawczyni umarła 2,5 miesiąca temu, spadkodawca miesiąc temu. Oboje zostawili pokaźne majątki ale nikomu z nas...